Postanowiłam założyć ten wątek, żeby powymieniać doświadczenia, jak nasi pupile radzą sobie po kastracji/sterylizacji i jak nasze spostrzeżenia mają się do krążących stereotypów.
Ja mogę wypowiedzieć się tylko o moim kocurku.
Wiek aktualny: miedzy 8 a 10 miesięcy (nie znam wieku kotka)
Data kastracji: 09.12.2016 r.
Na dzień dzisiejszy:
"Po kastracji kocur staje się leniwy i sfrustrowany ( u kota po kastracji mogą pojawić się problemy behawioralne)"
- u mnie to fałsz, do dziś kociamber szaleje, ma ogrom energii i jest jak pędząca rakieta.
"Po kastracji kocur ma tendencję do tycia"
- u mnie to fałsz, Jak przygarnęłam kociaka i karmiłam go zawzięcie popularnymi - reklamowanymi karmami był bardziej tłuściutki przed kastracją niż po, jak zaczęłam używać karm bezzbożowych nie widzę żadnego wpływu kastracji na masę kotka.
"kastrowane kocury muszą zajadać się specjalną karmą dla kastratów"
- podchodzę neutralnie do tego stereotypu. Uważam, że karma specjalistyczna powinna być stosowana w przypadkach tego wymagających - nie podaje się ludziom profilaktycznie tabletek na choroby dróg moczowych, ani nie stosuje się diet "w razie czego zapobiegającym kamieniom dróg moczowych". Mam stosunek neutralny do tego stereotypu ponieważ nie umiem powiedzieć, co "medycznie" jest dobre, ale wiem jedno - tego typu karm nie będę stosować, przynajmniej póki nie ma potrzeby,
Tyle ja.
Moja koleżanka po kastracji kocurka od razu zauważyła zmiany dotyczące jego aktywności, tzn po kastracji praktycznie całkowicie stracił aktywność, i brak tej aktywności nadal się utrzymuje (wcześniej jej kocurek był bardzo aktywny, biegał, bawił się).
A jak u was Wasze pupile czują się po kastracji/sterylizacji?