» Pt sie 03, 2007 7:48
Czy pamiętacie laurkę, którą Maraska zrobiła dla Tygryska.
"Dla kochanego Tygryska od przyjaciół"
Umawiałyśmy się z Maraską jakoś tak nieszczęśliwie, że do tej pory laurka była u Magdy.
Kiedy Tygrysek odszedł pomyślałam sobie, że ta laurka powinna trafić do niego do domku właśnie teraz i że może dlatego do tej tak jakoś nam się z Maraską nie dane było spotkać.
I tak mi cały czas ta laurka tłukła się po głowie.
Tylko nie wiedziałam, czy to dobry pomysł.
Wczoraj dostałam list od Maraski. Wynika z niego, że nie wie o tym, że Tygrysek nie żyje. Przesyła mi w zwiazku ze swoim letnim wyjazdem laurkę dla Tygryska.
List jest nadany 23 lipca.
Tygryś zmarł 23 lipca.
Magda napisała - "Ty pewnie masz namiary na nowy domek Tygrysia, wiec niech obiecana Mu laurka powędruje do Koteczka. Drugą wysyłam specjalnie dla Ciebie."
Laurka leży teraz przede mną.
Tygrysek patrzy na niej na swoje odbicie po drugiej stronie lustra.
Jak Alicja z krainy czarów na chwilę przed przejściem.
Pewnie tłumaczy Tygryskowi po drugiej stronie, że jeszcze nie teraz. Bo w końcu życie się do niego uśmiechnęło, już tyle osób się o niego zatroszczyło, pomogło mu, a teraz jeszcze ma mieć dom. On, szary, bezdomny, kot z biednym futerkiem, porwanym uszkiem i wyrokiem od losu.
Teraz - po TEJ stronie lustra już go nie ma, widać już musiał przeszejść na druga stronę.
Poznał Was i Esterę, która dała mu dom, będący szansą na dobre życie.
Myślę, że żegna się w ten sposób także z nami i mruczy, że nigdy nic tak naprawde się nie kończy, kiedy jest tyle dobrych uczuć. W dniu, kiedy odszedł laurka zaczęła do mnie wędrować.
Teraz powędruje dalej - do Estery.
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621