5 maja odszedł od nas cudowny pies ( na babeszjozę ) - mimo ogromnej walki, kroplówek, zastrzyków, antybiotyków 45 kilowy pies przegrał walkę z małym kleszczem ...
po miesiącu dopiero przyszła potrzeba pokochania i opieki nad inną istotą, otworzyłam pierwsze z brzegu forum, pierwszy wątek, i ją zobaczyłam, i od razu pokochałam, a po chwili okazało się, że ona jest całkiem blisko i tym sposobem wczoraj pojechaliśmy w cudowne miejsce prosto z bajki, zaczarowane, do cudownych ludzi, którzy otaczają te potrzebujące - opieką, troszczą się o nie, karmią, leczą, dbają
dziś malutka ma 7 tygodni, od swojej pierwszej opiekunki otrzymała imię Kropeczka, a moje dziecko wybrało jej imię Kunegunda, - Wywodzi się od słów kuni "(ktoś) ze szlachetnego rodu" oraz gund "walka", można określić jego pierwotne znaczenie jako "walcząca dla swojego rodu". Imię to nosiły księżniczki, arcyksiężniczki, księżne, cesarzowe i królowe - i chyba do niej pasuje
Skąd Grześ wytrzasnął to imię, nie mam pojęcia, ale bardzo się przy nim upierał - dla mnie z kolei jest to maluśka kruszynka
Wątek ten chcę założyć dla Ewy i Jej męża, - by wrzucać tu efekty Ich pracy, bo gdyby Oni nie ratowali tych zwierząt to boję się myśleć jak wyglądałoby życie tych malutkich .... ( pewnie rzadko tu będę, ale systematycznie )