Miau.PL

jolabuk5 pisze:Serce rośnie, jak widać taki apetyt u kotów

Każdego cieszy, niech jedzą ile chcą, bo nie jedzenie to dla nas tylko zmartwienie

Silverblue pisze:Zwłaszcza u Tofika

Niech je, bo już miałam z nim problem, co zjadł to wymiotował z powodu zapalenia trzustki, a później był kilka miesięcy na ścisłej diecie, jadł tylko gotowanego indyka.

MB&Ofelia pisze:Tofik ma bardzo ładną miseczkę.

Miseczka w rude kotki kupiona na miau dla rudego kotka

madrugada pisze:W ogóle kocia zastawa u mir.ki jest bardzo ładna.

Ładne kotki powinny jeść na ładnych miseczkach. Stwierdziłam ,że ceramiczne miski są najlepsze, wygodne do mycia.

Nul pisze:Rzeczywiście! Na obrusie! No to z pewnością nie dla Bezisławy pomysł - ona MUSI wyciągnąć kęski z takerzyka. Nawet kęski półpłynne… Owszem, trochę teraz żartuję Półpłynne są raczej wylizywane…

Elenka też ma taki zwyczaj, że wyjmuje jedzenie z miseczki, nie zawsze, ale jej się zdarza. Dobrze, że najczęściej jada na kocim stoliku i łatwo go sprzątnąć.

madrugada pisze:W ogóle dywany i firanki nie mają racji bytu przy kotach.

U mnie firanki są, ale krótsze, żeby kotom było wygodniej wskakiwać na parapet i wygladać przez okno.

Micia ma podkładkę, ale wywleka poza nią, może nie chce jej pobrudzić;). Dywanów nie mam, tylko chodniczek pod zlewem w kuchni i w przedpokoju. Ten z przedpokoju też jest drapakiem, bo taki szorstki. A Tofik niech je na zdrowie, zgadzam się że to sama radość patrzeć jak kotu smakuje.

Jak ja lubię kotu co wszystko zjedzą
Moje wybrzydzają nawet Purizon im nie leży a ostatnio jadły chętnie.

Silverblue pisze:Micia ma podkładkę, ale wywleka poza nią, może nie chce jej pobrudzić;). Dywanów nie mam, tylko chodniczek pod zlewem w kuchni i w przedpokoju. Ten z przedpokoju też jest drapakiem, bo taki szorstki. A Tofik niech je na zdrowie, zgadzam się że to sama radość patrzeć jak kotu smakuje.

Dzisiaj rano , jeszcze przed swoim śniadaniem miał cofkę ze swoich kłaków to i apetyt później miał lepszy .
Dywaników żadnych nie mogę mieć bo Daisy na nie sika, łobuziara, choć ma jeden obok drzwi wejściowych, ale koty nie mają tam swobodnego dostępu.

Gosiagosia pisze:Jak ja lubię kotu co wszystko zjedzą
Moje wybrzydzają nawet Purizon im nie leży a ostatnio jadły chętnie.

U mnie na razie jedzą to co kupuję, bo przestałam eksperymentować z karmami i kupuję tylko te co im smakuje (na razie)

mir.ka pisze:

Gosiagosia pisze:Jak ja lubię kotu co wszystko zjedzą
Moje wybrzydzają nawet Purizon im nie leży a ostatnio jadły chętnie.

U mnie na razie jedzą to co kupuję, bo przestałam eksperymentować z karmami i kupuję tylko te co im smakuje (na razie)

Tez tak robię, ale przy Sabci to się nie sprawdza.

mir.ka pisze:

Gosiagosia pisze:Jak ja lubię kotu co wszystko zjedzą
Moje wybrzydzają nawet Purizon im nie leży a ostatnio jadły chętnie.

U mnie na razie jedzą to co kupuję, bo przestałam eksperymentować z karmami i kupuję tylko te co im smakuje (na razie)

Też tak zrobię ale im się szybko nudzą karmy które chętnie jadły.
Zuzia bardzo lubi suche.

Gosiagosia pisze:

jolabuk5 pisze:

mir.ka pisze:

Gosiagosia pisze:Jak ja lubię kotu co wszystko zjedzą
Moje wybrzydzają nawet Purizon im nie leży a ostatnio jadły chętnie.

U mnie na razie jedzą to co kupuję, bo przestałam eksperymentować z karmami i kupuję tylko te co im smakuje (na razie)

Tez tak robię, ale przy Sabci to się nie sprawdza.

bo jej ciągle smakuje coś innego?