Nasza Czakrusia

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 09, 2006 15:49 To Czakri

Jest panią domu,ale ja jestem szefem kuchni i naczelnym dietetykiem,który notabene nie stosuje sie do własnych zaleceń :)Dzięki za wsparcie Asica.[/list]

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Czw mar 09, 2006 15:52

:ryk: :ryk: :ryk:
Czyli każdy na właściwym miejscu :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 8:18

Co słychać u pani domu w nowym tygodniu?
Jak samopoczucie :?: :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 9:24 Samopoczucie Pani domu

Czakrunia,bo Jej zapewne,tyczy się określenie Pani domu,czuje się świetnie.Bóle minęły,nosek goi się.Apetyt dopisuje.Jest naszym oczkiem w głowie,dlatego( Anskr to do Ciebie)narobiliśmy takiego rabanu w piątek.
Dla reszty forumowiczy.W piątek wróciliśmy do domu,a Czakrunia leży w łóżku(naszym) i nawet nie drgnie.Zawsze wstawała i witała nas,a tym razem nic.Kuweta była czyściutka,co świadczyło,że nie wstawała.Jak Ją zawołałem,przyszła,ale to nie była ta,co zwykle Kicia.Daliśmy jej karmy z puszki,ale nawet to nie podziałało.Nie chciała jeść(to już wywołało nasze najczarniejsze podejżenia)Myśleliśmy,że może zatruła się czymś.Zadzwoniliśmy do naszego murarza,który pod naszą nieobecność jest w domu,z pytaniem jak się zachowywała przez cały dzień.On powiedział,że nie wychodziła z pokoju i jak wychodził też leżała w łóżku.Więc w nac powstało coś na kształt paniki.Zadzwoniliśmy na "pogotowie": )))czyli do Anskr.Ta cudowna kobieta wręcz rzuciła wszystko i przyjechała.Razem z Kasią pojechały do weta.Okazało się,że nasza wszędobylska Kicia,gdzieś się wdrapała i spadła obijając sobie żeberka i obdrapując nosek.Po interwencji weta wszystko wróciło do normy.Przede wszystkim apetyt,co jest główną oznaką powrotu do zdrowia.
Jeszcze raz gorące podziękowania dla ANSKR,naszego dobrego ducha.
Pozdrawiam Wszystkich forumowiczy
Piotrek

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Pon mar 13, 2006 9:29

:oops: :oops:
Cieszę się że Czakri w porządku
I że ma taki domek, który szybko reaguje na niepokojące objawy :wink: :D
A mieszkam blisko, więc kłopot bardzo umiarkowany :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 9:31

U Czakruni wszystko w porządku, aktywnie towarzyszy w remoncie i fochuje jak jej zamykamy szafę.Kiciunia uwielbia jak ją się drapie po pyszczku zwłaszcza pod bródką, wtedy rozkosznie warkocze :-)) A ja znów dostałam uczulenia, tylko nie wiem czy od kici czy od kurzu i pyłu ponieważ znów w sobotę skuwałam lamperię.

wlodaro

 
Posty: 180
Od: Czw lut 23, 2006 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 9:43

Mam nadzieję, że od kurzu ...... :cry:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 11:12

A jesli od kici,to trudno.Trzeba będzie się rozstać z.....................Kasią ; ))))))))))))))))

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Pon mar 13, 2006 11:29

Masz racje ....trzeba będzie :((((((((((((((((((((((((((

wlodaro

 
Posty: 180
Od: Czw lut 23, 2006 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 11:44

Buuu - jakieś poweekendowe echa? :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon mar 13, 2006 14:29

Takie tam pozostałości po weekendzie.Tyle,że mój wpis o "rozstaniu"został potraktowany nieco zbyt serio.Może to zapowiedź nadchodzących zmian?Ja mam takiego pecha,że zawsze dowiaduję się na końcu : ((

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Pon mar 13, 2006 14:32

Anskr,co z moim pytaniem na temat sterylki?Pytałem się ,gdzie na górnej jest wet,który przeprowadza takie zabiegi.W miarę tanio i rzetelnie.Mojej koleżance z pracy chodzi o to,żeby jej kicia nie miała zbyt widocznej blizny.

petera73

 
Posty: 77
Od: Czw lut 23, 2006 13:42

Post » Pon mar 13, 2006 14:36

Napisałam pw, trzba zajrzeć w skrzynkę :twisted: :
Gorąco polecam lecznicę Sfora dr.Ewy Pacałowskiej, Przybyszewskiego przy Placu Reymonta, w okresie 20-25 marca chyba po 70zł
tel chyba 683 10 07, nie mam komórki, piszę z pamieci
A blizenka zarośnie :wink:

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 15, 2006 10:42

Niby wiem, że wszystko w porządku, ale coś nowego bym przeczytała .... :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 15, 2006 14:34

Coś nowego hmmm...Czakrusia się rozkręciła i zaczyna psocić. Ostatnio znów jej prapet słóży mi za prowizorkę stołu. Dziś przy robieniu kanapek kicia stwierdziła, że ona się zmieści na prapecie z całym kanapkowym osprzętem. I owszem kicia się zmieściła ale cały kanapkowy osprzęt łącznie z poranną kawą znalazł się na podłodze. Zawiadamiam, że kicia uwielbia bawić się puszkiem na wędce, walczy zaciekle, a po całej zabawie muszę jej wyciągać sztuczne futerko z pomiedzy pazurek. Kituchna jest także niezwykle zainteresowana odgłosami jakie wydaje z siebie bojler, wtedy skutecznie okupuje łazienkę. Niesetety nadal nie pozwala abyśmy ją brali na ręce, po każdej próbie jest foch i obraza kociego majestatu :)))

wlodaro

 
Posty: 180
Od: Czw lut 23, 2006 14:17
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1 i 62 gości