Akcja Perła udała się, sunia wycięta
Wariatka jest, trzy godziny po zabiegu roznosiła lecznicę.
Do lecznicy pomógł mi ją zawieźć Piotr, wracałam sama. Było ciekawie, ale w sumie była grzeczna jak na trzecią jazdę autem w życiu
Szuka domu z ogrodem. Sama w mieszkaniu nie może zostać. Albo obecny ktoś w domu cały czas albo kojec.
Teraz gorsza wiadomość.
Drugą sukę stamtąd pies pokrył. Nie wiedzą jakim cudem sięgnął na łańcuchu bo od dawna nie sięgał. Ale mu się udało. Pewnie nie raz. Wetka mówi, że nie ma szans na brak ciąży. Suka ma 10 lat.
Wetka chce ciąć za dwa tygodnie. Ja wracam za trzy więc pewnie dopiero za trzy. O ile fundacja drugą się zgodzi zasponsorować. Wetka się zapytała retorycznie czy to się nigdy nie skończy...