Miau.PL

Ja piernicze, biedne bylyby moje dzieci... Lepiej dla nich, ze ich nie mam.

A przeciez bylam taka sama jak Zosia...

Klaudia, zrobiłabyś
Ja, z moimi dwiema lewymi rękami do szycia, tez odpalałam maszynę i tworzyłam stroje dla dziecięcia; działo się to we wcześniejszych nieco czasach, co to stroje można było wypożyczać w specjalnych miejscach. Nie były te wypożyczalnie tak szeroko dostępne jak obecnie

Zosia jest obłędna
Nie można się przy niej nudzić

Przepraszam za prywate ale chcialabym aby ten post dotarł do większej liczby osób, im nas więcej tym większe szasne. Dlatego wklejam na zaprzyjaznionych watkach

Nasza forumowa kolezanka zbiera pieniążki, każdy grosz się liczy na rehabilitacji cudownej kotki - Frajdy.

Pozwoliłam sobie przekleić diagnozę:

Ma dyskopatię - zwłóknienia krążków międzykręgowych. Kawałek takiego krążka się oderwał i wleciał do przestrzeni międzykręgowej. Uraz jest mniej więcej pośrodku kota, pod koniec odcinka piersiowego i na początku lędźwiowego. Szanse na wyzdrowienie - 50/50. Przy czym jakieś dysfunkcje typu podwijanie łap i tak nawet w wariancie optymistycznym pozostaną.

Megan od dłuższego czasu rehabilitowała Frajdę na własny koszt, a robiła mega rzeczy, bieżnia wodna, akupuntura itp itd. Frajda zrobiła ogromne postępy ale wiadomo nie jest idealnie. W dalszym ciągu są problemy z czuciem, załatwianiem potrzeb fizjologicznych.

Turnus rehabilitacyjny to dla Frajdy wielka szansa.

Proszę was o pomoc i wsparcie !

Można zajrzeć na wątek viewtopic.php?f=46&t=94894&start=1215
i bezpośrednio napisać na PW do megan72 o namiary na konto.

Co sluchac?

(...)

Mi jest żal Sfinksów. Kolejna anomalia rasowa stworzona dla kasy. Takie koteczki potem trzeba ubierać, bo nie chroni ich własne futro. Bardzo to smutne, a znajoma ma takiego kota. Mnie fascynują syjamczyki starego typu. Ale spokojnie mogłabym mieć takiego podwórkowego, bo bywają, nie muszę mieć rasowego, a tak właściwie to wcale takiego nie muszę mieć, bo życie pokazuje, że zawsze mam koty niespodzianki Nawet jak raz wybrałam sobie kota na oko, wyglądającego jak brązowy tonkijski to kot zjechał na Śląsk i zrobił się czorny niczym nosz wyngiel z gruby

Cieszę się, że spokój zapanował Kupiłaś te kropelki? Jaka tabletkę polecałaś mi przez telefon - mam zamiar się zaopatrzyć, lecz mi z głowy wypadła nazwa

Błogostan w rodzinie ,nic piękniejszego

Golaski są piękne ,są śliczne ale też nie dla mnie

Ta znajoma mówiła, że trzeba je kąpać, bo specyficznie... pachną Biedny ten kot

Co do zapachu to nie wiem, ale pocą sie na cynamonowo (kolor znaczy). Przyjacielskie sa i calkiem dobrze sobie radza przyutulajac sie do futrzatych braciszkow albo włażac pomiedzy złożone dla nich koce. Jednego znalam i polubiliśmy sie, choć na zdjęciach raczej wyglądały strasznie Zachwyciła mnie skóra Edgusia, jak taka mięciutka, ciepła ircha...

(...)

(...)

O matko ... Lilianko... takie rzeczy to powazna sprawa.
Moze lepiej bylo zostac na badaniach? Przynajmnej by sprawdzili co i jak.