Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 01, 2004 15:11

Gratulacje :lol:
Pewnie juz siedzisz, jak na szpilkach :wink:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5230
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pt paź 01, 2004 15:26

Piekna masz kicie, taka zgrabna i slodka :)
A maluch jest boski, wyrosnie na wielkiego faceta !

Gratuluje dokocenia !!

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt paź 01, 2004 15:32

Piekna Zuza, przecudny Aton :1luvu: Poza tym ma przepiekne imie. Takie egipskie 8)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 01, 2004 19:27


Słodkie zdjęcie. Kociątko przepiękne :love:
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Sob paź 09, 2004 11:19

Mam Atona :)
Przywieźliśmy go do domu wczoraj około 20.00. Udarł się przez całą drogę do domu tak, że aż ochrypł. Tylko czekałam kiedy Pan taksówkarz zapyta czemu tak męczę tego biednego kociaka :roll: Ludzie na chodniku też się oglądali :roll: Po wejściu na klatkę schodową wyciągnełam go z transporterki i wzięłam na ręce. Krzyki ustały jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki :roll:
Weszliśmy do domu i postawiłam go na podłodze. Podbiegła Zuza. No i się zaczęło ..... :evil: Fuczenie i warczenie ....... :roll: Zgadnijcie które to takie towarzyskie :twisted: Zuza oczywiście :evil: Mały aż usiadł z wrażenia ..... :roll: Ale ponieważ jest dzielnym małym kotkiem zbytnio się tym nie przejął i poszedł zwiedzać mieszkanie :) Po drodze wymusił na nas poukładanie kwiatków na meblach wyjadając z nich ziemię 8O Zuza cała przerażona fuczała i warczała na wszystko i wszystkich. Postawiliśmy małemu drugą kuwetę w pokoju, żeby mógł łatwo ją znaleźć i zaczeliśmy sie zastanawiac co dalej. Baliśmy się zostawić dwa potwory na noc razem, zeby nie zrobiły sobie przypadkiem jakiegoś kuku :roll: W końcu postanowiliśmy: Zuza zostaje z nami w pokoju a Aton będzie miał resztę do dyspozycji. Poukładliśmy wszystkie rzeczy zamkneliśmy drzwi, zgasiliśmy światło, położylismy się do łóżka. Zegar pokazywała 23.30. Zaczynam powoli odpływać ... Nagle słysze za drzwiami rozdzierające serce : Miaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaauuuuuuuuuuu Nie mam serca, żeby udawać, ze nie słyszę :oops: Otworzyłam drzwi. Mały wbrykał radośnie do pokoju :) Pokręcił się jeszcze troche i poszedł spac na krzesło. Zuza wcisnęła się pod łóżko i łypała na boki oczami. Budzę się o godzinie 1.00. Czuję, ze coś mi łazi po plecach i głowie :roll: Na Zuze za lekkie. Zostaje tylko Aton. Poszwendał się trochę po łózku, troche pognił wciśnięty pod moją rękę ale po jakiejś pół godzinie stwierdził: Dobra. Dosyć już tego spania. Czas na zabawę :twisted: I tak przez następne dwie godziny :roll: Zostałam pogryziona, poszczypana zębami, podrapana i zdeptana :? Po czym mały usnął w najlepsze. Była prawie czwarta :roll:
Obudziłam sie o 7.00 jak mały zaczął się wiercić. Wstałam i ugotowałam mu fileta z kurczaka. Zjadł swoją porcję z takim zapałem, że aż mnie zatkało 8O
Nie wiem czy to tylko moje pobożne zyczenia ale wydaje mi się, ze Zuza coraz mniej panicznie reaguje na małego. Mały generalnie ma jej panikę w doopie :twisted:
Właśnie było kolejne sikanko. Czekamy jeszcze na koopę .... Mam nadzieję, ze się niedługo doczekamy .........
Za koopę :ok:
Później postaram się wkleić parę zdjęć.

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Sob paź 09, 2004 15:35

gratuluje dokocienia!! Fajny ten maly! zazdroszcze tej radosci z dwoch

a jaka to rasa?
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Sob paź 09, 2004 15:54

carmella pisze:gratuluje dokocienia!! Fajny ten maly! zazdroszcze tej radosci z dwoch

a jaka to rasa?

Dziękuję :)
Koty właśnie dosypiają i w chwili krótkiego przebudzenia nafuczały na siebie nawzajem :? Teraz mam dwa fukadełka :evil:
A maluch to abisyńczyk.

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18


Post » Sob paź 09, 2004 22:40

Maluch jest cudny :1luvu: I na pewno szybko sie dogadaja :wink:

prosze o duuuzo zdjec i codzienne relacje :evil: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 10, 2004 9:46

Dziś w nocy albo nic się nie działo albo nie słyszałam :oops: W każdym razie jak obudziłam się rano to Aton spał przy mnie a Zuza siedziała na parapecie i z wielkim zaciekawieniem obserwowała ptaszki za oknem. Po pewnym czasie poszła do kuchni i po chwili usłyszałam jak trze językiem o pustą michę. Wstałam i poszłam nałożyć jej jedzenie. Zaczełam od razu gotować małemu fileta. Nałożyłam mu na miskę i od razu wciągnął wszystko jak odkurzacz. Była 7.00 rano. Oczwiście po jedzeniu zaczęły się dzikie zabawy, więc o dalszym spaniu mogłam zapomnieć. Koty zaczynają wykazywać pewne zainteresowanie wspólnymi zabawami (rano ganaiały się z kuchni do pokoju i z powrotem) ale wszelkie próby zbliżenia kończą się fuczeniem i warczeniem :evil:
Nadal czekam na kupę :? Mam nadzieję, że się niedługo doczekam. Narazie jak maluch śpi to masuję mu brzuszek ale jak dalej nie będzie kupy, to trzeba będzie zastosować jakiś specyfik ....
I teraz mam pytanie: Maluch je żwir 8O Tzn. próbuje, bo jak zauważyłam, ze ma zapędy do zjadania zwiru, to go teraz pilnuję jak jest w kuwecie. Jak go tego oduczyć ??? Ktoś się kiedyś z tym spotkał ?????

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Nie paź 10, 2004 10:38

Piękny pysio ma ten Twój maluszek. :love: Śliczne masz koty.
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Wto paź 12, 2004 7:49

Popłakałam się ze śmiechu.... Przez Atona.
Siedział wczoraj na środku pokoju i patrzył morderczym wzrokiem, której piłeczce dokopać. Nagle jego wzrok utkwił w jednym miejscu. W szybie. A ponieważ było już ciemno szyba była praktycznie lustrem. Wstał i podszedł parę kroków bliżej. Usłyszałam ciche warczenie. Podszedł jeszcze bliżej. Zobaczyłam jak zaczynają mu się podnosić wszystkie włoski na grzbiecie a ogon przybiera kształt szczotki do butelek. Przyczaił się i cicho acz groźnie powarkując podszedł do szyby. Nafuczał na swoje odbicie i jak nie przydzwoni Bogu ducha winnej szybie ! Ponieważ kotek z szyby nie był mu dłużny Aton odskoczył od okna jak oparzony i wylądował doopą na podłodze. Przez kolejne 15 min oglądałam najśmieszniejszy taniec wojenny jaki kiedykolwiek w życiu widziałam. Były dzikie podskoki, fuczenie, warczenie, nawet stanie na dwóch łapach jak niedźwiedź 8O
Tak się obśmiałam jak nigdy. Zuza patrzyła na podrygi małego lekko zniesmaczona. W końcu nie wytrzymała i podeszła do niego, żeby przywołać go do porządku. Dostała dwa strzały w dzób i uciekła za stolik. Nie odzywała się do małego przez cały wieczór :twisted: Zemściła się dziś rano przez dziurę w drzwiach od łazienki :twisted:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto paź 12, 2004 9:17

Aga1 pisze:Narazie jak maluch śpi to masuję mu brzuszek ale jak dalej nie będzie kupy, to trzeba będzie zastosować jakiś specyfik ....
I teraz mam pytanie: Maluch je żwir 8O Tzn. próbuje, bo jak zauważyłam, ze ma zapędy do zjadania zwiru, to go teraz pilnuję jak jest w kuwecie. Jak go tego oduczyć ??? Ktoś się kiedyś z tym spotkał ?????

Tycia jak była mała też próbowała zjadać żwirek, ale chyba jej nie smakował, bo szybko przestała. Myślę, że i Twój Aton szybko się oduczy.
NB, jest prześliczny. A co do kupy, to na zastoje podaje się chyba parafinę, ale ja nie wiem w jakiej dawce, etc.
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto paź 12, 2004 11:03

Nuśka pisze:
Aga1 pisze:Narazie jak maluch śpi to masuję mu brzuszek ale jak dalej nie będzie kupy, to trzeba będzie zastosować jakiś specyfik ....
I teraz mam pytanie: Maluch je żwir 8O Tzn. próbuje, bo jak zauważyłam, ze ma zapędy do zjadania zwiru, to go teraz pilnuję jak jest w kuwecie. Jak go tego oduczyć ??? Ktoś się kiedyś z tym spotkał ?????

Tycia jak była mała też próbowała zjadać żwirek, ale chyba jej nie smakował, bo szybko przestała. Myślę, że i Twój Aton szybko się oduczy.
NB, jest prześliczny. A co do kupy, to na zastoje podaje się chyba parafinę, ale ja nie wiem w jakiej dawce, etc.

Koopę wycisnęłam wczoraj rano parafiną :twisted: Żwirek zmieniłam na drzewny i tego nie je. Tylko szkoda, ze nie widzieliści miny Zuzy jak podeszła do kuwety wyluzowana jak zwykle, wsadziła łapę i aż usiadła z wrażenia. Wyszła zdegustowana z łazienki. Za następnym podejściem (najwyraźniej już ją nieźle przycisnęło) weszła do kuwety na samych paluszkach i zrobiła siku. Kupę w końcu też zrobiła. Ale nadal wszystko zakopywać muszę ja :evil:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Wto paź 12, 2004 11:10

Aga1 gratuluje Abiska!
z jakiej hodowli, powiedz predko!
bedziesz wystawiac?
cuudny jest.... :1luvu: :1luvu:

ale teraz to juz wpadliscie - maly bandzior na pewno zacznie Was wychowywac tak jak mu pasuje....

pozdrawiam i have fun!
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 133 gości