Alusia i Żabula- moje dwie tak różne osobowości

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 28, 2007 18:23

Musi być dobrze.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pon maja 28, 2007 20:23

Będzie dobrze!!!
Moja pani wet tlumaczy takie dziwne choróbska kotów wziętych ze schroniska czy z DT- tym, że Kot czuje się już szczęśliwy w Domku i organizm "odpuszcza" sobie ciągłą walkę z innymi zarazkami.
Może Alusia miała wcześniej już jakąś infekcję oczu i teraz dopiero się ujawniła?
Wiem, że tantawi i jej cudowny wet :love: zapanują nad mikrobami :ok: :ok: :ok:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt cze 01, 2007 12:01

Jakie wieści? Oczka na pewno już zdrowe, prawda?

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt cze 01, 2007 15:53

Już jest dobrze, zapobiegawczo Żabulka dostała też antybiotyk.
Dziewczyny żrą na potęgę, nie nadążam w kuwecie oporządzać, Żabulka robi się coraz bardziej miziasta, a Alusia- oddalona.

( Boję się, że Alusia powinna być jedynym kotem w domu, wtedy pokazałaby na co ją stać. Teraz kocha Żabę, ale nas nie bardzo. Może to też efekt leków, rozdziawiana na siłę paszczy do tabletek, nie wiem. Staram się nie robić nic na siłę, ale jej dawną miejscówkę przejęła Żaba, a Ala teraz obserwuje sobie wszystko).

Mam wyjątkowo niezależne koty.

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 15:59

Nie panikuj :wink: Sama mnie uspakajałaś- koty zawsze były i będą niezależne, tylko nas czasami do siebie dopuszczają :-)
Alusia sprawdza Was, czy Wy ją nadal kochacie, tak myślę :wink:

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt cze 01, 2007 16:07

Gehemociu, chyba masz rację.

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 16:08

Behemociu, hihi :D

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt cze 01, 2007 16:12

Drańtawi, mam :o
hihi

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pt cze 01, 2007 16:36

Oj masz Bohemciu rację. Nasza Pysiulka to wielka indywidualistka, a głaskać można wtedy kiedy Ona na to łaskawie pozwoli. A przyjście na kolana to dopiero gratka.

Hannah12

 
Posty: 22926
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt cze 01, 2007 21:47

I właśnie za indywidualizm kocham Koty - nie lubię też ludzia jak jest na kopyto mody- czyli nie jest sobą :lol:
Aga86- czasami moja Behemotka pozwoli się wziąć na ręce- a ja cieszę się jak durna, Kicia pewnie tak wtedy o mnie myśli: -łoj durna ta moja pańcia" :D

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Pon cze 04, 2007 23:08

Taka cisza u Panienek? Czyżby Duża nie chciała nam opwiedzieć, jak się czują pięknotki Kotki?

behemocia

 
Posty: 1260
Od: Śro kwi 04, 2007 0:10
Lokalizacja: opolskie

Post » Wto cze 05, 2007 4:56

Duza czasu nie ma

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 16, 2007 13:58

Dawno już nie pisałyśmy, więc czas coś uzupełnić.
Żabulka włazi mi już na kolana, ale tylko w wyjątkowej sytuacji - gdy siedzę przy biurku. Zasypia na mnie, mrucząc.
Alunia to taki "Strażnik Teksasu"- trzyma się z daleka, ale połasi się gdy jedzonko szykuję. Ale ogólnie woli towarzystwo Żabki. Śpimy we trzy w jednym łóżku, Alusia w nogach, Żaba na mnie, a czasem razem się kładą w swoim koszyczku. Kocham je.
Dziewczyny polubiły balkon, mamy już siatkę ( Trixy kupiłam, taką z mocnej żyłki).
Upały znoszą na swój sposób- śpią pod zlewozmywakiem. W sumie to dobrze, mają tam swój azyl.
Żabulka jest mistrzem w jedzeniu ludzkiego żarcia.
Dziś jadła ze mną krokiety z kapustą i grzybami. Ja odwróciłam się tylko do tyłu, a ona cap...Nawet już się nie obawiam, że jej zaszkodzi, bo ona wszystko po prostu je. Dziś rano nie domknęłam lodówki, wracam, a ona z łepkiem w lodówce, wyżera pastę z grenadiera , a Alusia siedzi obok i robi wielkie oczyska:)

Ogólnie po zapaleniu oczu nie ma już śladu. Sielanka.

Niestety, Dużej wciąż mało i myśli o trzecim kocie tęsknie, choć wie, że to nie jest możliwe.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie cze 17, 2007 19:13

Czyli Alusia jest kotkiem zdystansowanym :D
Ale to dobrze, że wszystkie cztery się dogadujecie :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21151
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2007 17:31

Mamy teraz takiego kolegę. Dziwne to takie, długouszaste, no ciekawe, no, ale to na pewno nie jest kot. Duża mówi, że na szczęście za dwa dni pójdzie do innej koleżanki. Eee tam, jak na moje, to może zostać, póki w tej klatce dziwnej siedzi. Siedzi i chrupie te swoje przysmaki, podzieliłby się, ale nie...

Żabula


Obrazek
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM

tantawi

 
Posty: 1246
Od: Nie paź 15, 2006 21:15
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, zuza i 121 gości