ewar pisze:Kota odrobacza się raz, aby wytłuc osobniki dorosłe, bo preparat nie tłucze larw, stąd powtórka za trzy tygodnie.Tak się robi.Potem możesz nosić kupę do badania i ewentualnie odrobaczyć, jeśli coś w kale będzie.
No własnie tez takie odrobaczenie pochwalam gdyz nie zatruwasz kota bez potrzeby trutka na robaki. Stosowalam tez inne zalecane przez wielu wetow.
Wychodzacy co 3 miesiace podwojne odrobaczenie. Niewychodzacy co 6 miesiecy lub w miare potrzeby - tzn podejrzewasz ze kot ma robale to odrobaczasz wczesnej.
W piatek bedac niby u najlepszej i najdrozszej wetki w miescie dostalam opieprz, ze czemu kot nie odrobaczony. Wg nej niewychodzacy co 3 miesiace a wychodzacy, co poltora miesiaca powinien byc odrobaczany,
Normalnie do niej nie chodze - nie stac mnie na wyrzucanie pieniedzy w błoto. Nie ma dobrych opinii wsrod wielu ludzi choc ma najbardziej wypasiony sprzet do badan i badania od reki. Ludzie skarza sie, ze na ciaga na wiele drogich badan i pomimo dobrze postawionej diagnozy stosuje zle leczenie, zwierzakom sie nie poprawia, a wrecz pogarsza. Ida z tymi jej badaniami do innego weta i zwierzatka cudownie po 1 wizycie po zmianie lekow zdrowieja. A nowy, o wiele tanszy wet mowi diagnoza byla dobra, ale zastosowano zle leczenie.
Bylam zmuszona do niej isc, poniewaz ona jako jedyna ma zawsze umowe na marcowe kastracje z miastem. Zawsze to pare groszy taniej. Opinie ludzi potwierdzily sie, jest szorstka, nieprzyjemna i nic nie przetlumaczysz - ona jedyna ma racje. Zakwalifkowala kotka do kastracj za 60 zeta i OK, wiecej do niej nie pojdziemy chyba, ze na badanie, ktore nasz wet zleci a tylko w jej gabinecie mozna bedzie zrobic, bo zeby byc sprawiedliwym trzeba przyznac, sprzet ma najlepszy w calym miescie.
Co sadzisz o jej sposobie odrobaczania kotów?