PUSIA, MIGOTKA ,HUGO oraz Emi zapraszają

mir.ka pisze:i my jeszcze się przywitamy, rude i bure

Rude i bure witajcie i często zaglądajcie.

Na drugiej stronie , ale zawsze . :wink:

Jesteśmy i dalej trzymamy :ok:

barbarados pisze:Na drugiej stronie , ale zawsze .
Jesteśmy i dalej trzymamy

Druga strona też medalowa :piwa:

Cieszę się że jesteście, kciuki zawsze są mile widziane bo teraz mnie gorzej, znów coś wraca kicham i prycham. :cry:

Mnie też coś dorwało :roll:

barbarados pisze:Mnie też coś dorwało

Współczuję i łączę się z Tobą ale życzmy sobie zdrówka. Wypiłam jakąś ohydną miksturę i liczę na poprawę.

Pusia smutna nie lubi mnie unika nawet spojrzeń. Chyba nie za dobrze się czuje nawet apetytu nie ma. Ma chyba żal ze pozbawiłam ja ząbków. Może to tylko przełom w samopoczuciu. ☹

Jak pysio się do końca wygoi i przestaniecie ją nękać zastrzykami wszystko wróci do normy.
Trzymamy kciuki :ok:

Ewa L. pisze:Jak pysio się do końca wygoi i przestaniecie ją nękać zastrzykami wszystko wróci do normy.
Trzymamy kciuki

Mam nadzieję ze tak bo mi się serce krwawi jak na nią patrzę.

Gosiagosia pisze:
Ewa L. pisze:Jak pysio się do końca wygoi i przestaniecie ją nękać zastrzykami wszystko wróci do normy.
Trzymamy kciuki

Mam nadzieję ze tak bo mi się serce krwawi jak na nią patrzę.

Jest wypłoszona bo ciągle przy niej coś robicie.
Będzie dobrze. Na wszystko potrzeba czasu.

Jest zestresowana no i na pewno jeszcze się dobrze nie czuje, ale zobaczysz później, jesli z ząbkami było cos nie tak to jak się wszystko wygoi na pewno będzie to dla niej ulga.
Mój Felek nie miał od pewnego momentu w ogóle zębów, a radził sobie super i rąbał dzielnie chrupki, nawet psom podkradał duże chrupki :ok:

Na drugi dzień po ekstrakcji wielu zębów ma święte prawo czuć dyskomfort. To normalne. Wczoraj ją jeszcze trochę trzymało znieczulenie, a dziś jest tylko na przeciwbólowych. Może ją ćmić. Dlatego nie je. Sprawdź od czasu do czasu, czy nie ma podwyższonej temperatury i regularnie wąchaj buziaka.
Wszystko powoli się zagoi. To się tylko szybko zachorowuje. Na zdrowienie potrzebny jest czas. Trzeba przeczekać.
Z tym, że Pusia musi pić i chociaż trochę jeść. Jak odmówi, to powinna dostać kroplówkę.

Macie racje że na pełne wyzdrowienie trzeba czasu a ja jestem widocznie nadopiekuńcza i niecierpliwa.

Pusia je tak po troszeczku trochę mokrego musu i trochę mięska mielonego. Kupiłam im puszeczkę Naturo to forma musiku 80% mięska, oleje mineralne z łososia i słonecznikowy, tauryna i witaminy, bez zbóż i konserwantów. Mam nadzieję że im zasmakuje

Człowiek dogadza a one jeszcze kapryszą.