Hej
Jak już wiecie wczoraj byliśmy u Janinki - raz w życiu się nie spóźniłam
Zasiedzieliśmy się dłuugo, ale było super
Fajnie tak sobie pogadać
Koteczki miały sesje, niestety fotograf poległ. Coco skakała jak na sprężynie i nie umiałam zrobić jej ostrego zdjęcia w locie, to było wprost niemożliwe przy lampach jakie miałam, które dawały mi 1/125 czasu synchronizacji, a przy tym małym trzpiocie i jej prędkości to powinnam mieć czas 1/1000
Teraz mam zagwostkę i kilka pomysłów jak to uzyskać, no ale już po fakcie, jak się przespałam z tym.
Zabieram się za zdjęcia, a m.robi rosół wegański.
Moli25 pisze:Kiedys uwierzysz w siebie? Klaudia masz moc, masz talent. Wkładasz cała swoją wiedzę i angażujesz sie w fotografie w 100%
Moj M powidzial ze jak nastanie cud to Ty jesteś na liście fotografów którzy uwietrzniac będą momenty, i będziemy jeździć regularnie
Słyszałam ze dzis był super dzień
Znów byłaś w swoim raju
Czekamy wiec
Hej, a długa jest ta lista?
Może jednak lepiej bym nie wierzyła w siebie. Dzięki temu ciągle muszę się uczyć i starać
Lepiej chyba w siebie nie wierzyć, niż wierzyć za bardzo
Moli25 pisze:Dzis oglądaliśmy z moim mężem, Kocham Cie Polsko.
Pytanie było
Co to sa KOpalnioki?
Mniam. Fioletowe mniam!
Czarne...
mniej
Hah i faktycznie pytali o te cukierki? Ja byłam pod Agorą w małym sklepiku spożywczym pod moim studio i pytam czy mają kopalnioki młodą sprzedawczynie, a ta się mnie pyta - co?
PixieDixie pisze:Hej
Chciala jeszcze raz podziekowac za dzisiejsza wizyte i cudowne zdjecia
Jestes cudowna i uzdolniona!! Dziekujemy serdecznie i zapraszamy ponownie
Janinko wprawiasz mnie w kompleksy, sama swoim tel robisz takie zdjęcia
Ale moje będą miały choć większą rozdzielczość
Dziękujemy za możliwość przyjazdu i przepraszamy, że tak wcześnie - lepiej się spóźnić, wiem, ale taka dumna z siebie byłam, że się nie spóźniłam
Dziękujemy za pyszne pierogi :****
Ewa L. pisze:Witajcie niedzielnie!
Witamy też niedzielnie, ale u nas pogoda taka szara raczej
Sihaja pisze:Hej
U nas balkoning.... Na razie ładnie i słonecznie, więc niech się futerka wietrzą
Super! Moja Tośka ostatnio wiesza się na klamce od okna i chce je otworzyć
Moim muszą wystarczyć niestety tylko trzy okna z siatką ;( ale jak będę bardzo chciały wyjść to zawsze można iść do weterynarza
A poważnie to muszę kupić dodatkowy transporter i będziemy mogli zabierać koty czy to do mojej mamy czy gdzieś indziej, więc będzie to jakieś urozmaicenie
Gosiagosia pisze:Sihaja pisze:Hej
U nas balkoning.... Na razie ładnie i słonecznie, więc niech się futerka wietrzą
U nas zimno chociaż czasami słoneczko chce się przedrzeć.
U nas tak samo jak u Ciebie. Nie otwieram okna, ale w sumie może się zdarzyć, żena dworze cieplej niż w mieszkaniu - przynajmniej wczoraj tak było
AAA co ja wczoraj zrobiłam! Zupełnie przypadkiem odkryłam przepis na
nudle ser w ziołach domowe. Miałam dużego smaka na to, ale nie kupiłam ostatecznie zupki, pomyślałam, że w domu coś wykombinuje. Potrzeba dosłownie trzech składników, choć przdałyby się i przyprawy , których ja nie miałam.
- mleko migdałowe alpro z biedronki - najważniejszy składnik
- vegeta
- płatki drożdżowe (nie wiem czy słyszałyście o płatkach - to hit, niezwykle zdrowe, nie mnożą się w brzuchu jak drożdże, i mają smak serowy)
- kurkuma
Mleko migdałowe ma specyficzny smak, mi nie smakuje. Ale z braku laku wlałam je do garnuszka na wpół z wodą (teraz bym zrobiła chyba bez wody) i dosypałam vegety (w końcu do zupa chińska). I EUREKA! Połączenie tych dwóch składników dało idealną bazę z nudli serowych. Dołożyłam makaron i ugotowałam to w tym wywarze. Mąka z makaronu zagęściła zupę i na koniec dorzuciłam mnóstwo płatków drożdżowych i zupa miała smak i konsystencje nudli ser w ziołach. Powinnam jeszcze dodać ziół z tej zupki np bazylii, której mi brakło, ale smak idealny jak zupka chińska. I właśnie dzięki mleku migdałowemu.
Jakbyście chciały zrobić taką zupkę to możecie dodać ser zamiast płatków drożdżowych, ale to mleko migdałowe to podstawa wg mnie.
W sumie kiepskie zdjęcie, ale zupka jest
A to skoro jesteśmy już przy jedzeniu i przy niedzieli to jeszcze dwa dania:
To wegański makaron muszle z nadzieniem ze szpinaki i tofu w sosie beszamelowym na właśnie tym mleku migdałowym i płatkach drożdżowych z pomidorkami. Wyszło pychaaa!
Czy Wasze koty lubią rukole? Ja dosłownie nie mogę mieć ziół na wierzchu, bo Tośka mi się w nich tarza. A jak mam rukole to bez przerwy w niej grzebie i wciąga listki. I nie mam nic przeciwko, ale jak to już jest 10tylistek to już mam
Bo potem są wszystkie listki rozwalone na podłodze, a ona bierze kolejne i ciągle łapką grzebie w liściach
To spagetii ze szpinakiem na gęsto z dodatkiem pewnie też płatków drożdżowych i mleka roślinnego, z oliwkami, pomidorami i rukolą. Też było pyszne i smakowało nie tylko mi:
Tośka wyciąga mi rukole nawet z talerza:
Może dziś zrobię zdjęcia moim kotom. Dawno nie miały, a wszystko co potrzeba mam w domu.
Kończę pisać, bo w końcu nie skończę pisać
Bo mogłabym jeszcze długo - tak mam, nawet maturę napisałam na 22 strony
Miłej niedzieli