Mirmiłki VII

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 30, 2023 14:28 Re: Mirmiłki VII

Moje pannice tych puszek nie jadły, Macsa kupowałam kiedyś dla domu tymczasowego.
Jeżeli starą partię koty jadły, a nowej nie, to może po prostu trafiła się jakaś felerna partia? To się zdarza, i w kocim, i w ludzkim jedzeniu.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33411
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie lip 30, 2023 17:55 Re: Mirmiłki VII

izka53 pisze:mziel52 - te bardzo mlode nowozakocone i zafiksowane do imentu na swoje "córeczki' i "synków", piszą do producentów, wysyłają próbki do labów na badania...
Ale to pokazuje tylko, że warto kota od najmłodszego przyzwyczajać do różnych karm, o różnym skladzie, różnych producentów, poczynając od odrobiny. Niech się układ pokarmowy hartuje.

Co do "młodych nowozakoconych" to ja się nawet nie będę wypowiadać. Jedna taka - słowo daję, że chyba młodsza od moich kotów - boksowała się ze mną ostatnio w temacie jedzenia gotowej karmy. Nie docierało, że Miś ma 15,5 roku i żyje, Czesio dożył 16 lat, a wszystkie koty mają podręcznikowe wyniki, które wyglądają jakby je ktoś ręcznie rysował, bo każdy parametr jest pośrodku. Nie. Ona mnie, starą babę, będzie edukować w kwestii przestawiania 15-letniego, wybrednego persa na barf. Na (nie)szczęście drobiowa hekatomba położyła kres dyskusjom.

Co do hartowania: my już przerobiliśmy bardzo dużo puszek mokrych, choć mało zmian karmy suchej.
Zwykle do bardzo dobrej jakościowo suchej dobierałam nieco mniej wartościowe mokre - żeby smakowało. Najczęściej była to bozita lub moonlight.

Mac's, mjamjam i granatapet to było odkrycie dziesięciolecia, bo były znakomite jakościowo, cena do udźwignięcia i smakowały wszystkim (mój mąż jak się nawąchał, to chodził do biedry i kupował sobie puszki krakusa). Co więcej, Lesiu też jadł je w hodowli. No bajka...
I podsumować całe zjawisko można jednym: tak ładnie żarło a zdechło. :roll:

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Nie lip 30, 2023 18:09 Re: Mirmiłki VII

O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23878
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Nie lip 30, 2023 18:20 Re: Mirmiłki VII

Nie mówcie do mnie, proszę, na temat dawania każdemu kotu czegoś innego :x

A kciuki za kupy potrzymam, a jakże. Z Power of Nature walącej padliną ponatrząsam się innym razem, bo dziś nie wypada.

Hańka

 
Posty: 40480
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie lip 30, 2023 22:50 Re: Mirmiłki VII

ana pisze:O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?


Nawet jest mnie o kilka - by nie rzec "kilkanaście" - kilogramów więcej. :lol:

Hańka pisze: Z Power of Nature walącej padliną ponatrząsam się innym razem, bo dziś nie wypada.

Czemu nie wypada?? 8O

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Pon lip 31, 2023 4:00 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
ana pisze:O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?


Nawet jest mnie o kilka - by nie rzec "kilkanaście" - kilogramów więcej. :lol:

Dobrego nigdy za wiele. :mrgreen:

Cieszę się, że wróciłaś. :spin2:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23878
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon lip 31, 2023 7:57 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
ana pisze:O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?


Nawet jest mnie o kilka - by nie rzec "kilkanaście" - kilogramów więcej. :lol:

Hańka pisze: Z Power of Nature walącej padliną ponatrząsam się innym razem, bo dziś nie wypada.

Czemu nie wypada?? 8O

Bo się martwisz i denerwujesz, a ja widzę czarny humor w tej woniejącej Mocy Natury.

Hańka

 
Posty: 40480
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 01, 2023 11:18 Re: Mirmiłki VII

Alcina pisze:
ana pisze:O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?


Nawet jest mnie o kilka - by nie rzec "kilkanaście" - kilogramów więcej. :lol:

/quote]

Oj, znam to, znam .... czasami trzeba pokochac siebie w nowej szacie .... :1luvu:
Ostatnio edytowano Czw sie 03, 2023 6:15 przez Kotina, łącznie edytowano 2 razy
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9498
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 01, 2023 13:14 Re: Mirmiłki VII

izka53 pisze:mziel52 - te bardzo mlode nowozakocone i zafiksowane do imentu na swoje "córeczki' i "synków", piszą do producentów, wysyłają próbki do labów na badania...
Ale to pokazuje tylko, że warto kota od najmłodszego przyzwyczajać do różnych karm, o różnym skladzie, różnych producentów, poczynając od odrobiny. Niech się układ pokarmowy hartuje.

Tak czasami sobie myślę, że same powinny łapać gryzonie i przynosić je do domu swoim kotom, by te miały naturalne pożywienie.... :roll:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto sie 01, 2023 16:34 Re: Mirmiłki VII

Gryzonie to nie, ale mój tata kiedyś przyniósł Ofelii ćmę z balkonu :wink:
Pozdrawiam z Ofelią u boku, marudzącą nad miską barfa (króliczek i baraninka się przejadły :evil: )
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33411
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 05, 2023 16:25 Re: Mirmiłki VII

ana pisze:
Alcina pisze:
ana pisze:O! Mirmiłki ożyły :D
Alcino, czy jesteś niegdysiejszą Aniadą?


Nawet jest mnie o kilka - by nie rzec "kilkanaście" - kilogramów więcej. :lol:

Dobrego nigdy za wiele. :mrgreen:

Cieszę się, że wróciłaś. :spin2:


Dziękuję! Cieszę się, że jestem! :1luvu: Serio, serio. Może nie tak aktywnie jak dawniej, ale w sumie - kto wie - może i zbytnia aktywność nie jest do końca wskazana? Dobrze jest wracać.

Hańka pisze:
Bo się martwisz i denerwujesz, a ja widzę czarny humor w tej woniejącej Mocy Natury.


Uwielbiam czarny humor. :twisted:

Kotina pisze:Oj, znam to, znam .... czasami trzeba pokochac siebie w nowej szacie .... :1luvu:

Nic z tego. Nie kocham. :twisted:
Od czerwca jestem na poście przerywanym 8/16 i diecie low carb w tzw. "okienku". Efekty są super i powoli zaczynam przypominać dawną siebie. ;)

Sihaja pisze:Tak czasami sobie myślę, że same powinny łapać gryzonie i przynosić je do domu swoim kotom, by te miały naturalne pożywienie.... :roll:


W ferworze dyskusji komuś to swego czasu zaproponowałam. Umarłabym, gdybym miała trzymać w lodówce torbę z oseskami... :?

MB&Ofelia pisze:Gryzonie to nie, ale mój tata kiedyś przyniósł Ofelii ćmę z balkonu :wink:
Pozdrawiam z Ofelią u boku, marudzącą nad miską barfa (króliczek i baraninka się przejadły :evil: )


Tiaaa... mój małżonek osobiście uczy każdego naszego kota polować. Uczył Joża, Bolka, Peppisia, teraz w szkole jest Lesio.
Czesiowi się upiekło. Pierwszy kot, więc stary jeszcze nie wpadł na to, że można. No i gabaryty czesiulkowe szybko zaczęły wykluczać podnoszenie go.

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Sob sie 05, 2023 16:40 Re: Mirmiłki VII

Oj, tak, pamiętam wpis na blogu z opisem lekcji polowania na muchy - bodajże w wykonaniu twojego Małża i Jożika :lol:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 33411
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob sie 05, 2023 18:02 Re: Mirmiłki VII

MB&Ofelia pisze:Oj, tak, pamiętam wpis na blogu z opisem lekcji polowania na muchy - bodajże w wykonaniu twojego Małża i Jożika :lol:


Kochana! Od tamtej pory mąż nabrał takiej praktyki, że możemy już mówić nie tylko o "lekcjach", ale i warsztatach, wykładach, prelekcjach, konferencjach i tylko patrzeć webinarów. :ryk:

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

Post » Śro paź 11, 2023 7:25 Re: Mirmiłki VII

Halo! Jest tu kto?


Przyszła i poszła sobie....
Kurde, no. :rudolf:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23878
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Sob lis 11, 2023 11:07 Re: Mirmiłki VII

ana pisze:Halo! Jest tu kto?


Przyszła i poszła sobie....
Kurde, no. :rudolf:


Nic podobnego. Wpadajcie, będzie się działo!
A póki co wycinek z Lesiowego pamiętniczka:

Początkowo myślałem, że Duża oszalała, że na mózg jej padło. Podobno to się zdarza kobietom w pewnym wieku. A jej wiek bezdyskusyjnie jest "pewny".
Wstała punktualnie o 6.00 rano i o 6.01 - gdy podobno nie było już ciszy nocnej - uruchomiła odkurzacz. Na delikatną sugestię Dużego, że jest święto warknęła, że nie zamierza kontemplować portretu Piłsudskiego, choć - przyznała - jak na polityka był wyjątkowo przystojny i przypomina jej świętej pamięci Dziadziusia.
A potem się zaczęło. Dywany szarpała tak, że unosiły się w powietrze, kafle nieomal w szale odrywała od podłogi i nawet mój, wczoraj wykąpany, ogon wciągnęło. Dawała czadu tym odkurzaczem, rybiki cukrowe spierniczały w panice, bo o tej porze to zwykle mają jeszcze nocną imprezę, aż w końcu Miś - który jest staruszkiem i jest szalenie mądry - stwierdził, że szykuje się coś grubego. I o ile doświadczenie go nie zawodzi, to albo któreś z nas idzie na operację i Duża znowu robi z chałupy OIOM, albo... będzie nowy. Brat. Ponieważ żadnego małego w kojcu nie trzymają i amnestii nie dostanie, to pewnie skądś przywiozą...
O matkobosaczęstochora! To ja im nie wystarczam? Miś powiedział, że to się zdarza co jakiś czas - mamy jakiegoś smarkacza. Był czas przywyknąć. Podobno przed moim przyjazdem też tak dziko sprzątała, a że ten tu nowy ma być - z tego co Miś podsłuchał - niemal całkiem biały, dlatego sprzątają potrójnie.
Znaczy się - rasizm, nic innego! Dla mnie aż tak się nie starała.
Wciąż mam nadzieję na jakąś operację, która oczywiście MNIE nie dotknie. Miś spytał rzeczowo, czy mam jajka. Nie mam. Taka u nas moda. No to wytypowaliśmy ostatniego, który do tej operacji by się jeszcze nadawał i czekamy. Ale on pomaga Dużej odkurzać i jakoś się - kurde - nigdzie nie wybiera.
Wasz Leś.

Alcina

Avatar użytkownika
 
Posty: 111
Od: Sob gru 01, 2018 14:50

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter, Meteorolog1 i 93 gości