Znaleziony Persik

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 05, 2014 15:55 Re: Znaleziony Persik

Tekila, ale niestety to nie jest pers, bardzo mi przykro :lol: Po co się dziewczyno tak upierasz ;) Ja też przez lata szukałam rasy swojego kota, aż się doszukałam - długowłosy europejski 8) Najpiękniejsza rasa na świecie :kotek:

Co do problemów kocia, to może coś mu zalega w żołądku (jak odrobaczany, to może robaki jeszcze). Może jest uczulony na jakiś składnik diety? A może coś z wątrobą? Każdemu nowemu nabytkowi dobrze jest zrobić ogólne badanie krwi - może coś tam wyjdzie. Więc jak mu nie minie niedługo, to radziłabym wizytę u weta :)

kachat

 
Posty: 109
Od: Pon sty 13, 2014 19:07

Post » Śro lut 26, 2014 12:09 Re: Znaleziony Persik

Upierać się nie upieram. Teraz i tak jest ciężko stwierdzić czy faktycznie jest rasowy czy nie. Zmienia się diametralnie. Mineło 2 miesiące a On wygląda już zupełnie inaczej. Przytył, sierść mu się zmieniła jest dużo miększa i przyjemniejsza w dotyku. Ogon zrobił mu się bardziej puszysty i 2 razy grubszy. Sierść po bokach jeszcze mu nie odrosła całkowicie, także na razie konkretnie nie powiem czy rasowy czy nie. Na wystawy i tak nie pójdzie :) . Zresztą jest już wykastrowany. Weterynarz z tego co mi się wydaje błędnie określił jego wiek. Wydaje mi się że nie ma nawet 2 lat, bo bawi się jak szalony. Wariuje po domu jak młodziak i jakby troszkę jeszcze rośnie, bo jest większy. :P
Jeśli chodzi o jego problemy gastryczne to minęły. Wydaje mi się, że skoro żył na wolności i jadł co popadnie, co sam znalazł i na dodatek był strasznie zarobaczony, to to też mogła być przyczyna zanim mu się to wszystko ustabilizowało. Teraz ma urozmaiconą dietę. Je troszkę surowego mięsa, wątróbkę, nerki i oczywiście suchą karmę z witaminami.
Naj ważniejsze, że jest radosny i widać że u nas mu dobrze :D

Jak tylko już będzie miał w pełni odrośniętą sierść na pewno wstawie kilka zdjęć
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Śro lut 26, 2014 17:55 Re: Znaleziony Persik

Jeśli nie ma rodowodu to rasowy nie jest.Co oczywiście nie oznacza, że nie jest śliczny :D
A jak już jesteśmy przy ochronie, to ja dam ci podarek. Kotka. Będziesz go karmił, czesał i codziennie głaskał, bo kotek to bardzo lubi. Za to jak ktoś przyjdzie ciemną nocką, żeby ci poderżnąć gardło, to kotek go zeżre.
Toroj

MM93

Avatar użytkownika
 
Posty: 512
Od: Czw sty 12, 2012 21:36

Post » Śro lut 26, 2014 21:38 Re: Znaleziony Persik

Jaki piękny i jak się komponuje z Waszym mieszkaniem :mrgreen:
Moja Koki też nie jest plaskaczem, a kupowałam ją jako persa :lol: (mam ją w podpisie, ale chyba słabo widać)

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 27, 2014 10:00 Re: Znaleziony Persik

Śliczna naprawdę i podobna do mojego kocurka. Mój jest znajdą dwa miesiące chodził koło teścia domu. Dlatego tez nie ma rodowodu bo skąd. Możliwe że ktoś kto go miał i ma na niego jakieś papiery, próbowałam znaleźć właściciela, ale niestety nie znalazł się. Dziwie się naprawdę że taki kot został, albo wyrzucony, albo możliwe że po prostu uciekł. Jest tak przyjazny do dzieci że szok. Robią z nim dosłownie co chcą, a On i tak nie drapie,ani nie gryzie.
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Czw lut 27, 2014 11:32 Re: Znaleziony Persik

Daj tu jakieś jego zdjęcie z otwartymi oczkami. A właśnie w jakim ma kolorze, bo moja kotka ma pomarańczowe albo jak mówią niektórzy bursztynowe :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw lut 27, 2014 19:01 Re: Znaleziony Persik

Tak ma pomarańczowe oczka taki niby bursztyn. A tu jego zdjęcie jak po zrzuceniu doniczki z kwiatkiem położył się na wysypanej ziemi :P :D
Obrazek
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Czw lut 27, 2014 19:51 Re: Znaleziony Persik

No cudny jest :1luvu: Ale Ci się poszczęściło :wink:
A czy to pers czy nie pers to już pikuś. Zresztą aamms jest niekwestionowaną forumową specjalistką od persów i też napisała, że to może być pers "z noskiem". Moja Koki też ma nosek :wink:
Plaskacze to wynik krzyżówek ludzi, którzy zawsze z dobrego chcą zrobić lepsze, co nie zawsze wychodzi na zdrowie, szczególnie zwierzakom.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 28, 2014 9:56 Re: Znaleziony Persik

Tak też czytałam, że obecnie te persy co są teraz to rasa sztucznie wyhodowana, a persy z noskiem były podstawą do stworzenia obecnej rasy bez nosków.
A powiedz mi ile Twoja kotka ma lat? mojego określił weterynarz na ok.4 i czy twoja kotka jest również taka szalona?, bo mój to jest jak wariat. Bawi się jak maluch i skacze jak szalony. Sam potrafi się bawić np. piłeczką. Podrzuca ją do góry i łapkami sobie turla i potem za nią goni. Wygląda to komicznie :P
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Pt lut 28, 2014 10:21 Re: Znaleziony Persik

Moja kotka jest już kocią babcią, bo ma 15 lat i coraz częściej tylko leży i obserwuje albo śpi. Od czasu do czasu coś w nią wstępuje i biega jak szalona. Ale kiedyś była bardziej ruchliwa i skora do zabawy. Wystarczył zwykły papierek po cukierku rzucony na podłogę i już był powód do zabawy. Jedna rzecz mi się w niej nie podoba. Nie jest nakolankowym pieszczochem, a po głaski przychodzi tylko wtedy kiedy sama uzna za stosowne. Taka niedotykalska księżniczka. Oprócz tego to normalny kot i też tak jak Ty pisałaś o swoim, można z nią wszystko zrobić. I pobawić się, i wyczesać (chociaż nie za długo), i pazurki poobcinać, i na ręce wziąć, ale tylko na chwilę.

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 28, 2014 10:41 Re: Znaleziony Persik

No mój też na kolanach to może nie przesiaduje, ale łasić się łasi o pieszczoty. Na ręce tak samo na chwilkę i tylko brzuszkiem do góry. Śpi oczywiście ze mną i mężem, a dokładniej to przy mnie :) ( mój kocurek) i wskakuje wtedy na łóżko, miauczy i zaczyna się łasić żeby go przed snem popieścić :P. Do zabawy to tak jak u Ciebie wystarczy papierek żeby go pobudzić do zabawy. Wczoraj np. jak zamiatałam podłogę to rzucał się na miotłę,a później rozwalał mi śmieci które zebrałam na kupkę.
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Pt lut 28, 2014 10:45 Re: Znaleziony Persik

A co na to wszystko pies?

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pt lut 28, 2014 10:59 Re: Znaleziony Persik

Pies to się go boi,a kot nim rządzi. Wszystko dlatego, ze kot jak do nas trafił miał starcie z psem i podrapał go po pysku :P. Pies bardziej jest jego ciekawski czasami podejdzie by go po prostu powąchać Chodź powiem szczerze, już po tych 2 miesiącach to parę razy kot się połasił do psa. Z miski np. jedzą razem. Pies dzieli się z nim swoi jedzeniem, a wczoraj kot bawił się jego ogonem :D. Także przypuszczam,ze jeszcze trochę i nawet spać będą razem.
Ostatnio edytowano Pt lut 28, 2014 12:16 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Przeniosłam na NASZE KOTY - opowieści o rezydentach - blaski i cienie życia z kotami.
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

Post » Pt lut 28, 2014 12:49 Re: Znaleziony Persik

No to wszystko dobrze się układa :ok:

O, właśnie miałam Ci zaproponować przeniesienie wątku, ale widzę że moderator czuwa :wink:

Koki-99

Avatar użytkownika
 
Posty: 10246
Od: Pt mar 23, 2007 13:48
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw maja 29, 2014 10:01 Re: Znaleziony Persik

Witam po długiej przerwie. Kotek sprawuje się rewelacyjnie, ale ostatnio mieliśmy wypadek. Spadł z 4 piętra na trawę. Na szczęście nic się nie stało był troszkę obolały i spał przez 2 dni. Teraz już lata po domu jak szalony i widzę, że dał sobie spokój z wskakiwaniem na parapet.
Jeszcze jedno niestety dostał zapalenia uszu, strasznie trzepał głową więc udaliśmy się do weterynarza. Powiedzcie mi czy ktoś z was miał już z tym do czynienia i jak długo leczyliście zapalenie uszu. U nas już 2 tyg. to trwa. Będę wdzięczna za odpowiedzi.
Obrazek

Tekila1985

 
Posty: 34
Od: Pon lut 03, 2014 16:57
Lokalizacja: Małopolska

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 118 gości