Najpierwszy kot, żywy spadek po ukochanych moich Rodzicach, Król Lucjan I Niedotykalski. Ma prawie 13 lat, nie lubi innych kotów, ale nie lubi też konfliktów. Chęć wzbudzenia takowego przez innego kota zdusza w zarodku jednym spojrzeniem. Niedawno okazało się, że ma problem z nerkami. Oboje staramy się nie poddać.
Lucek (*) 22.01.2016


Po nim w moim domu pojawił się Maciuś-moja miłość; Jego historia na str.98 poprzedniego wątku.
Patyczek - kocik, który chciał przejść na drugą stronę TM a którego udało mi się zatrzymać tutaj.

Trójłapek Sewerek, jeden wielki strach i jednocześnie kocio, który umiał ten strach pokonać aby żyć.

Pierwsza koteczka- Mania. Mańka-Dzik zamieniła się w Manieczkę-Lampeczkę, bo wydrapuje sobie rany na szyjce, i już tak nie dziczy.
Mania(*) 7.08.2019

Kleo, spokojna koteczka, której inne kocuchy przeszkadzają w aportowaniu ukochanej myszki, a robi to jak pies.

Mafia-Pazurek, siostra Kleo, dziewczyna zakochana w Patyczku. Prywatna masażystka Owego.


Tola, słoneczko moje, które jako maluszek cierpliwie znosiło odseparowanie od innych. Żarłoczek.


Missy-Misiaczek, Ciumkacz pospolity. Fanka jedzonka.

Lissy-Lisiaczek, ulubienica mojego męża. Przytulaczek. Obłapia kapeńkami i wtula się we mnie mrucząc.


Działkoty:
Maciejka, jedyna ocalała ze starej gwardii karmionej na mojej działce.
(*) wrzesień 2017

Pchełka, zaadoptowana na działkę po utracie swojej miejscówki.

Miecia, kotka Pana W.
