Poranny Rytuał

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 26, 2020 9:00 Poranny Rytuał

Hej,
Post dotyczy mojej kotki o imieniu Pika. Ma prawie 5 miesięcy, trafiła do nas równo po ukonczeniu 2 mies. Mam też drugiego prawie 1.5 rocznego kota smileya. Ich relacje oceniam na 5. Problem który nas napotkał dotyczy siusiania :oops: z niewielkimi trudnościami, nauczyła się korzystać z kuwety i przez dłuższy czas było wszystko w porządku ( jakoś miesiąc czasu), w pewnym momencie kotka zaczęła siusiać nam na łóżko. Poddana została wtedy leczeniu gdyż miała problemy z jelitami a potem z pęcherzem. Zostało to wyleczone i problem znikł.. Na krótko, było to incydentalnie - raz, dwa razy na tydzień. Jednak problem zaczął narastać, gdy dwa dni z rzędu nad ranem budziliśmy się a pomiędzy nami kotka załatwiała swoją potrzebę, udałam się z nią do weterynarza. Kotka jest zdrowa, miałam zastanowić się co może na nią działać stresogennie, zakupilam feromonowa obróżkę. Po tygodniu moje spostrzeżenia wyglądają następująco: od ponad tygodnia dzień w dzień, między 4 a 5 rano kotka wskakuje na łóżko, zaczyna niemiłosiernie mruczeć, ocierać się i wtulać na przemian we mnie i w partnera, nastepnie wchodzi pomiędzy nas i oddaje mocz. Podejrzewalismy i eliminowaliśmy już dosyć dużo wariantów np. irytujący dźwięk budzika, stres związany z zapachem innych zwierząt na nas brudna kuwetą. Codziennie próbuje wykluczać inne rzeczy, ale może ktoś z was miał podobnie? Lub podsunie mi coś czego ja nie widzę?
Dodam że Pika jest mieszańcem z kotki brytyskiej niebieskiej i charakterem nawet o milimetr nie odstaje od książkowych opisów.
Ponadto, wszystkie inne potrzeby załatwia do kuwety.
Edit. Próbowałam wstać przed tym i zająć ja czymś innym ale to tylko opóźnia ten rytuał a dodam że niestety chodzę późno spać i nie jestem w stanie wstawać o 4 i już się nie kłaść

JuleczkaSP

 
Posty: 2
Od: Sob wrz 26, 2020 8:16

Post » Sob wrz 26, 2020 19:18 Re: Poranny Rytuał

Wasza kotka ma po prostu rujkę i znaczy teren. Jedyna metoda to kastracja, jak rujka się skonczy umawiajcie zaraz termin, bo moze tak sie zdarzyc, ze kicia wpadnie w kolejną rujkę, co jest bardzo czeste u takich młodych przy pierwszych rujkach kotek. Dość wcześnie, ale w normie, a zachowanie, które opisujesz to pełen zestaw rujkowy

A kot wykastrowany?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7141
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Sob wrz 26, 2020 20:21 Re: Poranny Rytuał

Kot tak, sterylizacje weterynarz zaleciła mi dopiero po pierwszej ruji. Bardzo dziękuję za odpowiedź. To moje pierwsze kotki więc bardzo się stresowalam, na pewno jeszcze wiele muszę się nauczyć ale taka wiadomość przyniosła mi ogromną ulgę, bałam się że coś źle robię. Dobrej nocy

JuleczkaSP

 
Posty: 2
Od: Sob wrz 26, 2020 8:16

Post » Sob wrz 26, 2020 21:22 Re: Poranny Rytuał

Juz teraz wyjscia nie ma, bo kotka ma rujkę. Ale...to bardzo słabe zalecenie, chyba z jakichś b. starych książek....

Umawiaj szybko, bo naprawdę kotki potrafią zaraz miec kolejną rujkę i często trzeba je wyciszać hormonami, a to nie jest dla nich dobre. Plus...jak zaczęła sikać w rujce, znaczy tak bedzie raczej robić w każdej kolejnej.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7141
Od: Pon gru 03, 2018 16:47




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Fatka, jolabuk5, nfd i 57 gości