Czas odkurzyć wątek i napisać co u Lilci i Zarki słychać.
Kicie od lipca mieszkają u mnie bo Kamila z Łukaszem wyjechali do pracy w Angli.
Moje koty były nosicielami białaczki i niestety poumierały,dlatego kicie mogły zamieszkać z nami.
Obie mają się bardzo dobrze a większy metraż i schody dobrze im zrobiły bo trochę schudły.Spróbuję wkleić fotki kić