Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Patmol pisze:zapytaj
ciekawe czy będziesz wredną jedzą czy upierdliwą babą, czy coś innego dla Ciebie wymyśli, a może się dowiesz ile ma naprawdę teraz kotów
ona w reportażu mówi, że miała 96
w teksie pisanym jest mowa o 86
Patmol pisze:Młody stwierdził, że jej zaraz to pokaże, że się pomyliła tym razem. Ha. Bo ona się nie myli i Młodego to wkurza.
Patmol pisze:Poszłam wczoraj z Caillou do zoologicznego po żwir dla kotów.
Wszystko pięknie, żwir kupiony, wróciłyśmy do domu. Żwir przyniosłam w plecaczku, położyłam go na krześle i zajęłam się czymś innym.
Caillou siadła przed krzesłem i zaczęła wystawia plecak ze żwirem.
Tłumaczę jej.że tam jest żwir tylko. Żadnych smaków nie kupiłam przecież w zoologicznym. Uśmiechnęła się, ona tak śmiesznie nogami przebiera, jak wystawia coś pysznego, i dalej wystawia. Plecak ze żwirem.
Pełne zaangażowanie, żeby mi pokazać, że tam jest coś PYSZNEGO.
Młody stwierdził, że jej zaraz to pokaże, że się pomyliła tym razem. Ha. Bo ona się nie myli i Młodego to wkurza.
Wyciągnął żwir z plecaka i podetkał jej plecak pod nos, żeby zobaczyła że nic nie ma do jedzenia
a Caillou włożyła łeb do plecaka i wyciągnęła mały pasztet profi
Czasem kupuje te pasztety i wkładam im do konga, sama ich raczej nie jem. Więc jak mam taki pasztet, no to wiadomo że zaraz psy dostaną najprawdopodobniej. Kupiłam, włożyłam do plecaka i zapomniałam o nim.
Caillou wyciągnęła pasztet i mi przyniosła, no żeby im nałożyć do konga. A jaka zadowolona była z siebie. Wreszcie ci ludzie załapali, że wystawiała pasztet.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Meteorolog1, Silverblue, zuza i 120 gości