Gustaw i Orbis i Florencja, czyli Ragilian. Miałam wypadek.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon mar 23, 2015 7:47 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Dziękujemy! Dobre życzenia cenniejsze od złota :mrgreen:
Mam tydzień urlopu. Wyspałam się tak, ze o mało mi oczy nie zgniły od tego spania :smokin: Wstałam o 6.00, a nie jak zwykle przed 5. Julek już wyprawiony do szkoły, Paweł chory, więc zostaje w domku, Zosia zaczyna później lekcje i ją muszę odwieźć. Nie mam dziś ani jednego pacjenta :201432 Koty nakarmione i wyczesane. Orbisiowi czasem filcują się portki, widocznie ma więcej persa w kocie, bo z Gustawciem nie mamy tego problemu. Orbis w ogóle jest ogromnie puchaty, ma tyle podszerstka, że można na nim szklankę stawiać. Ale obaj mają futerka miękkie, jak u króliczka.
Wiosna się zbliża, słoneczko świeci, humorek mam szampański. Dałam kotom mięsko na śniadanko i dodatkowo sypnęłam suchego Canagana w nagrodę za grzeczność. Tak się zastanawiam, czy lepiej być puszystym i zadowolonym, czy szczupłym i głodnym. Najlepiej by było być szczupłym i zadowolonym. Dałam co prawda kotom suchego, ale wytrzymam i nie zjem cukierka. :smokin:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon mar 23, 2015 7:56 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

cukierka nie zjeść? toż to grzech :strach: ,a grzeszyć od poniedziałku nie ładnie :smokin:
Przede mną leży malutka hałva 35g. tycia ,a kusi jak cały kilogram :lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2015 7:58 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Toteż wymiękłam i zjadam kawalątek makowczyka :201429
Bardzo smaczny.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Pon mar 23, 2015 8:06 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

zero wyrzutów ,tylko wtedy nie idzie w biodra :mrgreen:
Chociaż jak pracowałam w firmie ,pewna pani powiedziała żeby nie poszło w biodra trzeba pomodlić się aby trafiło w biust ..no to jej pokazałam.. :twisted:
i ja proszę w biodra :twisted:
:lol:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 23, 2015 8:14 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Halve(chałwę) dostałam od p.Tatiany z Białorusi ,pychota ,się zastanawiam czy by Jej nie poprosić o większy zakup :wink:

przepraszam to miało być u mnie :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 24, 2015 7:35 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Spokojnie Dorciu :D , u mnie ten post też pasuje.
To mój tysięczny post. Znalazłam miau kiedy umierał mój Maurycy i szukałam informacji i wsparcia.
No właśnie, Maurycy był kotem chudym, zwartym i sprężystym z natury. Nie dało się go zapaść, jadł ile chciał i nawet, jak chciałam go podtuczyć, to nic z tego nie wychodziło.
Teoretycznie dorosły kot powinien dostawać jeść 2 x dziennie. Inni mówią, że koty w naturze jedzą nawet 9 posiłków dziennie, czyli często i po troszku podjadają. Są ludzie, którzy zostawiają kotom suche jedzenie w miskach i one jedzą, kiedy są głodne, a mięsko dostają 2xdz.
Nie wiem, jak to wypośrodkować, żeby koty nie były po pierwsze głodne, a po drugie grube. Jak karmicie swoje koty? Jaki macie system?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Wto mar 24, 2015 7:44 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Witam :D
Doceniam uroki wolnego dnia 8)
U mnie kota nie jest łakoma, suche ma cały czas, staramy się dosypywac świeżego, a je mokre,, mięso ryby jak jej się za chce dosłownie. Dam jej kawałek mięsa to ta zakopuje i wróci później :lol: jest o tyle spokojna ze wie ze nikt jej tego jedzenia nie ruszy. Jednak jak koleżanka przyszła ze swoim kotem wieczorem to z miski zniknęło nawet jedzenie które leżało od rana :lol: to za strachu zjadła :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19612
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Śro mar 25, 2015 21:48 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Dzisiaj była pogoda "jak drut". Cieplutko i słonecznie. Miałam umyć okna i dopadła mnie niemoc czynu.
Koty są cudne.
Padam. Już się zmęczyłam tym odpoczywaniem.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw mar 26, 2015 6:37 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Tak więc, jestem na urlopie z Pawłkiem, który już mniej kaszle, ale jeszcze jest na Bactrimie i z Zosią, która też już mniej kaszle. W jej przypadku wystarczył standardowy zestaw syropowy. A wczoraj wieczorem rozłożył się Julek. Boli gardło, głowa i ma gorączkę. Oprócz tego wszystkiego w środę 1.04 ma egzamin kompetencyjny na koniec podstawówki :strach: Mam nadzieję, że to nie angina. Zaraz wezmę koci laserek, który ma też inne światełka i zajrzę dziecku w paszczę. Do środy obowiązkowo musi być naprawiony :!:

Orbiś z uporem maniaka próbuje się ze mną porozumieć. On jest śmieszny w słodki sposób: siada naprzeciwko mnie i miauczy. Rzadko miauczy, wyłącznie wtedy, kiedy chce mi coś powiedzieć. Najlepsze jest to, że Orbinio to kawał megapuchatego kocura z wielką głową, a głosik ma prawdziwie kocięcy, cieniutki i wysoki. Najczęściej, jak Orbiś miauczał do mnie, to prowadził mnie do kuchni i pokazywał szafkę, w której ma jedzenie. Czasem prowadził mnie do kuchni i nagle padał pokazując kudłaty bębenek do głaskania.
Chyba uznał, że nie należę do najzdolniejszych osób i mam problemy komunikacyjne, bo dziś miauknął i padł od razu, na miejscu, żebym nie zapomniała, o co mu chodzi :lol:
Czuję się taka ograniczona. :20147 Zmysły mam doprawdy na nędznym poziomie w porównaniu do kotów. One, o czym jestem przekonana, wiedzą nawet o czym ja myślę...Mądrale z tych moich kotów.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Czw mar 26, 2015 21:09 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Pilot od bramy mi się zepsuł. Myślałam, ze to baterie, wymieniłam i dalej nie działa :placz:

Zamówiłam dziś kotom tonę karmy Canagan. To bezzbożówka, kotom smakuje i jest o połowę tańsza, niż Orijen. Będą jeść obie, na zmianę.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob mar 28, 2015 8:39 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Wczoraj odrobaczyłam kocie towarzystwo. Przejeżdżałam obok Canfelis, więc wstąpiłam i zakupiłam Cestal Cat, dla każdego po dwie tabletki.
Działa to tak:

Cestal Cat Flavour, 20 mg + 230 mg, tabletki dla kotów 1. SKŁAD JAKOŚCIOWY I ILOŚCIOWY SUBSTANCJI CZYNNYCH 1 tabletka zawiera:
prazikwantel 20 mg embonian pyrantelu 230 mg 4.1. Docelowe gatunki zwierząt Kot 4.2.

Wskazania
lecznicze dla poszczególnych docelowych gatunków zwierząt Leczenie inwazji wszystkich powszechnie występujących u kotów tasiemców i obleńców, w tym:
- glisty:
Toxocara cati, Toxascaris leonina (formy dojrzałe i niedojrzałe) - tęgoryjce:
Ancylostoma tubaeforme, Uncinaria stenocephala - tasiemce:
Echinococcus multilocularis, Taenia species, Dipylidium caninum (formy dojrzałe i niedojrzałe) 4.3. Stosowanie w ciąży, laktacji lub w okresie nieśności Produkt może być stosowany w okresie ciąży. 4.4. Dawkowanie i droga podania dla poszczególnych docelowych gatunków zwierząt

Dawkowanie:

1 tabletka na 4 kg m. c. < 2 kg m.c. = 1/2 tabletki 2-4 kg m.c. = 1 tabletka 4-8 kg m.c. = 2 tabletki Podanie doustne. Tabletki należy podawać bezpośrednio do jamy ustnej lub po wymieszaniu z karmą. Preparat może być stosowany bez względu na rodzaj diety i bez uprzedniej głodówki. Przy odrobaczaniu profilaktycznym jednokrotne podanie jest wystarczające. Jednakże w przypadku silnej inwazji odrobaczanie należy powtórzyć po 14 dniach. Z powodu istnienia ryzyka reinfekcji zwierzęta należy odrobaczać co 3 miesiące. 1.1 Specjalne środki ostrożności przy przechowywaniu i transporcie Przechowywać w temperaturze poniżej 25 ?C, w oryginalnym opakowaniu. Przechowywć w suchym miejscu. Chronić przed światłem. 1.2 Rodzaj opakowania bezpośredniego i skład materiałów z których je wykonano Blistry miękkie Aluminium/Aluminium zawierające po 2 tabletki. W tekturowym pudełku znajduje się:
5 blistrów po 2 tabletki lub 25 blistrów po 2 tabletki. 2. NAZWA I ADRES PODMIOTU ODPOWIEDZIALNEGO Ceva Animal Health Polska Sp. z o.o. ul. Okrzei 1A, 03-715 Warszawa, Polska 3. NUMER POZWOLENIA NA DOPUSZCZENIE DO OBROTU 1509/04

Niedługo trzeba będzie kocurki zaszczepić.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob mar 28, 2015 9:06 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Ciesz się kochana że masz tylko dwa koty do odrobaczenia :mrgreen:

lidka02

 
Posty: 15735
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Sob mar 28, 2015 9:31 Re: Gustaw i Orbis, Orbiś ma 1 urodzinki

Tak prawdę mówiąc, to mam nagranego trzeciego kota na koniec kwietnia... Muszę jeszcze tylko wybłagać zgodę tża, powolutku go urabiam. Podobno powoli i systematycznie, to i jeża można oskubać, więc mam nadzieję, że mi się uda. Podziwiam kobiety, które potrafią tak pokierować sytuacją, żeby tż nie tylko zgodził się na wszystko, ale jeszcze był zachwycony, że to jego pomysł, taki świetny. Jak nie umiem manipulować moim tż, czyli mam znaczne braki w babskiej edukacji. Mamusia mnie nie nauczyła. Widocznie też miała braki.
Och... Florencja, Florcia, Florka :1luvu: Jak ja o niej marzę :!: Tylko musi jeszcze trochę podrosnąć.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob mar 28, 2015 16:53 Re: Gustaw i Orbis już dorosły

Indianie z Peru, biedni i prości ludzie, mają tylko 3 przykazania: nie kłam, nie kradnij, nie leń się. Sporo mi chyba brakuje do Indian z Peru... Nie, nie jestem nałogowym kłamcą i rozbójnikiem, ale jak ja jedna mam sprzątać w domu, gdzie mieszka 5 osób i 2 koty, to takie porządki doprowadzają mnie do czerwoności. A w wypadku porządków przedświątecznych, to już zwyczajnie krew mnie zalewa. TŻ pracuje, wraca po 18 - dobrze, będą pieniążki, Julek się uczy, bo ma w środę egzamin klas VI - ok. super, że się uczy, Zosia i Paweł przez tydzień chorowali i mają zaległości do nadrobienia. Jak się zmęczyli zaległościami, to poszli do koleżanki Zuzi. A ja sama muszę sprzątać, jak ta matka Polka, którą zresztą jestem w całej rozciągłości i szerokości, z naciskiem na to drugie.
Dlaczego nie urodziłam się Indianką z Peru??? Wtedy na pewno sprzątałabym z uśmiechem i szczerą radością w sercu. Jakiego mnie Panie Boże stworzyłeś, takiego mnie masz. :twisted:
A swoją drogą już dawno odkryłam sposób na utrzymanie idealnego porządku w domu. Trzeba sprzątać cały czas i raźno pokrzykiwać na potomstwo i małżonka, żeby odkładali rzeczy na miejsce, składali ciuchy, wieszali ręczniki w łazience, odstawiali brudne naczynia do zmywarki, albo przynajmniej do zlewu, nie zostawiali książek gdzie bądź, zużyte chusteczki wyrzucali do śmietnika, nawet, jeśli są tylko trochę zużyte, zbierali po sobie morze klocków lego (tych drobniutkich) z podłogi i wszelkich mebli, własne rysunki i inne dzieła sztuki chowali w szufladzie itp.
Tak więc, jestem skazana na bałagan.
W dodatku Zosia ma teraz okres niszczycielski. W zeszłym tygodniu utłukła kawałek gitary i grzywki mojemu aniołowi od Mikołaja, wlazła na nowiutką krytą kuwetę i kuweta przestała natentychmiast być kryta oraz uderzyła czymś w drzwi łazienkowe i je delikatnie wgniotła. Wszystko to oczywiście niechcący. Pomniejszych drobiazgów nie wymienię. Staram się zachować spokój, bo pamiętam, jak sama w dzieciństwie miałam kilkuletni okres niszczycielski i wszyscy na mnie krzyczeli. Tylko więcej się modlę, zwłaszcza o cierpliwość. A czasami wzywam imienia Bożego nadaremno.

Tylko koty mam grzeczne niezwykle. Mam nadzieję, że nie wypowiedziałam tej radosnej wiadomości w złą godzinę... Ale moje koty są po prostu grzeczne. Jedyną rzeczą, które nadwyrężyły we wczesnym dzieciństwie, były uszyte przeze mnie firanki z tiulu, z gipiurową falbaną. Poszłam do szmatowatego sklepu i kupiłam jakieś inne. Pomyślałam, że jak już muszą zaciągać, to może takie za kilka złotych, a nie za kilkaset. Szmatowatych firanek kocięta moje nie ruszyły, całe i zdrowe wiszą do dziś. Firanki wiszą oczywiście, nie kocięta. Gustawek i Orbiś posunęli się w wieku i w rozumie i poskromili niszczycielskie zapędy. Roślin nie ruszają. Zaszalałam i kupiłam bazylię w doniczce i nic, rosła, dopóki jej nie zjadłam. Widocznie ktoś jednak w tym domu rośliny zjadać musi. Kocurki moje mebli nie drapią, ludzi też nie, nie sikają po kątach, nie strącają przypadkiem szklanek za stołu, nie podbierają jedzenia... Są niezwykłe. Żeby jeszcze tylko sprzątać chciały. :lol:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Sob mar 28, 2015 17:44 Re: Gustaw i Orbis już dorosły

Podsunę Ci kolejny pomysł na utrzymanie porządku: jak dzieci nie chcą zbierać zabawek albo sprzątać swoich rzeczy, to należy wszystko hurtem wywalić do kubła (zabazgrana kartka czy noga od lalki nie muszą być skarbem dla Ciebie) :twisted: :twisted:
Plusy są dwa: mniej do zbierania przy następnej okazji i większe zainteresowanie procedurą sprzątania u właściciela, żeby nie stracić czegoś "cennego" 8)

Przećwiczone na małoletniej kuzynce :mrgreen:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości