Hej
A może Lilek jest dominujący właśnie dlatego, że jest odstawiany na bok?
Moim zdaniem to nie dobry pomysł zamykać jednego kotka i bawić się z drugim.
Ja traktuję równo moje koty. Nie mam oporów, żeby ochrzanić Tośkę jak broi. Czasem się boję, że Marysia myśli, że bardziej kocham Tosię, więc Marysi okazuję od razu tyle samo uczuć.
W zabawie Tosia często myśli, że jest sama i przez to Marysia nie może się depchać do wędki - rusza i się cofa, bo już Tosia przy niej jest.
Ale udaje mi się ochrzanić Tosię, że nie jest jedyna
A na poważnie to mówię jej że nie jest jedyna i często kieruję wędkę w stronę Marysi, a Tosię sadzam po drugiej stronie placu zabaw i zawsze w każdej zabawie jest tak, że Tosia czeka i patrzy jak się bawi MArysia. Ale oczywiście trudniej Tosi się powstrzymać od zabaw niż MArysi.
A jak raz zamknęłam Tosie w jednym pokoju graniczącym z salonem - Tosia trafiła do m., który dostał wędkę do zabawy, a ja bawiłam się w salonie z MArysią, którą chciałam wyszaleć, to się okazało, że zabawy nie ma, bo oba koty przykleiły się do drzwi, każda po swojej stronie, i tęskniły za sobą. Więc zrozumiałam, że tak się nie da.
Myślę, że kochasz oba koty tak samo, ale irytuje Cię dominacja Lilo i dlatego "faworyzujesz" Nalę. Jednak myślę, że warto spojrzeć na koty jak na dzieci - dziecko, które jest w odstawce nie zrobi się wycofane, a właśnie będzie chciało zwrócić na siebie większą uwagę, będzie się tej uwagi domagać. (pewnie że inne dzieci się wycofają). Myślę, że jak zaczniesz okazywać Lilo tyle samo uczucia co Nali to on może zrozumieć, że nie musi być dominujący, nie musi do wszystkiego pchać się pierwszy, bo dostanie to samo co Nala a może i więcej. Może wtedy się to unormuje.
Piszę tak, jak ja to rozumuję i jak ja działam ze swoimi kotami
Myślę, że dlatego mając trzy kotki nawet, wszystkie były bym powiedziała umiarkowane, zrównoważone. Wiadomo, że Tośka jest najbardziej taka natarczywa, ale to z racji wieku. Jak tulę jedną kotkę to zaraz biegnę tak samo wytulić drugą i trzecią jak była
I każda wiedziała, że za chwilę jej kolej.