Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38- 16 urodziny Rudzi :))

I taka intensywna zieleń za oknem!

madrugada pisze:
mir.ka pisze:Rudzinka, słodka kocina

Lubię patrzeć na śpiące koty. Są takie rozczulające.

Rudzia często przybiera takie pozycje, że mam ochotę cmoknąć ją w słodki pysio :1luvu:

i czasami to robię ku jej niezadowoleniu :mrgreen:

jolabuk5 pisze:
mir.ka pisze:Rudzinka, słodka kocina

Słodko sobie pusia

i chrapie przy tym :mrgreen:

Silverblue pisze:Też lubię patrzeć na śpiącego kota. Cieszy mnie że czuje się bezpiecznie i tak sobie spokojnie mocno śpi.

Koty niby mocno śpią, a i tak mają otoczenie pod kontrolą, jak tylko coś usłyszą to już spoglądają z zaciekawieniem.

jolabuk5 pisze:I taka intensywna zieleń za oknem!

Taka zieleń działa uspokajająco

Od rana spoglądam na nią , a co dzień jest inaczej, obserwuję kręcące się pośród niej ptaki i to nastraja optymistycznie na cały dzień.

To prawda, zieleń i natura bardzo uspokajają. A jeszcze jak się za oknem ma ogródek to już w ogóle super:)

Silverblue pisze:Też lubię patrzeć na śpiącego kota. Cieszy mnie że czuje się bezpiecznie i tak sobie spokojnie mocno śpi.

Lubię patrzeć na trzy śpiące koty… Cieszy mnie, że mogę wtedy coś zrobić :mrgreen:

Silverblue pisze:To prawda, zieleń i natura bardzo uspokajają. A jeszcze jak się za oknem ma ogródek to już w ogóle super:)

Masz rację

Nul pisze:
Silverblue pisze:Też lubię patrzeć na śpiącego kota. Cieszy mnie że czuje się bezpiecznie i tak sobie spokojnie mocno śpi.

Lubię patrzeć na trzy śpiące koty… Cieszy mnie, że mogę wtedy coś zrobić

U mnie akurat teraz śpią po śniadaniu wszystkie cztery koty

Na dwa mam widok po lewej stronie bo śpią w słońcu na parapecie

Kocham śpiące koty

Wtedy nie rozrabiają :wink:

Małe sikoreczki już całkiem opuściły budkę, nie wiem czy jeszcze na noc do niej wracają, ale wczoraj juz cały dzień siedziały na zewnątrz w krzakach. Nawet spotkała mnie przyjemność zobaczenia jednej malutkiej z bliska, było to może jakieś 1,5 - 2 metrów. Słyszałam ptasie odgłosy i widziałam duże jak przelatują po krzewach, poczekałam , az odlecą i usiadłam na krześle w słońcu i w pewnym momencie zobaczyłam młodziutką sikorkę siedzącą nieruchomo na gałęzi kosodrzewiny

Chyba miała zapowiedziane przez rodziców, że ma siedzieć cicho i się nie ruszać

Udało mi się zrobić jej fotkę, nie jest za dobra bo robiłam telefonem i jeszcze w słońcu.

Jaka ona jest fajna, jeszcze niezbyt dobrze upierzona, na fotce niestety niezbyt dobrze to widać.

Cieszy mnie bardzo ,że mogę z bliska obserwować ptaki, one czują się u nas bezpiecznie i nawet jak siedzimy w ogródku to podlatują całkiem blisko, chyba widzą ,że nic złego je nie spotka z naszej strony, wręcz przeciwnie zapewniamy im jakąś opiekę.

Młode zawsze są urocze - kotki, ptaszki... :1luvu:

Marzę sobie że może kiedyś będę miała mały domek z ogródkiem,taki parterowy by mi w zupełności wystarczyl. I będę sobie obserwować naturę... :1luvu:

Domek to fajna rzecz, ale więcej z nim roboty (i czasem problemów) niż z mieszkaniem

madrugada pisze:Domek to fajna rzecz, ale więcej z nim roboty (i czasem problemów) niż z mieszkaniem

Też tak uważam. Bezpieczniejsza jest altanka na działce (jesli ktos lubi), bo na zimę można się przeniesć do ciepłego mieszkania i nie odśnieżać

Rude jest piękne....♥♥♥♥ cz.38- 16 urodziny Rudzi :))

Kto przegląda forum