Tak, dzięki, czytałam wątek o dokoceniach, z jednej storny nastwaił mnie optymstcznej, z drugiej -wprost przeciwnie. Wymianaq posłanek sie odbywa, jakkolwiek nieco jendostronnie, bo nocnym posłaniem Feliksa jest moja kołdra
a dziennym - często obrus
ale inne posłanka wymieniam, tudzież zabawki itp. Wymianiam ich też pokojami, tzn. zostawiam feliksa w pokoju Bajki, a ona wtedy zwiedza mieszkanie.
Próbowałam też zabawy jedna wędlka, ale wtedy właściwie żadne z nich nie reaguje, muszę jeszcze spróbować.
Natomiast Feliks uznał, że świetna zabawą jest czatowanie, aż Bajka będzie wychodzić ze swojego pokoju. I niestety czatuje w złych zamiarach... Ale ona sprytna jest, nie daje się. Poza tym konczy się ostatecznie na fukaniu, nie łapoczynach...
Cierpliwości...