MB&Ofelia pisze:mir.ka pisze:MB&Ofelia pisze:Ładne te nowe ogrodowe nabytki!
W Koszalinie popadało całkiem całkiem. Co prawda na balkon deszcz nie dotarł, ale przynajmniej krzaczka podlewać nie muszę.
A Tofik mnie natchnął - może bym kupiła sadzonkę kocimiętki? Tylko musiałabym ją posadzić chyba koło pracy, bo na balkonie pannice by mi za mocno szalały.
Na kocimiętkę różnie koty reagują, na moje kocice prawie nie działa, tylko Tofik jest jej wielbicielem. A Twoje obydwie pannice tak szaleją za nią?
Kilka lat temu dostałam parę gałązek kocimiętki od koleżanki. Obie niuchały ile wlezie, a Ciorna przy tym zrobiła kałużę śliny na podłodze. Tak że tego.
To u mnie nawet Tofik tak nie reaguje
Choć kiedyś rozmawiałam z Panią, która wyrabia różne rzeczy dla kotów z kocimiętką i mówiła, że są jej różne rodzaje i koty na jedne reagują na inne słabiej lub wcale.