Tamburynowe (opo)wieści

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 04, 2017 9:07 Re: Tamburynowe (opo)wieści

mimbla64 pisze:Boże jaka ta Adelka jest cudna. :1luvu:

Piękna była zawsze ale jak się "zaokrągliła" i ofutrzyła to zrobiła się boska :mrgreen: Naprawdę jest superową koteńką i mamy szczęście że się nam takie pluszowe cudeńko trafiło. A tak sobie dziewczyna odpoczywała wczoraj po gonitwie za papierkiem (ona na tym zdjęciu śpi :wink: ):
Obrazek

feniks32 pisze:Tylko się obłożyć z jednej i drugiej strony takimi futrzakami :mrgreen:

Tak właśnie robimy :mrgreen: :mrgreen: :ok:
Obrazek

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro sty 04, 2017 12:02 Re: Tamburynowe (opo)wieści

orzesz ale tu cuda pokazują :oops: :love:

dużo zdrowia na nowy rok, i oby Wam się ziściło wszystko o czym marzycie :ok:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro sty 04, 2017 12:17 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Chat_noir no właśnie ten charakter Adelki jest taki niesamowity.
W połączeniu z pluszowością to zabójczo słodka mieszanka.
Może tylko Tambek by się nie zgodził, że sam miód. :mrgreen:
Obrazek

mimbla64

Avatar użytkownika
 
Posty: 14224
Od: Pon lis 12, 2007 9:29
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Śro sty 04, 2017 12:47 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Molinki dziękujemy za życzenia i również wszystkiego dobrego w nowym roku życzymy (ps. właśnie staram się nadrobić zaległości w czytaniu Waszego wątku :oops: ) :mrgreen:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt sty 06, 2017 12:46 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Pomyślnego Nowego Roku dla Pluszaków i Ich Dużych :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:
Obrazek

MAU

 
Posty: 2627
Od: Śro paź 24, 2012 11:45

Post » Nie sty 08, 2017 23:24 Re: Tamburynowe (opo)wieści

mimbla64 pisze:Może tylko Tambek by się nie zgodził, że sam miód. :mrgreen:

Coś w tym jest :D z resztą mieszanka charakterów Tambka i Delki naprawdę dostarcza nam wrażeń :mrgreen:
MAU pisze:Pomyślnego Nowego Roku dla Pluszaków i Ich Dużych :1luvu: :201461 :201461 :1luvu:

Dziękujemy :D i również życzymy pomyślności w nowym roku (i jak najmniej potrzebujących kociaków bo najlepiej żeby wszystkie miały swoje własne osobiste domki :ok: )

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pon sty 16, 2017 9:03 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Plusze w piątek zaliczyły przegląd okulistyczny :D Tambuśkowy martwak ma się nieźle ale powoli zmierza ku odpadnięciu :mrgreen: biorąc pod uwagę, że lewe oko leczyło się prawie rok a martwak "już już" odpadał przez prawie dwa miesiące to Rudy dostał nowe krople a ja polecenie cierpliwości 8) teraz Rudzielec dostaje tylko jedną kropelkę do jednego oka ale nadal wymaga ode mnie smakołyków jak za czasów gdy dostawał cały pakiet kropelek 8) Adelka dostała (oprócz mnóstwa pochwał) steryd w kroplach żeby trochę jej zmniejszyć wypływ z oka bo czasem jak Mała się budzi ma zaklejone oczy i leci "na ślepca" do miski z jedzeniem :mrgreen: ale ogólnie oba Plusze mają dobre oczy, ciśnienie w porządku a zaćma Tambka nic a nic nie postępuje więc jest dobrze :D jeszcze mamy w planach przegląd noworoczny kociastych ale muszę wybrać lecznicę w Ząbkach (nasi dotychczasowi weci są ok ale trzeba do nich kawałek podjechać a Plusze nawet kilka minut w samochodzie potrafią przepłakać więc szukamy czegoś na miejscu :roll: swoją drogą jeżeli ktoś ma jakieś wyrobione albo zasłyszane opinie o lecznicach "pierwszego kontaktu" w Zębach to proszę pisać i polecać :D )

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Czw sty 26, 2017 9:29 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Nikt nie zna lecznic z Ząbek? Trudno, jak my jakąś poznamy to najwyżej będziemy polecać 8) 8) Plusze mają się dobrze, potrafią spać cały dzień a w nocy bawić się w berka :roll: apetyty dopisują (nawet grymaśny Tambek się odrobinę "poprawił" jak go biorę na ręce czuć że nabrał masy :mrgreen: ) ogólnie sielanka i spokój (oby jak najdłużej) 8) 8) dzisiejsza fotorelacja powinna być sponsorowana przez jakiegoś producenta łóżek albo środków nasennych bo mamy serię pt. ""Plusze śpiące :201442 " Nie ma żadnego zdjęcia, na którym Pluszaki są wybudzone albo w jakimkolwiek stopniu aktywne :wink: trochę zazdraszczam leniuchom że mogą tak bez skrępowania przesypiać całe dnie :D :D :D
Tak się skończyły ambitne plany na weekend: łóżko, filmy i koty (Tambek zawsze śpi w nogach i przygniata kołdrę w taki sposób ze sie nie można dobrze przykryć, jak się człowiek wierci za bardzo to Rudy obrażony idzie spać gdzie indziej) :mrgreen: :mrgreen: hehe Tambek śpi z otwartą buzią :lol:
Obrazek Obrazek
Tamburyn:"Moja kołderka :king: " Adela: "W dole moja poduszka, którą wymasowałam i porzuciłam :king: "
Obrazek Obrazek
Adela i po raz enty "Koty tak nie śpią" :mrgreen: Zdjęcia Delki są ładniejsze bo biała śpi przy człowieku i nie musiałam wstawać żeby zrobić foto :twisted:
Obrazek Obrazek
I bonus: ogólnie jajek nie jem bo się ich brzydzę :? ale to jest moje ulubione jajo sadzone :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Czw sty 26, 2017 18:30 Re: Tamburynowe (opo)wieści

chat_noir pisze:Plusze w piątek zaliczyły przegląd okulistyczny :D Tambuśkowy martwak ma się nieźle ale powoli zmierza ku odpadnięciu :mrgreen: biorąc pod uwagę, że lewe oko leczyło się prawie rok a martwak "już już" odpadał przez prawie dwa miesiące to Rudy dostał nowe krople a ja polecenie cierpliwości 8) teraz Rudzielec dostaje tylko jedną kropelkę do jednego oka ale nadal wymaga ode mnie smakołyków jak za czasów gdy dostawał cały pakiet kropelek 8) Adelka dostała (oprócz mnóstwa pochwał) steryd w kroplach żeby trochę jej zmniejszyć wypływ z oka bo czasem jak Mała się budzi ma zaklejone oczy i leci "na ślepca" do miski z jedzeniem :mrgreen: ale ogólnie oba Plusze mają dobre oczy, ciśnienie w porządku a zaćma Tambka nic a nic nie postępuje więc jest dobrze :D jeszcze mamy w planach przegląd noworoczny kociastych ale muszę wybrać lecznicę w Ząbkach (nasi dotychczasowi weci są ok ale trzeba do nich kawałek podjechać a Plusze nawet kilka minut w samochodzie potrafią przepłakać więc szukamy czegoś na miejscu :roll: swoją drogą jeżeli ktoś ma jakieś wyrobione albo zasłyszane opinie o lecznicach "pierwszego kontaktu" w Zębach to proszę pisać i polecać :D )

Mieszkacie w Ząbkach? Śliczna nazwa :mrgreen:
Trzymam kciuki za martwaka, oby już zostawił to biedne Pluszowe oczko. A smakołyki mu się należą tak czy inaczej, on nie liczy kropelek tylko pobiera je za zabieg.
Nie dziwię się że Malutka zebrała pochwały, śliczna jest nieprawdopodobnie, aż chyba cofam co kiedyś powiedziałam, że Tamburyn ładniejszy bo obydwa są równie piękne :1luvu:

chat_noir pisze:hehe Tambek śpi z otwartą buzią :lol:

Zazdroszczę widoków!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

chat_noir pisze:Obrazek
Adela i po raz enty "Koty tak nie śpią"

Muszę Cię zmartwić, kilka moich futerek tak śpi! :twisted: Nie zawsze, ale czasami się tak wywracają i są wtedy najcudowniejsze na świecie. Zresztą Adelcia też jest najcudowniejsza <3

chat_noir pisze::mrgreen: Zdjęcia Delki są ładniejsze bo biała śpi przy człowieku i nie musiałam wstawać żeby zrobić foto :twisted:
Obrazek Obrazek

Ech, i jest biała, tak się ładnie fotografuje... Moje czarniutkie na zdjęciach zazwyczaj wychodzą jak wielka plama z oczami :roll:

chat_"noir pisze:I bonus: ogólnie jajek nie jem bo się ich brzydzę :? ale to jest moje ulubione jajo sadzone :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Obrazek

Apetyczne jajeczko :D To zdjęcie kojarzy mi się z japońskimi kotkami na instagramie, też tak ślicznie pozują i akceptują mandarynki na futerku. W ogóle Twoje Pusie na pewno bardzo by się podobały w kocim środowisku instagramowym, a może już tam robią karierę?
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Czw sty 26, 2017 20:50 Re: Tamburynowe (opo)wieści

rudalia pisze:Mieszkacie w Ząbkach? Śliczna nazwa

W sumie to niedawno się przeprowadziliśmy i cały czas się urządzamy (pewnie to potrwa jeszcze hoho albo i dłużej :roll: ) ale nazwa faktycznie jest fajna :D ja z lubością mówię że mieszkam w zębach :twisted: a gdzieś w mieście powstaje osiedle "złote ząbki" :ryk: deweloper ma poczucie humoru :wink: :wink:
rudalia pisze:Trzymam kciuki za martwaka

Dzięki :mrgreen: zawsze kciuki potrzebne bo te martwaki u Tambuśka się goją w rekordowo dłuuuugim czasie (normalnie to jakieś 2 miesiące trwa a u Rudka prawie rok 8O ) oba Plusze bardzo ładnie znoszą i kropelki i mycie oczu więc niema z nimi problemu- ale tak się już zwłóczyły, że tylko zabieram waciki to już lecą pod szafkę ze smaczkami po nagrody. Jak dostają pastę gimpeta to spokojnie pół tuby by wciągnęły jakby mogły :mrgreen:
rudalia pisze:Nie dziwię się że Malutka zebrała pochwały, śliczna jest nieprawdopodobnie, aż chyba cofam co kiedyś powiedziałam, że Tamburyn ładniejszy bo obydwa są równie piękne

Tambusiek i Dela razem zbierają pochwały, ale chyba pani doktor ma większy sentyment do Tambka (w końcu to taki dzielny pacjent :wink: ) oba są urocze ale każdy na swój sposób, Dela czasami sprawia wrażenie takiego głuptaska i jest po prostu rozczulająca a Tambek zawsze rozbraja nas miną "nie ogarniam" - robi wielkie oczyska i patrzy na nas jakby pytał co to się dzieje 8O a na koniec głośno chrapie albo chrząka :ryk:
rudalia pisze:Muszę Cię zmartwić, kilka moich futerek tak śpi! Nie zawsze, ale czasami się tak wywracają i są wtedy najcudowniejsze na świecie. Zresztą Adelcia też jest najcudowniejsza

Ależ muszą wtedy cudnie wyglądać :1luvu: Dela śpi tak prawie zawsze (ale ona nie jest normalna :mrgreen: )bardzo rzadko zdarza się żeby spała jak normalny kot, ciągle tego brzucha wywala do góry :D
rudalia pisze:Moje czarniutkie na zdjęciach zazwyczaj wychodzą jak wielka plama z oczami

Wiem jak to jest podobno czarne futerka najtrudniej fotografować , jak mieliśmy Grubałka-Stefanka to też bardzo trudno było mu zrobić ładne zdjęcie. Ale jak już się uda to jaka satysfakcja :mrgreen: Rudy też nam czasem wychodzi na zdjęciach tragicznie, a Mała prawie zawsze ładnie :roll:
rudalia pisze:Apetyczne jajeczko To zdjęcie kojarzy mi się z japońskimi kotkami na instagramie,

Właśnie mój nie-mąż gdzieś w internetach widział takie zdjęcie to i Białej też zrobiliśmy (ona sobie nic nie robi z takich zabaw, za to Rudy się "obrzydził" i falował pleckami jak mu położyliśmy mandarynę- a i tak pomarańczowe na rudym nie wygląda dobrze :ryk: ) kiedyś nawet myślałam czy by Pluszom nie zrobić jakiegoś fejsbuka czy coś, stały by się takie popularne jak grumpycat albo lil bub i w końcu by z nich jakieś piniądze były :twisted: :twisted: ale w końcu nic z tego nie wyszło :wink: Plusze pokazuje tylko na forum :D a i to rzadko, bo nie zawsze mam czas żeby o nich pisać i cykać im fotki a na takim insta to już musiałabym regularnie Pluszaki pokazywać i to najlepiej na jakiś ładnych zdjęciach a nie jak ciągle śpią :twisted: :twisted:
A jak rudalia twoje kociaste? Mam nadzieję że w nowy rok wchodzicie w komplecie i w dobrym zdrowiu i ze wszytko u Was dobrze :ok: :ok: :D

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Pt sty 27, 2017 13:54 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Jeju ale na Pluszowym wątku fajnie.. obydwa Plusze są rozbrajające z pozycjami do spania i wogóle :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sty 31, 2017 15:12 Re: Tamburynowe (opo)wieści

chat_noir pisze:Dzięki :mrgreen: zawsze kciuki potrzebne bo te martwaki u Tambuśka się goją w rekordowo dłuuuugim czasie (normalnie to jakieś 2 miesiące trwa a u Rudka prawie rok 8O ) oba Plusze bardzo ładnie znoszą i kropelki i mycie oczu więc niema z nimi problemu- ale tak się już zwłóczyły, że tylko zabieram waciki to już lecą pod szafkę ze smaczkami po nagrody. Jak dostają pastę gimpeta to spokojnie pół tuby by wciągnęły jakby mogły :mrgreen:

Zazdroszczę grzecznych kotków. Jak Ty im podajesz tę pastę że chcą jeść? Moje koty podawanie wszelkich past traktują jak najgorszą torturę, bronią się ze wszystkich sił, drapią i się obrażają, a mieszkanie mam potem zaplute tą pastą gdzie tylko się da. To chyba moja wina i robię coś źle, bo zrozumiałabym gdyby tak robił jeden czy dwa koty, ale wszystkie? Tak więc proszę o instrukcję :D

chat_noir pisze:Właśnie mój nie-mąż gdzieś w internetach widział takie zdjęcie to i Białej też zrobiliśmy (ona sobie nic nie robi z takich zabaw, za to Rudy się "obrzydził" i falował pleckami jak mu położyliśmy mandarynę- a i tak pomarańczowe na rudym nie wygląda dobrze :ryk: ) kiedyś nawet myślałam czy by Pluszom nie zrobić jakiegoś fejsbuka czy coś, stały by się takie popularne jak grumpycat albo lil bub i w końcu by z nich jakieś piniądze były :twisted: :twisted: ale w końcu nic z tego nie wyszło :wink: Plusze pokazuje tylko na forum :D a i to rzadko, bo nie zawsze mam czas żeby o nich pisać i cykać im fotki a na takim insta to już musiałabym regularnie Pluszaki pokazywać i to najlepiej na jakiś ładnych zdjęciach a nie jak ciągle śpią :twisted: :twisted:

Twoje Pluszaki są idealne na instagramowy azjatycki rynek, takie śliczne, płaskie, fotogeniczne, grzeczne i puchate :1luvu:
Ale to prawda, pewnie musiałyby mieć też inne zdjęcia i video a nie tylko jak śpią (chociaż śpią też pięknie, więc w sumie potencjał jest!). My siedzimy na instagramie z moimi paskudami ale zdjęcia mocno odbiegają urodą od przeciętnych ładnych zdjęć, raz, że nie mam zdolności a dwa, mam dość małe mieszkanie, bardzo zagracone i w pudłach (czekam na przeprowadzkę jak na zbawienie!), więc możliwości ładnego fotografowania są mocno ograniczone.

chat+noir pisze:A jak rudalia twoje kociaste? Mam nadzieję że w nowy rok wchodzicie w komplecie i w dobrym zdrowiu i ze wszytko u Was dobrze :ok: :ok: :D

Szczęśliwie w 2017 weszliśmy w komplecie, wzbogaceni o dwa zapalenia pęcherza :roll: Już się bałam, że stracimy najstarszą rezydentkę, miała pogarszające się problemy zdrowotne ale szczęśliwie udało się to opanować :201461
Zbiórka na utrzymanie bezdomnych kotów z działek w Chylicach
https://pomagam.pl/kotychylice

rudalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1135
Od: Nie maja 12, 2013 19:25

Post » Pt lut 03, 2017 14:35 Re: Tamburynowe (opo)wieści

feniks32 pisze:Jeju ale na Pluszowym wątku fajnie...

Tak pluszowo u Pluszy 8) można się rozgaszczać,czytać, pisać i w ogóle upajać się Pluszami :mrgreen: :mrgreen:
rudalia pisze:Zazdroszczę grzecznych kotków.

Przechwaliłam dzień przed zachodem słońca :x tak się na opisywałam jakie to Plunie zdrowe i grzeczne a ostatnio po powrocie do domu czekał na mnie spektakularny,wielki rzyg (w takim kolorze i ilości jeszcze nie widziałam :roll: ) Podejrzewam Adelkę o to "dzieło" (albo to że ją Rudy w zabawie za bardzo na wywracał i się jej ulało albo obżarstwo smaczkami się zemściło :roll: ), a podejrzenia mam takie dlatego że narzygane było kulturalnie i łatwo do pościerania a wiem już że jak Tambka "kłaczek" przyciśnie to rzyga w dylatacje podłogi (ta wiedza kosztuje nas jeden lekko napęczniały panel, który Tambek "napuchł" z tydzień po przeprowadzce :roll: :evil: ) Całe szczęście (dla podłogi) paw był jednorazowy więc Pluszoki czując niedosyt zniszczeń, w dzikiej galopadzie (po stole :twisted: !!!) poprawiły i wylały w zabawie wodę z wazonu, żeby dosuszyć panele wzięłam suszarkę i przedłużacz- po kilku chwilach przedłużacz zdechł - Plusze mają na koncie zarzyganie i zalanie podłogi, zepsucie wazonu i kwiatka oraz śmierć przedłużacza - BRAWO PLUSZE 8) 8) :smiech3:
rudalia pisze:Jak Ty im podajesz tę pastę że chcą jeść? Moje koty podawanie wszelkich past traktują jak najgorszą torturę, bronią się ze wszystkich sił, drapią i się obrażają, a mieszkanie mam potem zaplute tą pastą gdzie tylko się da. To chyba moja wina i robię coś źle, bo zrozumiałabym gdyby tak robił jeden czy dwa koty, ale wszystkie? Tak więc proszę o instrukcję :D

Proszę oto i instrukcja (działa przy Pluszach- na innych kotach nie sprawdzałam :D ):
podejść do szafki i wyjąć tubę pasty--> odkręcić zakrętkę -->trochę nacisnąć żeby wyszła końcówka pasty z tuby --> usiąść na ziemi i na przemian wyciskać do buziaków (UWAGA: koniecznie naprzemiennie- raz jeden raz drugi- w przeciwnym razie zazdrość i fochy :twisted: ) --> ze strachem stwierdzić że wciągnęły właśnie prawie 1/4 tuby --> ogonić się od kotów --> zakręcić resztkę pasty,schować na kolejny raz, nie patrzeć w koty bo to jest ten moment kiedy robią "oczy" i żebrzą o więcej :ryk: :mrgreen:

A tak serio to nie wiem, widocznie Twoim nie smakują te pasty (nie ten smak albo firma- nie wiem co tam jeszcze kotom może nie pasować) :roll: Plusze za gimpeta dały by się pokroić (a jak im spadnie z gęby to i podłogę wyliżą) ale już np. Mrówka od mojej mamy raz w tygodniu zwiewa przed dawką bezopetu i pół mieszkania oplute :roll: :roll: Jakby nie było życze powodzenia z pastami :piwa:

rudalia pisze:Twoje Pluszaki są idealne na instagramowy azjatycki rynek, takie śliczne, płaskie, fotogeniczne, grzeczne i puchate :1luvu:

O tym że są czasami niegrzeczne już napisałam :twisted: że mają potencjał to wiem, czasem sobie przeglądam jakieś kocie foto sesje i myślę "Ale by Pluszom pasowało!" albo "O ale by fajnie Plunie wyszły" a w praktyce się okazuje później że po powrocie z pracy nie mam już siły albo chęci (albo światło już nie jest dobre/ albo Plusze akurat wymagają wyczesania i umycia oczu/albo karmienia/ albo zabaw nie atrakcyjnym papierem z cukierka) czyli w sumie zawsze coś, a jak już mi się uda wszystko zebrać do kupy to zdjęcie wychodzi brzydkie i rozmazane (albo o zgrozo! baterie nie są naładowane :lol: ) chyba nie dla nas insta i fejsy :mrgreen: :mrgreen: a tu mister Tambourin :wink: jako dowód:
Obrazek Obrazek
Obrazek
to jest "artystyczne" (kawałek łapy ostry a reszta rozmazana, pominę to że na każdym zdjęciu Tambusiek ma inny odcień a w tle mam jakiś pier*&^%ik na szafce :201427 ) :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Obrazek
rudalia pisze:Szczęśliwie w 2017 weszliśmy w komplecie,

Noo takie wieści cieszą :kotek: (to o zapaleniu pęcherza już mniej :roll: ) i oby wszystko się dobrze układało :ok: :ok: :piwa:

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Śro mar 15, 2017 14:53 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Hopsamy Plusze na górę bo wątek zapomniany :mrgreen: :mrgreen: dłuugo nas nie było ale już jesteśmy 8) Plusze grzeczne i zdrowe (my również) Tamburyn zaliczył spadek odporności i troche mu się ślimaczyło oko ale po zmianie kropelek jest już ok :D Delka cały czas zdrowa, nienajedzona i ciągle spragniona pieszczot :mrgreen: z reszta nie ma o czym gadać trzeba Plusze pokazywać 8)
Adela ze szczotką do włosów (baba uwielbia czesanie dosłownie wszystkim nawet widelcem :mrgreen: )
Obrazek
Plusze przyłapane (przytulone w łóżku :ryk: )
Obrazek Obrazek
Tutaj prosty powód dlaczego mało piszę na forum: jak tylko siadam do komputera to obsiadają mnie Plusze i nie da się pracować ani wogóle nic zrobić się nie da, tylko można kotki głaskać :201461 A na padzie to najwyżej można pospać :mrgreen:
ObrazekObrazek
Tambunio jak miał spadek formy (wylegiwał się w gratach pod parasolem :wink: )ale na szczęście już ma się lepiej bo po prostu Rudy musiał "odchorować" podróżowanie autem :roll:
Obrazek Obrazek
ze Śnieżynką Adelą nie ma problemu, boi się podroży ale przynajmniej nie dochodzi do siebie po nich kilka dni jak Tambek.
Obrazek
ogólnie nie ma o czym pisać bo z Pluszami nie ma problemów (no może czasem jakaś zabłąkana kupa nie w kuwecie ale to drobiazgi :lol: ) mamy nadeje, że jeżeli ktokolwiek tu jeszcze zagląda to zdjęcia pluszowej kompanij zrekompensują nudę i ciszę na wątku 8) 8) bo wolelibyśmy jak najdłużej w takim stanie trwać :mrgreen: na deser artystyczne zdjęcie Adeli na stole (ostatnio Tambek miał taką sesję gdzie leży i ostrość złapałam na jego łapce a teraz udało mi się tak z Delką 8) )
Obrazek

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

Post » Czw mar 16, 2017 9:31 Re: Tamburynowe (opo)wieści

Ha :D - przypomniało mi się, że jednak mamy jakąś informację aktualizacyjną :mrgreen: Plusze dzięki temu, że całą zimę spały i jadły osiągnęły zawrotną masę 8 kilo (łącznie) z czego 3 kilo Białej i aż 5 Rudego :strach: klocek się z niego zrobił straszny ale jest bardziej ubity niż gruby- co innego baba ona już osiągnęła max swojej puchatości - jest okrąglutka i mięciutka :mrgreen: Tambek z racji tego, że nadal lubi w zabawie na białą napaść dostał ksywę Sebix (od typowych bywalców siłowni) a Adelka za głupotę i uległość nazywana jest czasem Andżelą :mrgreen: ot taka "dresiarska" para 8)
Obrazek Obrazek
Przed nami wizyta dentystyczna i przegląd Pluszy (który odkładam już chyba z miesiąc :? )

chat_noir

Avatar użytkownika
 
Posty: 419
Od: Pon paź 06, 2014 13:11

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości