Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Broszka pisze:Pipin już w salonie
Nadal płacze
Seniorki i Broszka kitrają się w popłochu w kuchni a dziecko drze japkę w klatce...
Wczoraj zdecydowałam się jednak podawać seniorkom leki uspokajające tak jak robiłam przy przeprowadzce - obroże i kalm aid też, ale nie mogłam czekać z małym aż zaczną działać więc przez dwa,trzy dni najbardziej zestresowane będą dostawać również leki...
Zaskoczyło mnie że Broszka jest baaardzo zestresowana a myślałam że ona najlepiej przyjmie maluszka, zawsze była chętna do kontaktów z innymi kotami a tu taka niemiła niespodzianka...
Prosimy o kciuki za spadek poziomu stresu bo na razie jest fatalnie
Alienor pisze:Broszko, spokojnie - koty z reguły uciekają od małego płaczącego - czy to kota, czy to dziecka (pomijam matkę kociąt). Będzie dobrze, tylko muszą się przyzwyczaić troszeczkę .
morelowa pisze:One tak przez te ich choroby?
Co zrobisz jak nie będą jadły nadal?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Marmotka i 133 gości