» Sob cze 16, 2007 13:58
Dawno już nie pisałyśmy, więc czas coś uzupełnić.
Żabulka włazi mi już na kolana, ale tylko w wyjątkowej sytuacji - gdy siedzę przy biurku. Zasypia na mnie, mrucząc.
Alunia to taki "Strażnik Teksasu"- trzyma się z daleka, ale połasi się gdy jedzonko szykuję. Ale ogólnie woli towarzystwo Żabki. Śpimy we trzy w jednym łóżku, Alusia w nogach, Żaba na mnie, a czasem razem się kładą w swoim koszyczku. Kocham je.
Dziewczyny polubiły balkon, mamy już siatkę ( Trixy kupiłam, taką z mocnej żyłki).
Upały znoszą na swój sposób- śpią pod zlewozmywakiem. W sumie to dobrze, mają tam swój azyl.
Żabulka jest mistrzem w jedzeniu ludzkiego żarcia.
Dziś jadła ze mną krokiety z kapustą i grzybami. Ja odwróciłam się tylko do tyłu, a ona cap...Nawet już się nie obawiam, że jej zaszkodzi, bo ona wszystko po prostu je. Dziś rano nie domknęłam lodówki, wracam, a ona z łepkiem w lodówce, wyżera pastę z grenadiera , a Alusia siedzi obok i robi wielkie oczyska:)
Ogólnie po zapaleniu oczu nie ma już śladu. Sielanka.
Niestety, Dużej wciąż mało i myśli o trzecim kocie tęsknie, choć wie, że to nie jest możliwe.
Ja+Dorotka+Alusia+Żabula i Krzysia za TM