Nasza kocia rodzinka i tymczasy,Jasinek,biedny kochany kotek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 06, 2013 18:23 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Dziękujemy cioteczki :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Zrobiłam bazarek dla Witusia, zapraszam. :kotek: viewtopic.php?f=20&t=152870
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pon maja 06, 2013 22:24 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Jutro najprawdopodobniej będzie łapana 3 kotka z działek, ma z 10 lat.
Jest też jeden młodziak, około roczku, do kastracji, miziak, bardzo ładny, szkoda go tam, ich wszystkich szkoda. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 07, 2013 13:30 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Anna61 pisze:Jutro najprawdopodobniej będzie łapana 3 kotka z działek, ma z 10 lat.
Jest też jeden młodziak, około roczku, do kastracji, miziak, bardzo ładny, szkoda go tam, ich wszystkich szkoda. :(

Ano szkoda, że nie można więcej zrobić dla tych bezdomniaczków.
Chciałoby się wszystkim nieba przychylić, wiem, a kończy się tak, że tylko garstce z nich zdążymy pomóc.
Buziaczki mojej ulubienicy posyłam :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Reszcie tudzież, coby im przykro nie było :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 07, 2013 17:18 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Dzisiaj ledwo ledwo nam się udało złapać kolejną kotkę na sterylkę, kontenerek szajsowaty rozwaliła ale facet nie puścił pomimo, że go totalnie podrapała, ale tłumaczyłam, aby złapał i trzymał za kark, ale nie, on chciał być mądrzejszy. dopiero ja złapałam za kark i przycisłam do ziemi i jakoś wsadziliśmy ją do tego kontenerka. Facet musiał ze mną pojechać bo w aucie by mi się wydostała i dopiero by narobiła kłopotu, a tak trzymał ją na kolanach i obejmował klatkę. :wink:
Pani doktor odrazu dała zastrzyk usypiający i poszła pod nóż.
Ze dwa dni posiedzi w lecznicy i ją potem odwiozę na jej miejsce.
Kotka ma około 10 lat, i jest to matka poprzednich kotek, które teraz ją-matkę :( wyganiają z miejsca bytowania.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Wto maja 07, 2013 17:21 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Anna61 pisze:Dzisiaj ledwo ledwo nam się udało złapać kolejną kotkę na sterylkę, kontenerek szajsowaty rozwaliła ale facet nie puścił pomimo, że go totalnie podrapała, ale tłumaczyłam, aby złapał i trzymał za kark, ale nie, on chciał być mądrzejszy. dopiero ja złapałam za kark i przycisłam do ziemi i jakoś wsadziliśmy ją do tego kontenerka. Facet musiał ze mną pojechać bo w aucie by mi się wydostała i dopiero by narobiła kłopotu, a tak trzymał ją na kolanach i obejmował klatkę. :wink:
Pani doktor odrazu dała zastrzyk usypiający i poszła pod nóż.
Ze dwa dni posiedzi w lecznicy i ją potem odwiozę na jej miejsce.
Kotka ma około 10 lat, i jest to matka poprzednich kotek, które teraz ją-matkę :( wyganiają z miejsca bytowania.


walka o przetrwanie, żadnych sentymentów, smutne to, bardzo smutne
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto maja 07, 2013 19:56 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

mar9 pisze:
Anna61 pisze:Kotka ma około 10 lat, i jest to matka poprzednich kotek, które teraz ją-matkę :( wyganiają z miejsca bytowania.


walka o przetrwanie, żadnych sentymentów, smutne to, bardzo smutne

Niestety.... :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 08, 2013 18:29 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy.

Ta 10 letnia bezdomna kotka z działek miała ropomacicze, to już druga z trzech. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 08, 2013 18:34 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

piszesz "miała", czy to znaczy, że nie żyje?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 08, 2013 18:44 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

mar9 pisze:piszesz "miała", czy to znaczy, że nie żyje?

Nie nie!. Żyje. :ok:
Tylko tak szkoda tych chorych bezdomnych bidul.
Narazie wetka mówiła, że jest grzeczna w klatce, i nie rzuca się tak na klatkę jak jej córki wcześniej.
Czekam na telefon kiedy muszę ją zabrać na miejsce bytowania.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro maja 08, 2013 18:48 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

Anna61 pisze:
mar9 pisze:piszesz "miała", czy to znaczy, że nie żyje?

Nie nie!. Żyje. :ok:
Tylko tak szkoda tych chorych bezdomnych bidul.
Narazie wetka mówiła, że jest grzeczna w klatce, i nie rzuca się tak na klatkę jak jej córki wcześniej.
Czekam na telefon kiedy muszę ją zabrać na miejsce bytowania.

No to mi ulżyło, choć z drugiej strony żal, że nie można im dać domu.
Nie zazdroszczę Ci tego, że musisz je znowu wypuścić na "wolność" :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro maja 08, 2013 19:41 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

mar9 pisze:Nie zazdroszczę Ci tego, że musisz je znowu wypuścić na "wolność" :cry:

No tak, :( ale są dokarmiane na działce, gdzie jest stołówka, i nie będzie już maluszków, gdzie każda kotka miała po 2 mioty w roku, a potem te maluszki umierały gdzieś poroznoszone po działkach i tępione przez ludzi.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 10, 2013 8:37 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

biedna kicia :( dobrze,ze już po zabiegu
Szkoda,że musi iśc na wolność,ale na pewno będzie tam pod okiem :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66378
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pt maja 10, 2013 10:44 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

Aniu,nie wiem czy przeczytałaś,ale wyszarpałam Czarnuszka kostusze....Kilka nocy,załamania,łez...niespania.Karmienie na siłe co pół/godzine i od wczoraj musze zaczac sie cieszyć,bo mały chorutek zaczał jeść sam :) Dokarmiam go oczywiście convem,specyfikami,ale juz czuje zapachy i zaczyna "zebrać"tradycyjnie o jedzenie...Antybiotyk z p.zapalnym "ruszył"małego...Znowu zaswieciło u mnie słońce :cry: a miałam go uspić wieczorem...Czasami ludzie maja mi za złe,że "trzymam te koty do końca",ale Czarnuszek własnie tak zyje.Wiem,kiedy dac sobie spokój,ale tutaj chyba słusznie go "pomeczylam".Ile jeszcze pożyje nie wiadomo,ale teraz zyje,sam chodzi,je,nawet poluje dzisiaj na ptaszki za oknem to chyba najpiękniejsze zwyciestwo w ostatnim czasie-pozdrawiamy :)
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt maja 10, 2013 17:45 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

To się cieszę, Bożenka, że Czarnuszkowi lepiej. :1luvu: :ok: :ok:

Dzisiaj odwiozłam z powrotem na działki kotkę po sterylizacji.
Obrazek

już na miejscu, tutaj ta poprzednia kotka
Obrazek

a tutaj kocur do cięcia
Obrazek

w lecznicy też była koteczka do której ktoś strzelał z wiatrówki i kotka miała naprawdę dużo szczęścia, bo straciła tylko oczko, którego nawet nie było co ''zbierać'', śrut przeszedł tak jakoś bokiem, nie uszkadzając nic innego.
Koteczka bezdomna(dokarmiana przez karmicielkę) strasznie miziasta, dzisiaj ktoś ma pojechać już do swojego domku. :D

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 10, 2013 19:04 Re: Nasza kocia rodzinka i tymczasy. Sterylizacja bezdomnych

Dzisiaj pół roku bez Kubusia[:] i Myszki[:] :cry: viewtopic.php?f=13&t=145927&start=120
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40224
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 68 gości