jak jest zakaz kąpieli - to chyba na FB przeczytalam, to lepiej nie ryzykować.
Fotki podziwiam i tu , i tu. Cudowne
Kurcze - ja używam tylko laptopa, tego obecnego dostałam
gołego, sama wgrywałam mu windowsa, xp zresztą, bo dobrze go znam, a na moje potrzeby wystarcza. Ze zdjęciami nie mam żadnych problemów, nic mi się nie dzieje, nic dziwnego się nie wyświetla.
Kiedyś wrzucalam zdjęcia na Picasę, potem na jakiś serwer na F, zapomniałam nazwę - oba zrobili płatne.
Teraz albo zdjęcia z aparatu wrzucam bezpośrednio do sieci, bez wgrywania na laptopa albo umieszczam na dysku D, a nie na pulpicie.
Jestem totalnym dnem komputerowym, ale wydaje mi się, że zdjęciami u mnie steruje Adobe Flash Player - ten program ściągnęłam, bo miałam go w poprzednim kompie (stacjonarnym) i w jeszcze wcześniejszym lapku. Podobnie jak Adobe Reader i Libre Office (wcześniej miałam Open Office). Jako przeglądarkę mam Firefoxa.