Annuszka & Pafnucy - BARFujemy na całego!

[kotelsonciorny]

Jezusie Chrystusie, koty oszalały. 5:30, godzina wyjątkowa gdyż w tym domu o tej porze wszyscy śpią (koty uaktywniają się kole 8:30). Obudził mnie dźwięk dziwny, coś w stylu "Uaaauuaaauuuaaa". Myślałam że to sam diabeł, horrorów się znowu na wieczór naoglądałam. No to na równe nogi i szuram (dosłownie, zaraz po przebudzeniu brak mi koordynacji) sprawdzić WTF. Namierzyłam Pafnucka w kuchni na parapecie. Za mną oczywiście ruszyła zgrabnym susem Annusz (bo kierunek - kuchnia). I wtedy Pafnuc odwrócił głowę w naszą stronę, powiedział "Prru!" i się zaczęło. Annuszka kocura Pac! w zad, kocur pannę goni. Panna ucieka z wysoko postawionym ogonem. Z impetem koty przebiegają przez meble, drapaki, nas. Kocur dopada w końcu pannę, kłapie dziobem, panna robi "Prru!" i dawaj kocura gonić. I tak przez godzinę. Żartom i przekomarzaniom nie było końca a teraz? Teraz koty grzecznie śpią, przeciagając się raz na jakiś czas. Stąd moje rozważania poranne: co koty mają wspólnego z sowami?

[mandala20]

Szczęściara jesteś, że Twoje koty uaktywniają się o 8:30, bo Kiara jada śniadanie między 5:20 a 6 Dziś wyjątkowo nie budziła mnie do 8, więc może zamieniła się z Twoimi na dyżury Teraz śpią, a Ty pewnie musisz wstawać?

[aannee99]

Hej

No to niezłe pory szaleństw mają Twoje koteły moje ostatnio mają dziwne zabawy, Marcel coś wariuje, mocno podgryza Tośkę, a ta wtedy jęczy jak szalona... ale ona nie daje sobie w kaszę dmuchać, również go 'pierze'

[kotelsonciorny]

Ja je czasami muszę budzić na śniadanie, a w weekendy kiedy śpimy dłużej wstaję, daję żarcie, a one jedzą i idą dalej spać. No ale też hasają do późna w nocy, bo my się kładziemy późno. Ale Pafnucy jak był jeszcze dzikim dzikiem całe noce szalał i jadł o 5

One też czasami mają takie mało przyjemne z ludzkiego punktu widzenia zabawy, ale większość czasu spędzają na takich gonitwach i wzajemnym myciu.

[kotelsonciorny]

Pafnucy przyzwyczaił się, że kiedy przychodzi do mnie na sofę, to matki obowiązkiem jest zrobienie mu "łódki" z ręki ażeby kot idealnie się do niej dopasował:



W ten sposób kot leży dopóki matce nie zdrętwieje odnóże do reszty, a kiedy już ma dosyć (kot, nie matka, a matka jest upocona bo kot to taka poduszka elektryczna) kocur wyślizguje się i jednym zgrabnym ruchem ląduje na podłodze. Wczoraj pomagał mi uczyć się szwedzkiego, musiał być z siebie bardzo dumny:



A co robi Hannuszka? Przed chwilą była w salonie z lekko wyliniałą myszką w pyszczku. Generalnie krąży panna. Zdjęcie zrobić nie sposób

[aannee99]

Cudak

[mandala20]

Umie się chłopak ustawić

[kotelsonciorny]

Umie się chłopak ustawić

Niezły z niego cwaniak, co? Pafnucy jest z nami dokładnie rok, jak przypomnę sobie jaki był na początku, to olaboga, nie to zwierzę!

[kotelsonciorny]

Pierwsza porcja BARFa pożarta! Bez zbędnego namawiania, zjadły aż im się uszy trzęsły.

[ewar]

Suuuuper!!!

[mandala20]

Pierwsza porcja BARFa pożarta! Bez zbędnego namawiania, zjadły aż im się uszy trzęsły.

[aannee99]

Pierwsza porcja BARFa pożarta! Bez zbędnego namawiania, zjadły aż im się uszy trzęsły.

Gdzie kupiłaś suplementy?. Tak się zastanawiam nad tym barfem, ale naprawdę...nie wiem czy będę umiała to przygotować?....

[kotelsonciorny]

Suplementy kupiłam w zooplusie. Zrobiłam mieszankę z Felini Complete i tauryną, dodałam zmielone skorupki jaj i żółtka. To póki co najprostszy chyba przepis, bo składa się z indyka, kurczaka (mięso ze skórą i tłuszczem, bez kości), serduszek indyczych i wątróbki drobiowej. Można zastąpić indyka wołowiną i tak zrobię następnym razem. Też myślałam, że to trudne, ale to prosty przepis, a od czegoś trzeba zacząć

[aannee99]

A czy odmierzałaś wszystko idealnie?. Z tego co jakiś czas czytałam, to te mieszanki robi się perfekcyjnie idealne, trzeba dopasowywać wszystko...?

[kotelsonciorny]

Tak, odmierzałam wagą z dokładnością go 1g. Ten przepis to 650g kurczaka ze skórą, 200g indyka, 15g serc indyczych, 5g wątróbki, 2 żółtka, 1g zmielonych skorupek, 5g gotowanych przetartych warzyw (ale może być to warzywny gerberek), 12,5g FC, 1g tauryny i 200g wody. Połowę mięsa zmieliłam, połowę posiekałam. Ładnie się to wszystko połączyło.