Zaparcia i ciagle...miauuu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2017 7:07 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Dzwonila.wszystkie lotki byly calkowicie zdrowe rodzone w klinice.
Babka mowi ze nikt sie do niej nie zglaszal z zadnymi problemami u kociat :/

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Pon sty 16, 2017 22:24 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Tak mi szkoda tego kotka :( Nie znam się na kocich rasach, ale znam szkockie zwisłouche , są przepiękne :1luvu:

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 17, 2017 7:05 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Uważam ze powinnas dostas wsparcie z hodowli.
Kot nie kosztował 800 zł.
Z reszta ile by nie kosztował jest to rasowy kot, i jak kazdy inny chory potrzebuje pomocy.

Jak dzis?

Moze warto zrobić USG?
Rtg?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sty 17, 2017 8:29 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Hej kociary
Zmienilam klinike.
Wczoraj zwolnilam sie z pracy wczesniej moj partner wogole nie poszedl do pracy wiec caly dzien siedzial z kicia chudnie codziennie.pojechalismy do innego miasta 40min autem od domu do wiekszej kliniki tam pani vet przeczytala historie choroby i wyjasnila ....

Podejrzenie 1:FIV korona virus
Jesli go ma to tylko od matki dodam ze mam kicie z hodowli domowej...
Drugie podejrzenie:Toksoplazma
Oba przypadki nie rokuja nic dobrego,ale przy toksokpazmie jestesmy w stanie go uratowac
Wyniki w czwartek!

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Wto sty 17, 2017 10:06 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Oby z tych dwóch świństw była to toksoplazmoza.Moje dwa kociaki to przeszły, leczenie jest długie i uciążliwe, ale da się się kota z tego wyciągnąć.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 17, 2017 18:22 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Ewar
A mozesz opisac mniej wiecej objawy twoich kici i jak to wygladalo?

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Wto sty 17, 2017 19:24 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Ptyś nie miał objawów, ale we krwi wykryto chorobę.Balbinka, jego siostra miała objawy neurologiczne.Nie mogła ustać na nóżkach, załamywały się pod nią.Nie reagowała prawidłowo tzn.trzepaniem uszek, kiedy wetka kłuła ją igłą w ich pobliżu.Nie zamykała też oczek, kiedy zbliżało się do nich rękę.Miała też gorączkę.
Nie wiem, czy tylko takie są objawy, naprawdę nie znam się na tym.Całkiem możliwe, że każdy kot inaczej reaguje na obecność tego świństwa.Módl się, aby z tych dwóch rzeczy było to właśnie.Nie sugeruj się tym, co miała Balbinka, dobry wet powinien kotka zdiagnozować.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sty 17, 2017 20:15 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Dwa dni czekania to jak wiecznisc :(
Widze jak kicia sie meczy.
Dziekuje mimo wszystko

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Wto sty 17, 2017 23:29 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Dziwne ma te objawu nagle jak nigdy pije wode i doatal biegunki pp leki z zolta woda.wet kaze zmniwjszyc lwk lactulose na watrobe i prace jelit.mysla tez ze to watroba dodatkowo w wczorajszym pobraniu krwi po odstaniu w kapsulce powinna na gorze pojawic aiw biala ciecz u niwgo jest zolta :/

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Pt sty 20, 2017 16:42 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

I jak kotek?

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 21, 2017 14:29 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Hej kociary
To byl straszny miesiac walki,nie przespanych nocy,placzu i siedzenua z kitkiem,glaskania,tulania,usypiania.
MiesKam w uk jak juz wspominalam.Niestety za puzno ubezpieczylam kicie i nie liczyla nam sie z ubezpieczalni pomoc.
Leczenie tu kosztowalo nas ponaf 5 tys zlotych,ale to tylko pieniadze.
Do wczoraj bylam pel a nadzieji i pozytywnego nastawienia az do godz 15.
Zbieralam sie juz do weta i telefon ,wyniki dotarly mamy przyjechac.
Ba miejscu wyrok... 90 procent test pozytywny
Ma wirusa.kicia jest juz w takim stanie..
Je ale nie chce juz chodzic wazy 1.150 :(
Wet dal leki ,ale poprawy nie widac pozatym ma wirusa suchego czyli woda nie zbiera mu sie w podbrzuszu..
Wiem,ze czeka nas najgorsze lada moment
Nie jestem na to gotowa.wszystko bylo pieknie jeszcze miesiac temu a dzis.....
Nie wyobrazam sobie ,ze go nie bedzie.
Nie spie nie jem nie chodze do pracy tyle walki a on ma poprostu umrzec...
Jest z nami tylko 3 miesiace.Na poczatku strasznie mi smierdIal nigdy nie lubialam kotow ale z czasem ukradl moje serce
Pokochalam go z calego serca.a tu poprostu go nie bedzie...
Nikomu nie zycze tego cholerstwa u kici
Wstrzasnelo to nami wszystkimi na zawsze.
Bede z nim do ostatnich chwil
Dziekuje wam za wsparcie
Pozdrawiam

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Sob sty 21, 2017 15:00 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Wiele było kotów na forum, u których było podejrzenie FIP, na szczęście okazało się, że to nie jest to.Przeżyłam to, Fredek miał mieć suchy FIP, jest zdrowy, nic mu nie dolega.O ile wiem, nie ma skutecznych testów.90 % kotów ma wirusa, ale żeby był FIP wirus musi zmutować.To nie musi więc być to właśnie.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 21, 2017 15:27 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

A co wkoncu miala twoja kocia.wiem ze moze nie byc ro ro.ale wet powiedzial dlatego dostaje antybiotyk na watrobe i toksoplazme .ale jesli nawet to nie to to jest on w takim stanie ze ....:( ehhh naprawde chcialabym zeby to nie bylo to ale oni nadal nie widza nic innego no prucz tej watraby na ktora dostaje lek

kasiaj190293@wp.pl

Avatar użytkownika
 
Posty: 17
Od: Czw sty 12, 2017 20:59

Post » Sob sty 21, 2017 16:14 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Nie mam pojęcia, co było Fredkowi, ale on został wyciągnięty spod maski samochodu, cały był upaprany smarem.Możliwe, że się lizał i po prostu czymś podtruł.Był jakiś czas w lecznicy, płukali go, nawadniali i jakoś z tego wyszedł.Parametry nerkowe miał fatalne, bardzo wysoki fosfor, ale weci się nim zajmowali, specjalnie nie dopytywałam się.Nie wiem dlaczego, ale mam wrażenie, że w Polsce chyba weci są lepsi niż w UK.Kilka wątków ludzi mieszkających tam pozwala mi tak przypuszczać.Nie jest to pocieszające, przepraszam.

ewar

 
Posty: 54904
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 21, 2017 22:57 Re: Zaparcia i ciagle...miauuu

Cieżko mi to czytać :placz:
Trzymaj sie i Walcz
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości