zuza pisze:Kot komputerowy
Oczywiście wiesz ,że w takim,,leżaczku" po pewnym czasie zbiera sie pierzynka z kociej sierści.
Ja z uporem maniakaodsuwam kota z okolic laptopa.A to sie którys przytuli,a to łapką chociaz oprze i leży obok kiedy piszę.Niby nic dziwnego bo to grzeje.
Tyle ,z e tabuny sierści wyciagam z klawiatury.Nie chce myślec co w środku
Czasem spręzonym powietrzem dmucham ale to za mało.
Ale pieknie się ułózył słodki kotełek i mnie też smienie nie pozwoliłoby ruszyć