Konsumpcji jaszczurek nie zaobserwowano. Myszy też rzadko, największa frajda to złapać i potem męczyć przez pół godziny pod balkonem - właśnie to znęcanie Hania ma za złe. Żeby jeszcze młode uczył polować to by miał usprawiedliwienie, ale to jest takie zamęczanie dla zabawy. No co zrobić.
Jednocześnie przy tym że jest najbardziej łowny, to w domu jest najbardziej udomowiony. Daje się brać na ręce i nie wyrywa się jak starsze, jest rozmowny i ogólnie słodki. Po prostu najbardziej zaawansowany pod każdym względem. W gruncie rzeczy to nawet logiczne, przecież to nowszy model