Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
boniedydy pisze:Hm, to od kiedy rozmowy adopcyjne odbywają się standardowo na wątkach?
Femka pisze:od wtedy, kiedy ktoś będzie miał ochotę rozmawiać o konkretnym kocie i opowiedzieć o swoich preferencjach, oczekiwaniach i tym, co ma do zaoferowania.
Masz coś przeciwko?
Feebee pisze:Jest jakiś "związek przyczynowo-skutkowy" pomiędzy Twoimi postami, a tym, że tych rozmów już nie ma. A.m. przestała tu pisać. Zwróciłaś na to uwagę?
boniedydy pisze:No i świetnie, więc jeśli by tylko chciały robić to w tym wątku, na pewno by robiły, wiedząca lepiej Femko.
Avian pisze:A.m. - może któraś z tych kotek?
viewtopic.php?f=46&t=155410&start=450
Avian pisze:A.m. - może któraś z tych kotek?
viewtopic.php?f=46&t=155410&start=450
boniedydy pisze:kadziajka pisze:
właśnie między innymi przez osoby takie, jak Ty bałam się adoptować kota fajnie, że tylko potwierdziłaś moje obawy
To ile lat już nie adoptowałaś kota, bo się spodziewałaś, że po latach przeczytasz moich kilka wpisów na forum?
boniedydy pisze:kadziajka pisze: a z racji wyuczanej właśnie profesji to ja będę leczyć tych chorych i brzydkich, i miejmy nadzieję nie umierających za tydzień,
Mało to jest weterynarzy o niezbyt empatycznym stosunku do zwierząt? Słaby argument, empatyczny stosunek to empatyczny stosunek, a wyuczana profesja to wyuczana profesja, nie ma tu żadnych związków przyczynowo-skutkowych.
Skoro to ma być jednak dowód na twoje współczucie dla tych kotów, to masz zamiar te koty chore i brzydkie leczyć całe twoje życie za darmo, czy jednak za pieniądze, jak by na to wskazywało użyte słowo "profesja"?
Feebee pisze:Boniedydy, naprawdę nie masz żadnego wpływu na to, czy a.m. adoptuje długowłosego kota w typie rasy, bo wbrew informacjom o kolejkach, jeśli tylko będzie chciała, takiego kota znajdzie. Nie "naprawisz" a.m., bo nie robi nic złego, jak wynika z jej postów w tym wątku, kadziajka też nic złego nie robi i nie pisze, tak na marginesie.
Femka pisze:obie nie wiemy lepiej wszystkiego, z tym, że ja mam tego świadomość.
kadziajka pisze:w ogóle nie adoptowałam, tylko zakupiłam w hodowli, a nawet DWA(!), za co pewnie zostanę przez ciebie ponownie zlinczowana, nie kłopocz się, wiem, co usłyszę a bałam się właśnie takiej paranoi, którą aktualnie prezentujesz, i zaglądania pod dywan, i wymyślania tysiąca powodów, dlaczego nie. a na dodatek, jak ja tak śmiałam, chciałam kota o konkretnym wyglądzie i charakterze. no normalnie tylko iść i się biczować!
[...]
nigdzie nie napisałam nic o leczeniu zwierząt... poza tym uważasz, że weterynarze powinni swoją CIĘŻKĄ PRACĘ wykonywać za darmo? czy jeśli pani fryzjerka obetnie Ci włosy, to również powiesz jej, ze nie ma dla Ciebie i Twoich włosów empatii, bo ścina je za pieniądze? bredzisz już, naprawdę, aż szkoda czytać te Twoje zawiłe wywody, jak to ktoś gardzi, łojezu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 142 gości