mamaGiny pisze:one naprawdę pozują, z uśmiechem
PixieDixie pisze:Hej piękne zajęcia
Masz prześliczne i fotogeniczne koty
Dziękuję
Bardzo się muszę nagimnastykować przy Tosi i rzadko mi wychodzi tak jak wygląda, bo ta to się odwraca specjalnie, kręci, podchodzi, odchodzi, potrafi głowę wsadzić w kark, do tyłu odrzucić czy do przodu przez co wcale nie wygląda jak Tosia i ogólnie to na koniec umie zamknąć oczy i mieć wszystko w D
MArysia za to pozuje pięknie, tak jak wygląda. Chyba że się irytuje już - to też widać, bo min ma milion
Ale MArysia to przynajmniej sie stara, żeby mieć piękne zdjecie w naszym albumie w nowej rodzinie, którą dostała od losu. Ona nas bardzo kocha, przytula się tak, że obejmuje łapkami i to dlatego nie lubi nowych kotów. Ale oczywiście Tośkę już kocha
Zefir pisze:klaudiafj pisze:
Marysia na tym zdjęciu wygląda jakby krzyczała na Tosię
Dobrze, że pchły znikają, trzymam kciuki by nowe się nie wykluły
Te mam nadzieję, że pchły znikną
Gosiagosia pisze:Cudne zdjecia, pozuja jak modelki
Moich nie moge tak ladnie sfotografowac.
Na pewno trzeba troszkę cierpliwości do tego
Te zdjęcia robiłam w 2 godziny może, nie jest to zbiór najlepszych zdjęć, ale z jednego wieczorku - po prostu co koty robią
agusialublin pisze:Cudne foty Klauduś, takie profesjonalne
a dziewczynki to chyba wiedzą że są modelkami i pozują idealnie
Dziękuję Aguś, dla mnie te foty są raczej średnie, ale to tylko jeden wieczorek taki se
Dziękuję
Moli25 pisze:Błagam, błagam zrób moim kotom takie zdjecia piękne
Jak tylko bedziesz u nas, pamiętaj by wziąć aparat, nawet jednorazowy plastikowy, ale weź! Z rak fotografa to inaczej zdjecia wychodzą
Jestem pod ogromnym wrażeniem modelek.
Sa cudowne !!
Fajny czas znowu przed Wami z dziewczynkami
Super
A z tymi grzybami to ja faktycznie cos mam
Szczerze to od paru dni się zastanawiałam jak się Ciebie o to spytać
Ale bardziej się postaram postarać
agusialublin pisze:klaudiafj pisze:Dziekuje
a dziewczynki sa juz raczej zrezygnowane
A zapomnialam dodac ze w weekend albo w przyszlym tyg znowu bede miala dzieci siostrzenice dwie, bo maja ferie. Juz wstępnie rozmawialam i chca przyjechac. A ja juz na sama mysl jestem zmeczona i niewyspana
spoko aby tylko pcheł nie miały to będzie spoko
Też o tym myślę, ale raczej było to od innego psa z drugiej rodziny. Z seterem irlandzkim w wigilię nie spędziłam za wiele czasu i to mój siostrzeniec ukochany jest, a z tym drugim więcej i wydaje mi się, że tamten się drapał. Ale profilaktycznie mogę zrobić dzieciom kwarantannę i spryskać je psikadłem do mieszkania Flee