Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia s.92

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 27, 2017 13:21 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Dziękuję Dziewczyny, ale ja jeszcze nie jestem przyjęta oficjalnie, więc nie zasłużyłam na takie gratulacje :oops: Dopiero za miesiąc jest spotkanie w Krakowie, gdzie mam pojechać ze zdjęciami. Rozumiem, że chcą mnie wpierw poznać. Samo pokazanie zdjęć na stronie nie wystarczy. Pewnie to jeden z punktów spotkania członków i zarządu - prezentacja nowego kandydata. No, a też na tym polega bycie w cechu - na spotkaniach. W marcu w Krakowie będę aż 5 razy. Prawie trzy dni pod rząd. Bo jeszcze mam dwa weekendy kursu w Akademii Fotografii.
Ale i tak stresuję się. I z niecierpliwością czekam na maila. Pani mówiła, że napisze mi wszystko co trzeba i jeszcze nie napisała, ale jakieś małe dziecko jej krzyczało przy telefonie, a wiadomo jak to w weekend jest. Ale nie zapraszałaby mnie do Krakowa, gdyby nie było to pewne, że mam przyjechać. Zrozumiałam, że to spotkanie to formalność i tradycja i każdy nowy kandydat musi przez takie coś przejść. Bardzo nie lubię czekać :/

Dziś w końcu mamy słońce i przywiało powiew wiosny :)

Miłego poniedziałku :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lut 27, 2017 16:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

U nas tez widać wiosnę za oknem :mrgreen:
Przepięknie jest na dworze. Ale to chwilowe.
Zaraz ochłodzenie na chwile i znów bedzie ciepło :kotek:

Z taka pogoda do mnie przylazł katar. Ale taki jak z Wrocławia nad morze :evil:
Żadne kropelki nie pomagają :|
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pon lut 27, 2017 18:43 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Ajaaa pisze:
klaudiafj pisze:Żebym tylko nie schrzaniła zdjęć :mrgreen:

Przyjęli mnie do Krajowego Cechu Fotografów okręgu Katowickiego .


Brawo, brawo, brawo!!! To wielkie osiągnięcie dla fotografa.
Bardzo Ci gratuluję!

Reszty nie potrafię zacytować "ładnie" i zgodnie z literą forum, zatem powiem, że:

1. Wspomnienie o Maciusiu i Kitusi jest przepiękne - widziałam je zaraz po wrzuceniu, ale było mi tak jakoś - przykro cudownie/cudownie przykro - taki stan, że człowiek płacząc się cieszy bądź cieszy, płacząc. Nie wiem co lepsze. Nie napisałam zatem nic. Nie umiałam się ustawić. Do zdjęcia. I zdjęć. Do zdjęcia i zdjęć Kotków oczywiście.

2. Tosiul - jak zwykle - boska. Żałuję, że mojego białego szczura nie ma na forum, może Tosi mrugnęła by powieka na jego widok :)
3. Maria hah, Marysia z płomieniem - zdjęcie, jak na Ciebie patrzy rano... Jak ja marzę o takim spojrzeniu. Jest naprawdę niepowtarzalna.

Klaudia. Mam tyle pozytywnych życzeń dla Ciebie, że musisz to czuć. Musisz.
Powodzenia we wszystkim.
Trzymam kciuki zawsze.

Ps. Jak i czym ująć kota, by wystawił jęzora? 8) Głaszczę, to mruczy, ale nie zawsze. Musi mieć dzień. Nigdy, choć leżał w ekstazie, nie przymknął ust/mordeczki/? z tym kawałkiem różowego szczęścia. Ten typ tak ma/kocurro/ czy muszę poczekać na "otwarcie duszy" przede mną?

:kotek:


Dziękuję Ci za ten post :1luvu: :1luvu: :1luvu: I za tak piękne życzenia :) Mam nadzieję, że nic nie stanie na przeszkodzie i pojadę do tego Krakowa na spotkanie i przyjmą mnie "na papierze". To da mi możliwość uczenia się na różnych kursach i warsztatach nadal, stały kontakt z innymi fotografami, wymianę doświadczeń,w iele rozmów i wspólne motywowanie się do pracy. Ciszę się, że nie odrzucili mnie po pierwszym kontakcie i zaprezentowaniu mnie na spotkaniu z tego tylko co napisałam. Dla mnie to już jest coś. Ale jednak stresuję się. Napisałam tutaj post zaraz po rozmowie telefonicznej nakręcona pozytywnie, a teraz wciąż o tym myślę i zaczynam wymyślać różne scenariusze, zupełnie nielogiczne :/
Maryś często wystawia język :) Cieszę się, że podobało Ci się wspomnienie o Maciusiu i Kitusi - nie sądziłam, że to wywoła takie uczucia :201461
Pozdrawiam Cię serdecznie i całą Twoją rodzinkę i Kocurra kochanego :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lut 27, 2017 18:57 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

mir.ka"
gratulacje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
bądź pewna siebie bo jesteś dobra w tym co robisz, a my tutaj będziemy trzymać za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Tosia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:[/quote]


[quote="waanka pisze:

Klaudia, gratuluję, gratuluję, gratuluję! :D :201440


Dziękuję :) Głupio mi aż przyjmować gratulacje póki pieczęć w papier nie klapła :)

Sihaja pisze:Klaudia - jesteś Wielka! Gratulacje :)

Nie jestem, na razie wielkim deptam po piętach :ryk:


Moli25 pisze:U nas tez widać wiosnę za oknem :mrgreen:
Przepięknie jest na dworze. Ale to chwilowe.
Zaraz ochłodzenie na chwile i znów bedzie ciepło :kotek:

Z taka pogoda do mnie przylazł katar. Ale taki jak z Wrocławia nad morze :evil:
Żadne kropelki nie pomagają :|

Oj :/ No teraz to będą się pojawiać wirusy, bo mamy przedwiośnie. Na katar dobra jest gorąca herbata z paroma kroplami kropel miętowych z apteki - polecam! Nie wyleczy, ale pozwala oddychać :)
U nas w domu też pojawił się katar a wraz z nim stan prawie że śmiertelny - oczywiście nie mój :twisted:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon lut 27, 2017 22:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

klaudiafj pisze:
Bunio& Daga pisze:
klaudiafj pisze:Dziekuje Dziewczyny :) ja mam wieczor planszowkowy :) przyjechal kolega i mamy mnostwo gier i sobie gramy w trójkę :)
Bunio&Daga zwierzeta dzikie sa trudne do fotografowania, wymagaja ciepliwosci :) a udalo Ci sie zrobic jakies zdjecie? Ptaki to juz w ogole sa trudne :)

Tak,całkiem sporo.
Tylko tak jak pisałam ,bywaja gatunki bardzo płochliwe

Chetnie bym zobaczyla :) ja ostatnio znalazlam moje zdjecie klucza kaczek (chyba kaczki) i to wszystko co mam w tym temacie ;) a nawet nie pamietam ze go widzialam :)

Jęsli wyraziłas taka chęc to pozwolę sobie wstawić u Ciebie kilka moich zdjęć główonie ptaków
Przegladałam dzisiaj na F swoja stronę miejscowości Cupel którą prowadzę i znalazłam kilka ciekawostek.To ptaki które żyja w moim otoczeniu
Mam nadzieję ,ze nie zaśmiecam Ci strony :oops: Zdjęcia czysto amatorskie. Miłego oglądania
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon lut 27, 2017 22:55 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Żebym tylko nie schrzaniła zdjęć :mrgreen:

Przyjęli mnie do Krajowego Cechu Fotografów okręgu Katowickiego :201453

Nigdy nie sądziłam, że będę należeć do cechu! Ale to oznacza, że będę fotografem wśród fotografów :D
I oznacza to, że zaczynam "oficjalną karierę" :ryk: oczywiście, żartuję :D

Chociaż to dopiero wstępna zgoda, bo do wypełnienia się formalności muszę jechać 30 marca do Krakowa na spotkanie, gdzie zarząd i inni członkowie chcą mnie poznać i zobaczyć moje zdjęcia, czyli to czym się zajmuję. Teraz sobie dziękuję, że chodziłam na te wszystkie kursy i do szkół, bo prezentacje prac miałam niejednokrotnie i to przed komisjami, to teraz wiem jak to wygląda, czego się spodziewać i jak się przygotować. Ale i tak żołądek mi tańczy.
Może spotkania z innymi zawodowymi fotografami dodadzą mi pewności siebie i wiele się nauczę - na to liczę :)

gratulacje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
bądź pewna siebie bo jesteś dobra w tym co robisz, a my tutaj będziemy trzymać za Ciebie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:


Tosia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Gratuluje Klaudio.Życzę sukcesów w rozwijaniu swojej pasji. Wiele się nauczysz i udoskonalisz swój talent i będziesz szczęśliwa robiąc to co lubisz :ok:

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Pon lut 27, 2017 23:42 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Dziękuję Bunio&Daga za życzenia :) Uczę się fotografii od lat w szkołach i na kursach, ale ciągle mi mało :) Postawiłam sobie bardzo wysoko poprzeczkę, więc muszę za tym gonić :)
Dziękuję też za zdjęcia - z wielką przyjemnością je obejrzałam :) Raz na telefonie, a teraz specjalnie przyszłam znowu oglądać na monitorze :) Niezłe "polowanie" :D Dużo gatunków do kolekcji! Ptaszek w budce rewelacyjny - czy czekałaś na ten moment, czy on tak wyglądał jak panienka z okienka? :) A Bocian na pierwszym zdjęciu jest prawdziwy i przyleciał do Twojego ogródka? Moje serce skradł jeżyk - absolutnie kocham jeżyki, nigdy dość patrzenia na nie :) Ten duży szary ptak to czapla siwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Czapla_siwa No i masz dzięcioła :) Super fotki. Zawsze chętnie zobaczę kolejne :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 28, 2017 1:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

klaudiafj pisze:Dziękuję Bunio&Daga za życzenia :) Uczę się fotografii od lat w szkołach i na kursach, ale ciągle mi mało :) Postawiłam sobie bardzo wysoko poprzeczkę, więc muszę za tym gonić :)
Dziękuję też za zdjęcia - z wielką przyjemnością je obejrzałam :) Raz na telefonie, a teraz specjalnie przyszłam znowu oglądać na monitorze :) Niezłe "polowanie" :D Dużo gatunków do kolekcji! Ptaszek w budce rewelacyjny - czy czekałaś na ten moment, czy on tak wyglądał jak panienka z okienka? :) A Bocian na pierwszym zdjęciu jest prawdziwy i przyleciał do Twojego ogródka? Moje serce skradł jeżyk - absolutnie kocham jeżyki, nigdy dość patrzenia na nie :) Ten duży szary ptak to czapla siwa https://pl.wikipedia.org/wiki/Czapla_siwa No i masz dzięcioła :) Super fotki. Zawsze chętnie zobaczę kolejne :)

Bocian i rudy kot sa prawdziwe.To zdjecie z mojego ogrodu.
Młody bocian zbyt wcześnie wyfrunął z gniazda i nie umiał sie wzbic do lotu ,Na swojej posesji mam bocianie gniazdo i biedak stał pod nim słysząc rodziców i rodzeństwo.Przez tydzień go karmiłam zanim wzbił sie i sam powrócił do swoich.
Szpak z budki tez jest z mojego ogrodu.Mam tu olbrzymie drzewo,Co roku w budkach mają lęgi szpaki i sikorki.
Przez całe lata pragnełam by w ogrodzie zamieszkał jeż.Kiedy w końcu zamieszkały pod domem musiałam je wynosic na starorzecze gdyz Dagmara brała je w pysk i mi przynosiła .Jeż zestresowany a suka miała cały pokłuty pyszczek. Musiałam niestety zrezygnowac z obecności jeży . Czasem jak jakiegoś na drodze to przynosiłam go na chwile na taras do wiklinowego kosza.Dostawał miseczkę kociego jedzenia które bardzo mu smakowało i rano wydostawał się sam kosza i wracał na wolnośc,
Na zdjęciach sa jeszcze kormorany które widze zima z okna oraz białe czaple które sa tutaj przelotem.Sa tam tez czaple siwe o których pisałam ,z esa wyjatkowo płochliwe
Dzięcioł to stołownik w karmniku.Bardzo lubi czarny słonecznik

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto lut 28, 2017 1:24 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Jeśli robisz to co lubisz to wspaniale. Rozwijaj swoją pasje.Trzeba zrobic wiele zdjec by wybarc to jedyne które wyraża to wszystko co chciałoby się przekazać ogladąjacemu.Fotografia to sztuka i warto pracować by robic coraz wiecej zdjec które przemówią do widza

Bunio& Daga

Avatar użytkownika
 
Posty: 1917
Od: Pt wrz 19, 2014 11:37
Lokalizacja: Serock

Post » Wto lut 28, 2017 11:04 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Oj :/ No teraz to będą się pojawiać wirusy, bo mamy przedwiośnie. Na katar dobra jest gorąca herbata z paroma kroplami kropel miętowych z apteki - polecam! Nie wyleczy, ale pozwala oddychać :)
U nas w domu też pojawił się katar a wraz z nim stan prawie że śmiertelny - oczywiście nie mój :twisted:[/quote]


męski katar znacznie gorszy........szczególnie dla domowników
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72936
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 28, 2017 19:44 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Klaudia spoznone ale szczere gratulacje! To ogromny sukces :) Mozesz byc z siebie dumna :)

Miziaki dla kotkow :)

Tak meski katar i jakikolwiek meski wirus to katorga... dla wszystkich w kolo ;)
Załoga: Pixie, Nitka, Coco i Ćiorny oraz Dixie[*]
Kot Pixior i burasy zapraszają: https://www.facebook.com/PixieKotZCharakterem
Zbiórka hiltonka: https://pomagam.pl/hilton

PixieDixie

Avatar użytkownika
 
Posty: 9822
Od: Czw kwi 23, 2015 7:40
Lokalizacja: TG

Post » Wto lut 28, 2017 22:15 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Dziękuję Janinko :) Ale to na razie ustna zgoda, nie na papierze.
Nie dostałam jeszcze maila, ale nie panikuję już, bo wiem już o co w tym chodzi, trochę poczytałam na ten temat. Więc skoro jest miesiąc do tego spotkania to jeszcze jest czas :) A babeczka nalegała, żebym wysłała zgłoszenie przed czwartkiem, bo w czwartek jest spotkanie. Nie wiedziałam o co chodzi, a się okazuje, że spotkania są raz w miesiącu tylko - zawsze w czwartek ;) A jak by coś się pokiełbasiło to mogę się zgłosić ponownie. A jakbym nie dała rady przyjechać do Krakowa to za 2 miesiące mogę jechać do Zabrza. Więc widzę, że jest czas. A jeżeli mam działalność foto to zawsze mogę wysłać zgłoszenie. A wysłałam teraz totalnie na "krzywy r..j" :) Zanim się doinformowałam. No nic, muszę uzbroić się w cierpliwość i nie napadać ich telefonicznie, szczególnie że babeczka mi powiedziała, że spokojnie mi napisze wszystko w mailu - więc muszę wierzyć, że napisze i nie dzwonić, bo w końcu ich zrażę do siebie :twisted:

Byłam dziś u wetki bez kotków, bo minął już tydzień odkąd koty miały dostać dawkę leku po pchłach, ale nie mogłam się zebrać, żeby iść. Przyznałam wetce, że nie pojechałam jeszcze na usg i rtg a minął już miesiąc odkąd deklarowałam, że pojadę. Wychodzi z tego, że nie jestem jednak kocim hipochondrykiem.

Z Marysią nic totalnie się nie dzieje, a wręcz przeciwnie :ok: Przytyła! Futerko już prawie odrośnięte, jeszcze miesiąc i nie będzie widać wyłysienia. Dodatkowo zauważyłam, że odkąd koty są znowu na Purizonie to Marysia nie ma już problemów z kupą - powiedziałam o tym wetce. Wcześniej tak się martwiłam, bo w kupie Marysi często było trochę krwi albo czasem kropla krwi kapnęła po kupie na panele. Badania wszelakie nic nie wykazały, a to się pojawiało. Czasem kupa też była luźna. Zmieniłam karmę i kupa wróciła do normy. Nie ma luźnych stolców, nie ma krwi, nic nie kapnęło nawet. Więc przez przypadek okazało się, że znowu karma Marysi nie podpasowała. Wetka powiedziała, że mamy być na Purizonie, bo i futerko po nim jest piękne i widać, że służy, a gdyby wróciły kryszatały w moczu to Marysia będzie dostawać tabletkę na zakwaszenie moczu i wszystko będzie ok.
Więc w tej sytuacji po prostu nie chciało mi się zebrać i jechać do Gliwic na te badania, skoro wszystko się wyprostowało.
A sama wetka przyznała, że gdyby coś złego było jednak w brzuchu Marysi to by już były jakieś efekty, pogorszenie, a nie poprawienie zdrowia.
Więc usg powtórzymy za miesiąc, dwa, na spokojnie. Będzie też lepsza pogoda, więcej energii to może szybciej się zbierzemy.
Rtg nie będę robić, bo te "skurcze przepony" minęły. Doszliśmy z m. do wniosku, że Maryś za bardzo się zasapała w bieganiu. Jak jej się poprawiła kondycja to już tak nie sapie.

Także nic się nie dzieje zupełnie, żeby się martwić. To takie dziwne po ostatnich miesiącach...

Potem poszłam na wiosenny spacer w promieniach słońca. Wybrałam kolejną uliczkę w Bytomiu do zwiedzenia i znowu się zakochałam - chyba najpiękniejsza uliczka, zachwycałam się dosłownie wszystkim, kamienice bajkowe. ul. Oświęcimska :)

Bunio&Daga super, że masz taki zwierzyniec u siebie - zazdroszczę :)

Witaj Mirko :) Na szczęście katar już minął :)


Ja siedze na kompie, planuje wydatki foto i słucham i śpiewam Akcent :D Kocham <3 <3 Pamiętam jak byłam nastolatką i moja mama kochała ten zespół. Nie mogłam znieść tej muzyki obciachowej. Bolały mnie uszy! I powiedziałam jej wtedy, że jeżeli kiedyś będę uwielbiała Akcent to znaczy, że nieźle jestem już stara :ryk: I stało się :D Kocham Zenka i jego muzykę :mrgreen:
Z całego serca go podziwiam i gratuluję mu kariery, którą zrobił, bo zasłużył jak nikt. Jest prawdziwym artystą! Tyle lat przetrwał w branży, nawet kiedy działo się źle i doczekał się wybuchu kariery muzycznej - to jest dla mnie prawdziwy artysta! Cz dobrze czy źle się dzieje w jego zawodzie, robi swoje, bo to kocha :) Jest wierny swojej sztuce, bo co jak co, ale to jest sztuka. Jego teksty są poetyckie, muzyka rewelacyjna. Pozytywna nawet jak śpiewa o zerwaniu. I do tego jego muzyka poszła z duchem czasu i jest bardzo taneczna, świeża. Niech mu się wiedzie najlepiej jak to możliwe!

Np to https://www.youtube.com/watch?v=_DHSjTastAQ&list=PLh6ebnJFZ1DaMRhqRa_TMEOmhCUknh1Uj&index=7
No więc śpiewam do długopisu, a refren brzmi tak:

"Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że ostatni raz
W twoich oczach tylko dla mnie gwiazdy lśnią.
Nie wierzyłem, że są wichry, co rozwieją nas
I że każda gwiazda w oczach będzie łzą."


Jak dotarły do mnie te słowa to oczami wyobraźni zobaczyłam Kitusie i jej lśniące oczy w ostatni dzień, kiedy już wiedziałam, że ten dzień jest ostatni ;( ale nie chcę Wam smucić :(



Lecimy: https://www.youtube.com/watch?v=laD-evuLDDI&list=PLh6ebnJFZ1DaMRhqRa_TMEOmhCUknh1Uj&index=10 8) :201413 :201439
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto lut 28, 2017 23:08 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Moje Maleństwo przy mnie siedziało:
Obrazek
:1luvu:

A ten zbiór znalazłam na dysku :D

Klasyk :D
Obrazek


Boss :mrgreen:
Obrazek


haha to jest mistrzostwo :ryk:
Obrazek


yyy :mrgreen:
Obrazek


Haha to jest mega :ryk:
Obrazek


Wiadomo 8)
Obrazek


:20145
Obrazek


To ja :D
Obrazek


:ryk:
Obrazek


:mrgreen:
Obrazek


Hahaaaa znamy :twisted: To właśnie Maciuś był :kotek:
Obrazek


Bunio&Daga bierzmy przykład :mrgreen:
Obrazek
:ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Obrazek
Tyle razy widziałam te obrazki, ale dalej wybucham śmiechem - mistrzowskie :D


Małżowi posłałam ostatnio :mrgreen:
Obrazek

:)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23538
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro mar 01, 2017 0:05 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Haha, świetne memy :smiech3: :smiech3:

Obrazek

To zdjęcie mnie rozbroiło :ryk: :ryk:

Dobrze, że z Marysią już lepiej :ok:
Głaski dla niej i dla Tosi :201461
ObrazekObrazek
Pozdrawiam i zapraszam do naszego wątku: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... #p11640562 :201461

Zefir

Avatar użytkownika
 
Posty: 910
Od: Nie paź 30, 2016 22:17
Lokalizacja: Jawor

Post » Śro mar 01, 2017 7:18 Re: Bytomskie Łobuzy cz. 10 - wspomnienie Kitusi i Maciusia

Dzień dobry :kotek:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości