Do znajomych, do Bradford.
Tym razem z KRK to bezposrednio do Bradford. W pazdzierniku lecielismy tez do nich ale z Kato to do Doncaster.
W pazdzierniku pieknie siadla pogoda. Mam nadzieje ze teraz tez bedzie ladnie.
Powiem tak, rozne rzeczy slyszalam o Anglii... ale jak juz polecialam to zachwycilam sie widokami i roznorodnoscia jedzenia / produktow w sklepach
Glownie wiesz lecimy do znajomych a nie typowo na zwiedzanie.... ale i tak nie moge sie doczekac:P choc nie lubie latac samolotem ;P
A jak koteczki?:D Jak po waszym powrocie? byl foch?