Cześć.
Chciałbym się przywitać, pokazać moje koty i trochę o nich opowiedzieć.
Na początek kilka słów o mnie. Marcin, 28 lat, żonaty, prowadzę jdg, w której sprzedaję artykuły dla kotów.
Swóją "obecność' na forum zawdzięczam Pawłowi, odpowiedzialnemu za organizację styczniowej wystawy Gdańskich Lwów. Tam też mogliśmy się poznać na stanowisku
Cyber Kot. To była moja pierwsza wystawa i od razu mi się spodobało.
Drugim miejscem, gdzie mogliśmy się widzieć/poznać to ostatnia wystawa w Hali Orbita Wrocław.
W przyszłości wybieram się do Wrocławia 7 maj, Łodzi i może kilku innych miejsc na wystawy kotów rasowych.
Mam dwa koty, sfinksy.
Rondel pochodzący z hodowli Kocia Uciecha z okolic Zielonej Góry. Już 2,5letni Kocur, wykastrowany. Od małego zachowuje się bardziej jak pies niż kot. Lubi zabawę, obecnie codziennie korzysta z bieżni dla kota. Jest w stanie nauczyć się sztuczek, a na ten moment przychodzi na zawłoanie, daje łapę i robi obrót.
Rukola 2,5 letnia kotka, która początkowo miała być kotem do hodowli. Dołączyła do naszego stada w wieku ok. 2 lat, w sierpniu 2022 roku. Okres socjalizacji był dosyć długi ale zdecydowanie zaaklimatyzowała się i zaprzyjaźniła z Rondlem. Obecnie kociaki śpią i bawią razem. Rukola pochodzi z hodowli Berni Cattus z Gdańska, chociaż jej historia jest dużo dłuższa. Swoim zachowaniem przypomina kotkę, która uwielbia uwagę, często się łasi i przytula. Po otwarciu drzwi sypialni wlatuje jako pierwsza żeby się przywitać i "pougniatać". Jej zdolnośći to niesamowite zakopywanie się w kołdrze i spanie jak człowiek.
W wątku postaram się wrzucać trochę fot z życia kociaków.
Jednocześnie wraz z przywitaniem chciałbym prosić o ocenę jednego z pomysłów.
Chciałbym wrzucać cykl opowieści, z życia kota, na media społecznościowe Cyber Kota. Forma 1minutowych luźnych tekstów, na podstawie prawdziwych wybryków Rondla i Rukoli.
Poniżej 1 tekst.
Dzień z życia kota: "Ogrodnik"
Pewnego słonecznego dnia, gdy nasze domowe sfinksy Rondel i Rukola nudziły się w mieszkaniu, postanowiły zająć się swoim ulubionym zajęciem - ogrodnictwem.
Rondel, jak zwykle, był tym, który wpadł na pomysł, aby stworzyć własne małe pole kocimiętki. Wiedział, że kocimiętka rośnie w workach z ziemią, które właściciele ostatnio przynieśli do domu. Podszedł więc do worka i zaczął go ciągnąć po podłodze, zostawiając za sobą ślad ziemi.
Rukola obserwowała Rondla z zaciekawieniem i postanowiła mu pomóc. Wzięła swoje małe kocie łapki i zaczęła rozkopywać ziemię w doniczkach, tworząc miejsce dla nasion kocimiętki. Z dumnym uśmiechem na pyszczku, Rondel i Rukola wykonywali swoją pracę, zupełnie nie zdając sobie sprawy z bałaganu, jaki powodują.
Gdy właściciele wrócili do domu, zastali mieszkanie przypominające pole bitwy ziemi i zieleni. Rondel i Rukola, nieświadomi swojego wybryku, bawili się w kącie, marząc o swoim własnym polu kocimiętki.
Właściciele, choć zaniepokojeni bałaganem, nie mogli się oprzeć urokowi swoich kotów i z uśmiechem na twarzy zaczęli sprzątać. Wiedzieli, że ich kocie przygody są częścią tego, co sprawia, że Rondel i Rukola są tak wyjątkowe.