klaudiafj pisze:Takie kolory
Ja bym nic nie kupiła z chin, bo bałabym się, ale jak tanio to ryzyko małe
Ja mam sposób na podanie pasty odkłaczającej doskonały - otóż używam strzykawek! Na paście pisze np 2 ml. Więc odmierzam do strzykawki tą ilość i prosto w pysio kotu podaje
To najlepszy sposób, każdy inny kończył się pastą na ścianie, jak kot ją wypluwał czy strącał z łapki - genialne żeby kotu dać na łapkę pastę i on to ma zjeść! No mój tańcował kapuerę aż pasta rozbryzgła się na ścianie
Słonko, problem w tym, ze kupujesz , może nawet nie zdając sobie z tego sprawy, tyle że 3 razy drożej. Ja kupiłam w eszłym roku adidasy-w firmowym sklepie!!! Dwie pary. A na jednej-Made in China. Dzisiaj większośc rzeczy produkuje się w Chinach, ale trzeba przyznać, że wcale nie mają złych produktów. Jakieś 3 lata temu kupiłam tak dla jaj ładny zegarek w chińskim sklepie. Za 27 zł o ile pamiętam. Do dzisiaj nie ma ani pół ryski na szkiełku. Nówka nieśmigana. Bransoletkę zerwałam w pracy. Równocześnie jakoś tak kupiłam w u jubilera zegarek za 150. Nie brałam go do pracy, szkoda było. Po miesiącu wyglądał jakby miał 10 lat, tak porysowane szkiełko. Żałuję, że nie poszłam z reklamacją. Ale gdzieś posiałam rachunek. Może wymienię w nim szybkę, majątek kosztować nie będzie. Mój teść kupił sobie grzejniczek z mango. 199 w promocji z 299. Na ali ten sa 27 $. Tak to jest niestety.. Wiadomo, różnie bywa z towarami. ale za czymś w cenie 10 zł płakać nie będę bardzo. Bo przesyłki są darmowe. Poczta w Chinach finansuje.
Kaluduś, na razie dałam TOTwa, i mamorka, właśnie Appllawsa nie, no ale będę musiała, TOTWa nie ruszą, miamaor się skończył.
O, świetny pomysł pasta ze strzykawki!