Proszę Państwa, oto Krzyś - część pierwsza

nieustająco :ok:

kochany śnieżek smutny ...

za dalszą poprawę, Krzysiu :1luvu:

On jest taki smutny, zawsze ma taki wyraz pyszczka.
Na parapecie w miejscu różowego kocyka leżało czerwone serduszko, Krzyś zwijał się na nim, zasypiał, główka spadała na parapet, czasem wtedy tracił równowagę, wtedy, kiedy widziałam, w takiej sytuacji właśnie spadł na podłogę, być może inny upadek, którego już nie byłam świadkiem, był tym, który spowodował ten uraz.

Kup mu takie coś: http://www.zooplus.pl/shop/koty/legowis ... towe/59604
Będzie miał więcej miejsca - może nie zleci.
:ok:

rewelacyjne :ok:

, przerabiałam kilka aż do posikania-nie mojego bynajmniej :mrgreen:

, pasują na każdy parapet, koty je uwielbiają-gabkę i posłanko można prać spokojnie , kłopot sie robi dopiero jak jest zalana płyta, bo to chyba paździerz -wówczas jest do wyrzucenia.

alessandra pisze:rewelacyjne , przerabiałam kilka aż do posikania-nie mojego bynajmniej , pasują na każdy parapet, koty je uwielbiają-gabkę i posłanko można prać spokojnie , kłopot sie robi dopiero jak jest zalana płyta, bo to chyba paździerz -wówczas jest do wyrzucenia.

No niestety, nie na każdy - u mnie nie pasuje

A płytę paździerzową można wszak ofoliować przed założeniem materiału; a nawet przykleić podkład jednorazowy (będzie bardziej miękko) :idea:

tak, potem też wpadłam na ten pomysł, ale już nie zasikały - wiesz, jak to z kotami :roll:

felin, a na jaki nie pasuje?, żeby Kasia niepotrzebnie nie kupowała, jak ma taki sam parapet , który sie nie nadaje do zamontowania

U mnie, na szczęście, nie sikają pokątnie

Tak w ogóle, to takie legowisko można zrobić samemu - wystarczy kawałek płyty czy sklejki i trochę szmatki; no i te mocowania.

z mocowaniami najgorzej niestety ..

Sorry, nie zauważyłam pytania.
Nie pasuje na taki cienki plastikowy. Niedawno wymieniłam okna i mam takie cienkie coś, co niewątpliwie mocowania by rozpieprzyły. Kazałam zamurować w ścianie kątowniki, żeby nie odpadł cały jak mi tam ze 20 kilo kociego żywca zasiądzie :twisted:

Na wszystkie inne - byle wystarczająco odstające, żeby było jak podczepić - powinno pasować.

Pasowałoby. Fajne to legowisko, pomyślę przy następnym zamówieniu.
Z Krzysiem coraz lepiej. Nie wiem czy to jeszcze efekt podanego w poniedziałek sterydu, czy po prostu wilczy głód - Krzyś je jeszcze więcej, niż przed wypadkiem. Prawie cały czas zajmuje stanowisko obok kuchni, żeby nie stracić przypadkiem momentu, kiedy będę do niej wchodziła. Ze skokami też nie ma problemu. Nie wiem, ja patrzę na to z duszą na ramieniu, przecież od rozpoczęcia leczenia minęło dopiero 8 dni.

Należy uznać, że to nic poważnego i cieszyć się :ok:

Legowisko jest też w zooplusie za punkty.

Steryd powoduje wilczy apetyt.

Proszę Państwa, oto Krzyś - część pierwsza

Kto przegląda forum