Strona 1 z 106

14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia- zdjęcia s.76

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 16:00
przez anulka111
:wink: Zapraszamy do kolejnej częsci naszego wątku :kotek:

Marzyłam sobie ,że do pieska kiedyś dołączy kot -najwcześniej za trzy lata.Efekt w dwa lata mam 1 pieska i trzy kotki 8) .
Rezydenci :
1 seterka -Gapusia Obrazek Gapusia nam sie starzała i odeszła za TM w wieku 14 lat. Na zawsze ma swoje miejsce w moim sercu i brata.
Jest pieskiem tak naprawde brata -u mnie pomieszkiwała. Gdy Smakusia nie miala kocich kumpli,traktowala Gapkę jak duzego kota....z tych czasów ta fotka leżących razem Smakusi i Gapki. Teraz tylko Ryś sypiał z Gapą :wink:
Obrazek

2 ragdolki - Smakusia(kocia dama) Gucio -rok młodszy ragdolek I Ryś ( Finlay ) http://wstaw.org/m/2010/06/24/DSC00629.jpg
ObrazekObrazekObrazek

1 male mco - zwane " Maleństwem"
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Ryś jest zawsze w dobrym humorze, przyjazny calemu swiatu i kocha spac tuz przy mnie w lozku z lapka na mojej szyjce lub w mojej rece :1luvu:

Jagusia przybyła w niedzielę 22 czerwca 2014 , ma 8 lat i bardzo dobrą opinie wystawioną przez dotychczasowych opiekunów. :kotek: Życie zweryfikuje, czy opinia była sluszna :wink: Obrazek

Część pierwsza wątku : viewtopic.php?f=1&t=101876
Część druga wątku: viewtopic.php?f=1&t=106369&start=0
Część trzecia wątku: viewtopic.php?f=1&t=110717
Część czwarta wątku: viewtopic.php?f=1&t=115064&start=0
Część piąta wątku: viewtopic.php?f=1&t=122596
Część szósta wątku viewtopic.php?f=1&t=127744
Część 7 viewtopic.php?f=1&t=132721
Najlepsze zdjęcie części siódmej - Kangur
Obrazek
Część 8 -dżungla 8) i oto on-wymarzony świerk viewtopic.php?f=1&t=138986 od str 80 z hakiem

Obrazek Obrazek
Część 9-wakacje w dżungli viewtopic.php?f=1&t=143078
i ukochane zdjęcie ObrazekObrazek te dwa robiła Aniek
Prezent od halbiny,która wie ,ze mam slabość do kocich skarpetek 8) Obrazek[/quote]
Część 10 viewtopic.php?f=1&t=146957&p=9661793#p9661793
Odkopalam tworczość Bunii :mrgreen: http://img717.imageshack.us/my.php?image=anulka.jpg
http://img404.imageshack.us/my.php?image=anulka3.jpg http://img33.imageshack.us/my.php?image=pulpit3g.jpg
Częśc 11 viewtopic.php?f=46&t=151170&start=1485
Część 12 viewtopic.php?f=46&t=155674


Bardzo proszę osoby , które maja swoich milusińskich ,a nie maja swoich wątków o wklejanie zdjęć swoich ogonków :1luvu:, a Ci co mają swe wątki ,a chcą też - proszę się dzielić radością ze swoich milusińskich :1luvu: .A to zdjęcie najlepsze z pierwszego wątku, czyli co się stanie, jeśli nie zapanuję nad chęcią dokacania 8)
Obrazek

Re: Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 16:01
przez kalair
Aleś się rozpisała.. :ryk:
Czemu wielkie uff? :P
Witamy się!!! :D

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 16:18
przez anulka111
Wielkie ufffffff ,bo przez brak uwagi brata - RYŚ zamieszkał na klatce schodowej :oops: :oops: :oops: Dzięki sąsiadce czujnej choć niezbyt przeze mnie lubianej- RYŚ wrócił do domu. Dalej nie otrząsnęłam się z szoku :( Możecie sobie wyobrazic jak się czułam oderwana pukaniem od sprawdzianów,gdy sasiadka zapytała,czy ten kot ma tak siedziec na wycieraczce? :strach: :strach: :strach:
Myślałam,ze znajoma pingwinka weszla na klatkę schodowa - otwieram drzwi zewnętrzne za balkonem ,a tam RYŚ :? RYŚ lezał na wycieraczce na klatce schodowej. Podwozie musiałam wyprać ,bo byl ubrudzony od betonu z klatki schodowej. Ryś skarżyl się i gadal w domu z pol h. JA myślę ,ze pobiłam rekord życiowy cisnienia krwi. Brat żyje- uwaza ,ze powinnam lepiej pilnować kotów :evil: :evil: :evil: Tylko cholera jasna to on nie zauwazyl ,ze Ryś wyszedl- jak można nie zauwazyć? RYS wychodzi wolno ,a nie ucieka jak Smakusia.

Rozważam opcję skreślenia go z listy członków rodziny lub kastrację dluga i bolesna. :roll: A tak serio jestem przerażona,ze bliskiej osobie nie mozna zaufac. :cry: Zawsze myślałam,ze on patrzy jak otwiera drzwi. Nie wiem,czy to poza ,czy faktycznie ma wszystko w d....Wtedy wstawialam jego listewki podrzucone do mnie do domu, nie patrzylam jak wychodzi- czy moglam liczyc,ze bedzie uwazał,ze dopilnuje ,by ktorys kot nie zwial na klatke schodowa?
Na szczęscie klatka schodowa ma zamykane drzwi zatrzaskowo i trafila sie przytomna osoba ,ktora zapukała, ja bym poszla ze smieciami z jakas co najmniej h pozniej. Wiele sie moglo wydarzyc. :cry: RYŚ był na klatce h :placz:

Od tego czasu nie mogę się uspokoić.Opracowuję specjalną instrukcję dla brata , jak ma otwierać drzwi na klatkę schodową, skoro mu wyobraźni brakuje :evil: :evil: :evil:
Jakoś nie mogę dojść do siebie- koszmary mi się snia :oops: Wszystkiego mi się odechciało :(
Inna opcja to nie wpuszczac go przez próg :evil:
Wiem jedno,ze jakbym nie pilnowała to i tak cos zlego moze sie stac :cry:

Zastanawialam się ,czy pisać o tym na miau,ale warto by nikt nie czuł się w 100 % pewny,ze mu kot nie zniknie. :strach: I co z tego,ze mam pancerne zabezpieczenie balkonu i okna.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 16:22
przez Caragh
Się melduję :mrgreen:

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 17:38
przez Thorkatt
Anulka, spokój mi wróciłaś w wyobraźni, bo klatka schodowa to jeszcze nie jest złe miejsce, jeśli sąsiedzi wiedzą. Do nas tez pukają, bo z kotami to jest tak- wchodzę mieszkania , a mamy ciemne w kamienicy, gdy mam torby a wiec ręce zajęte, to w momencie obrotu by zamknąć drzwi już w przedpokoju zdarza się, ze się nam któraś smyknie. Potem patrzę i widzę rude siedzące w przedpokoju, ale jedno rude już może być za drzwiami i oczywiście pędem pobiegło na górę. natomiast najczęściej dość szybko widać brak uciekinierki, gdy zaczynam wsypywać suche do miski - muszą się wszystkie stawić. Dobrze jest też wyprowadzać kotki na spacer na klatkę, by w razie wypadu nie panikowały aż tak bardzo.
Anulka, oszczędź brata, może się jeszcze przydać.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 17:47
przez klaudiafj
Witamy się :)

No takie wydarzenie może zszargać nerwy, potem człowiek siedzi, myśli i mieli w głowie różne scenariusze aż mu pot kapie na paczałki. Ach, co zrobić... Ryś może dostał nauczkę :)

Piękne wszystkie zwierzątka i świerk :) :1luvu:

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 19:01
przez MalgWroclaw
:strach: :strach: :strach:
łatwo usprawiedliwiać Brata, ale wiem, że w życiu wszystko może się zdarzyć. Ale rozmowa jest potrzebna, bardzo poważna.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 19:23
przez kalair
Kastracja! :twisted: No, ale jak widać wszystko się może zdarzyć, wystarczy chwila nieuwagi...Dobrze, że Rysiu w domku, zapewne ugłaskany, utulony i zaopiekowany. :1luvu:

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 19:55
przez Chat
Moj najmlodszy kot tez mi juz zwial. Jest szybki jak blyskawica. Przemknal miedzy nogami i tyle go widzialam. A klatki schodowej nie ma, wybiegl bezposrednio do ogrodu. Lazilam za nim ponad godzine zanim laskawie do mnie podszedl i pozwolil sie wziac na rece. Masz racje, mozna pilnowac ile chcac, nigdy nie mozna byc pewnym.
Dobrze, ze Rysiowi nic sie nie stalo i ze grzecznie czekal pod drzwiami.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 21:38
przez MariaD
Melduję się. :)

Współczuje przeżyć z bratem i Rysiem. Dobrze, że się wszystko pomyślnie skończyło.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Pon mar 16, 2015 22:31
przez Olat
Też się melduję.
I współczuję przeżycia. Dobrze, że Ryś bezpiecznie w domu...

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Wto mar 17, 2015 4:34
przez anulka111
Ja dalej w szoku jestem bo to Smakusia ma specjalizację w uciczkach. RYs wychodzi wolno wiec jak mozna nie zauwazyc. Z bratem ....coz zlodowacenie stosunkow nadeszlo.
Ja po prostu musze nauczyc sie ze jak on jest to musze odliczac koty. Dalej mi sie to nie miesci w glowie.
Wczoraj padlam spac.....od dzis do pt mam piekielny tydzien.
Koty patrza z niedowierzaniem .....wstalam o 3 i tyram papierkowo.....koty spia w ciemnym pokoju hyhy.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Wto mar 17, 2015 4:35
przez anulka111
MariaD pisze:Melduję się. :)

Współczuje przeżyć z bratem i Rysiem. Dobrze, że się wszystko pomyślnie skończyło.


A podobno lubi koty.
Gdybym miala jeszcze jednego brata to bym miala jakis wybor.....a tak mam co mam.

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Wto mar 17, 2015 6:59
przez MalgWroclaw
Anulko :201428
spokojnego dnia

Tak, Ciociu.
Fasolka

Re: 14 Jagusia, Ryś, Gucio i Smakusia czyli wielkie uffffff

PostNapisane: Wto mar 17, 2015 7:00
przez dalia
również się melduję :wink: