» Pon maja 30, 2022 7:10
Re: Mela - kocia nastolatka po przejściach u mnie w DS
Dzień dobry wszystkim, którym zdarza się tu zajrzeć.
Od piątku mam na tymczasie 6 tygodniowego kotka, Karmelka.
Został zabrany ze wsi, pod Zamościem, właściciel zmarł i zostało 18 kotów, w tym 2 mioty maluszków.
Byłam pewna, że Kajunia od razu go zaakceptuje, gorzej z Leosiem. I się pomyliłam.
Popełniłam błąd, bo od razu ich zapoznałam, zamiast izolować.
No i mam lekki sajgon.
Przeprowadziłam się w lutym i mam teraz 2 pokoje, więc mogę kotka izolować od psów, ale Kaja stoi przy drzwiach i piszczy.
Najgorzej jest, jak zobaczy, że Karmelek chodzi po podłodze, raz się wślizgnęła do pokoju, urządziła polowanie.
Mam zamówiony dyfuzor z feromonami, zobaczymy, czy coś da.
Jak siedzę z psiakami w jednym pokoju Karmelek lamentuje, gdy idę do niego psy piszczą i szczekają pod drzwiami.
Szczęście w nieszczęściu, że jestem na bezrobotnym.
Absolutnie nie żałuję, że dałam DT temu maleństwu, ale jestem wkurzona na siebie, że nie izolowałam ich od początku, tak to jest jak się najpierw robi, a potem dopiero zasięga na ten temat informacji.
Wiem, że wszystko wymaga czasu, ale nie mam pojęcia, czy sam czas pozwoli psiakom zaakceptować maluszka.
Nie chcę od razu na dzień dobry i na szybko szukać mu domu, byle znaleźć.
Miał koci katar i czeka go kontrola u weta.
Wszelkie rady mile widziane. Pozdrawiamy gorąco, Gabi i ekipa.