Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 14, 2024 21:53 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Wojtek pisze:
ewkkrem pisze:(...)
Czitka, może weź przykład z Mamisi :D

Ma się w piasku wytarzać? ;)

E ... eee niekoniecznie :wink: , ma docenić piękno otoczenia, słońce, ogród, pytona, pachnącą już wiosnę i spojrzeć optymistyczniej w przyszłość. Mami już to czuje :1luvu:
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 8005
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Czw mar 14, 2024 22:04 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

ewkkrem pisze:
Wojtek pisze:
ewkkrem pisze:(...)
Czitka, może weź przykład z Mamisi :D

Ma się w piasku wytarzać? ;)

E ... eee niekoniecznie :wink: , ma docenić piękno otoczenia, słońce, ogród, pytona, pachnącą już wiosnę i spojrzeć optymistyczniej w przyszłość. Mami już to czuje :1luvu:

Tarzanie się w piasku może być przyjemne.

MaryLux

 
Posty: 159987
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2024 23:00 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Jutro we Wrocławiu ma być 18 stopni, chyba zakwitną dwie splecione dzikie śliwki przy furce, są piękne.
Jedna kwitnie na biało, to mirabelka, druga na różowo i potem są takie ciemne bordowe śliweczki. Czekam co roku na ten moment, dzisiaj już był jeden kwiatek rozwinięty :P .
Pyton też się już zazielenił, u sąsiadów forsycje szaleją od tygodnia. Tak, wiosna!
A niech tam, może rzeczywiście trzeba się wytarzać w piachu pod murkiem... :20147
Nulka jest najbardziej gadatliwym z kotów, które poznałam, jej się pysio nie zamyka, codziennie kilka słów więcej, a jakie tony 8O ! Na każdą okazję ma całe zestawy podrzędnie i nadrzędnie złożonych zdań lub krótkich komunikatów w trybie rozkazującym. Bardzo roszczeniowy egzemplarz mi się trafił i niestety ona się rozwija :strach: .
Poza bolioliboli jest muuuu....buuuu...mołu, łoł, łołu , dzisiaj nowe oj,oj i ou.
Wasze też tyle gadają? Toż to zwariować można!
:201461
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17917
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Czw mar 14, 2024 23:02 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Felek gada. I włazi na mnie

MaryLux

 
Posty: 159987
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 14, 2024 23:11 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Micia czasami jest rozgadana a czasami mniej. Ale zawsze jak leży i się ją dotknie to mówi "mrrryt"

Silverblue

 
Posty: 1117
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt mar 15, 2024 1:40 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

U mnie gadają obie niejadki (Sabcia i Usia, ale najwięcej Usia). Szczególnie głośno dopomina się wypuszczenia na balkon. Ale u nas na razie 12 st., trochę za chłodno na stałe leżakowanie.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60724
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 15, 2024 7:48 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

czitka pisze:Jutro we Wrocławiu ma być 18 stopni, chyba zakwitną dwie splecione dzikie śliwki przy furce, są piękne.
Jedna kwitnie na biało, to mirabelka, druga na różowo i potem są takie ciemne bordowe śliweczki. Czekam co roku na ten moment, dzisiaj już był jeden kwiatek rozwinięty :P .
Pyton też się już zazielenił, u sąsiadów forsycje szaleją od tygodnia. Tak, wiosna!
A niech tam, może rzeczywiście trzeba się wytarzać w piachu pod murkiem... :20147
Nulka jest najbardziej gadatliwym z kotów, które poznałam, jej się pysio nie zamyka, codziennie kilka słów więcej, a jakie tony 8O ! Na każdą okazję ma całe zestawy podrzędnie i nadrzędnie złożonych zdań lub krótkich komunikatów w trybie rozkazującym. Bardzo roszczeniowy egzemplarz mi się trafił i niestety ona się rozwija :strach: .
Poza bolioliboli jest muuuu....buuuu...mołu, łoł, łołu , dzisiaj nowe oj,oj i ou.
Wasze też tyle gadają? Toż to zwariować można!
:201461

Milenka gadała. Prowadziła ze mną dyskusje. W różnych tonach i dokładnie tak jak Manula.
Teraz - o dziwo - Nocia gada!
Ostatnio edytowano Pt mar 15, 2024 11:28 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35344
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt mar 15, 2024 9:11 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

czitka pisze:Wasze też tyle gadają? Toż to zwariować można!
:201461

Musialabys uslyszec Kropka, ktory potrafi medzic na 345 roznych upierdliwych dzwiekow. Poza tym poza wariacjami "miau", Leee, błe, młe uiiii, wiiii, łiłiłi, ma też całkiem spory zasób rozmaitych "uuuuu". Najwyraźniej koci język jest tonalny, bo te "uuu" wydaje na 20 roznych sposobow, a kazdy co innego znaczy. Potrafi tez kwiczec, gdy siedzi pod drzwiami, bo chce na korytarz. A chce bo chce sie uwalic na wycieracze sasiada, ktory ma kotke, ktora go wyczuwa i piekli sie zza drzwi, co Kropka najwyrazniej wprawia w dobry nastroj. Dodam, ze generalnie Kropek inne koty ma w grubej dupie i ostentacyjnie dystansuje sie od np. Kici, gdy ta chce sie przy nim polozyc, czy strzelic baranka (a juz foch ogolny gdy chce go polizac, obraza majestatu). Wyglada na to, ze lubi te cudza kotke wkurzac, tak po prostu.

Pomine juz jego nieustanne platanie sie pod nogami i rozkazujace wrzaski "poglaszcz, wyczesz, wez na kolana".
To niewatpliwie najbardziej proludzki kot jakiego znam i najwieksza upierdliwa kocia menda, jaka znam.
I czasem naprawde mam chec go udusic i to wcale nie jest przenosnia.
Obrazek


Ludzie, którzy nie lubią kotów, w poprzednim życiu musieli być myszami.

Lifter

Avatar użytkownika
 
Posty: 4425
Od: Pt sie 09, 2013 10:47
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 15, 2024 21:16 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Czitku, wiosna pelna para, a futrzane panny wygladaja na zgrany duet. Jeszcze nieraz Ci dogadaja ;).

FuterNiemyty

 
Posty: 3736
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Nie mar 17, 2024 18:13 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Ciocia czitka. To oczywistne że musisz się wytarzać wew piasku! Wiesz jakowe to leraksujące? Ja coprawda wolę się wytarzać na podusi, a Ciorna na dywanu, ale piasek też jezd odpowiedmni, zrobiasz se piling od razu. Ino po taczaniu cię oczep coby nie mieć piasku na futerku.
Książniczka Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33316
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 17, 2024 18:14 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

A dzisiaj w koszalińskim parku osiedlowym (po tym jak stopniał śnieg który sypnął z samego rana)

Obrazek
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33316
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 17, 2024 20:16 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Jakie piękne kwitnące drzewa! Co to może być? Tak na różowo :P U mnie tak kwitnie dzika śliwka, ale tu to XXL :P !
W okolicznych ogrodach kwitnie już prawie wszystko, wielkie, mniejsze, drzewa, krzaki, kwiatki, magnolie, zielono i kolorowo się robi. A w nocy ma być podobno minus cztery :evil: .
Ale wracając do gadających kotów to....to mamy cyrk jak się okazało. Do nas gadają przecież, podobno koty między sobą nie rozmawiają. Pomiaukują, prychają, ale ta szczególna kocia mowa, o której pisaliśmy, jest adresowana wyłącznie do nas. Albo coś pokręciłam, to proszę o korektę!
Manulka wchodzi ostatnio z awanturą. Bo jedzenie nie jest podawane już na tarasie. I nie będzie.
I czeka w Hiltonie i czeka a tu nic. Jak już bardzo zgłodnieje to wpada do domu z taką awanturą, że uszy więdną :strach: .
Silver mnie wykończy, cała piwnica w miłosnych listach, on opanował kotowi dziurę do piwnicy. Czyli za chwilę wejdzie w nocy do domu :evil: . Nie mogę zamknąć na noc klapki, bo Manulka zostanie bez dachu nad głową. A być może nawet już dyskretnie wchodzi i równie dyskretnie wychodzi.
Bo on się nuuuudzi....
Kiedy był Pasio i Bratu żaden obcy kot nie miał prawa wstępu do ogrodu, a teraz będą zaglądać tu różni goście niestety, dzielnica jest pełna kotów wychodzących i nic na to nie poradzę.
Ale ich już nie ma... :cry: :cry:
Neverending story...
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 17917
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Nie mar 17, 2024 20:37 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Poniekąd znam ten ból.W domu z którego wzięłam Micię też było "kocie wejście" i też się zdarzało że korzystali z niego nie tylko mieszkańcy. Pół biedy jakby tylko przychodzili, ale właśnie te listy...I teraz też pojawił się kocur ale dość regularny więc będzie złapany i kastrowany.Nie będzie to trudne bo sam szuka kontaktu z człowiekiem, towarzyszy na spacerach z bezpiecznej odległości i nie boi się już psów.

Silverblue

 
Posty: 1117
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie mar 17, 2024 20:59 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

Nie jestem pewna co to za drzewka, ale chyba rajskie jabłonki.

A Silvera trzeba by ciachnąć. Jeżeli nawet ma "właścicieli" to tacy z nich właściciele jak z koziej d.py trąba.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33316
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie mar 17, 2024 21:15 Re: Cosia, Mami i pustka- żegnaj Bratu...żegnaj Czitusiu...

MB&Ofelia pisze:Nie jestem pewna co to za drzewka, ale chyba rajskie jabłonki.

A Silvera trzeba by ciachnąć. Jeżeli nawet ma "właścicieli" to tacy z nich właściciele jak z koziej d.py trąba.

Jak go złapać i skąd wziąć kasę?

MaryLux

 
Posty: 159987
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: florka i 64 gości