Podejście mam jakie mam, bo za dużo w życiu się nadenerwowałam, żeby się spinać.
Fakt, kolejne 140zł poszło, ale... Trudno.. Jak nie będę miała kasy, oleję temat i już.
Doniczki i w ogóle parapet, na którym stoją, mamy w nogach - na szczęście
Ja ostatnio w ogóle nie mam ręki do kwiatów. W ogóle.
Z gruboszy zostały mi dwa. Do tego mam dwa kaktusy i dwa inne sukulenty. A i tak coś marnie z nimi.
Nie wiem, kiedyś i storczyki, i jakieś palmy, a teraz coś mi w głowie przeskoczyło i za cholerę nie idzie.
A to, o czym piszesz, to takie z drobnymi listkami w kształcie kulek, zwisające? Piękne to jest!!!
Uwielbiam rośliny z takimi drobnymi elementami (dziwnie brzmi
)