Jakie piękne kwitnące drzewa! Co to może być? Tak na różowo
U mnie tak kwitnie dzika śliwka, ale tu to XXL
!
W okolicznych ogrodach kwitnie już prawie wszystko, wielkie, mniejsze, drzewa, krzaki, kwiatki, magnolie, zielono i kolorowo się robi. A w nocy ma być podobno minus cztery
.
Ale wracając do gadających kotów to....to mamy cyrk jak się okazało. Do nas gadają przecież, podobno koty między sobą nie rozmawiają. Pomiaukują, prychają, ale ta szczególna kocia mowa, o której pisaliśmy, jest adresowana wyłącznie do nas. Albo coś pokręciłam, to proszę o korektę!
Manulka wchodzi ostatnio z awanturą. Bo jedzenie nie jest podawane już na tarasie. I nie będzie.
I czeka w Hiltonie i czeka a tu nic. Jak już bardzo zgłodnieje to wpada do domu z taką awanturą, że uszy więdną
.
Silver mnie wykończy, cała piwnica w miłosnych listach, on opanował kotowi dziurę do piwnicy. Czyli za chwilę wejdzie w nocy do domu
. Nie mogę zamknąć na noc klapki, bo Manulka zostanie bez dachu nad głową. A być może nawet już dyskretnie wchodzi i równie dyskretnie wychodzi.
Bo on się nuuuudzi....
Kiedy był Pasio i Bratu żaden obcy kot nie miał prawa wstępu do ogrodu, a teraz będą zaglądać tu różni goście niestety, dzielnica jest pełna kotów wychodzących i nic na to nie poradzę.
Ale ich już nie ma...
Neverending story...