Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
FElunia pisze:Atto, cieszę się, że zainteresowała Cię historia naszych kotełków. A czy Twoja kicia ma swój wątek? Miziastej panienki Ci trochę zazdroszczę. U nas Seven jest miziasty jedynie w nocy, a Felka mniej więcej raz na miesiąc ma nastrój na łaskawą miziastą audiencję![]()
Z Kleo i książki się bardzo cieszę. A trzeci kot (prawdziwy, nie książkowy) pewnie prędzej czy później do nas zawita. Do tej pory w Kociej Chatce każdy z nas miał swoje kocie miłości. Ale gdy trafi się kot, w którym oboje się zakochamy, to go przygarniemy.
Myszolandia pisze:ale ma śmiesznie "brudny" pysio
FElunia pisze:Żywy, żywy, choć zazwyczaj dość stateczna z niej damaPrzechadza się dostojnym krokiem po domu, albo wyleguje na kanapie lub parapecie.
mir.ka pisze:FElunia pisze:Żywy, żywy, choć zazwyczaj dość stateczna z niej damaPrzechadza się dostojnym krokiem po domu, albo wyleguje na kanapie lub parapecie.
a ochotę na mizianki ma częściej niz raz w miesiącu?
FElunia pisze:mir.ka pisze:FElunia pisze:Żywy, żywy, choć zazwyczaj dość stateczna z niej damaPrzechadza się dostojnym krokiem po domu, albo wyleguje na kanapie lub parapecie.
a ochotę na mizianki ma częściej niz raz w miesiącu?
Trisia jest raczej niemiziasta. Ale mają z teścióweczką swój rytuał: codziennie obowiązkowe czesanie. W przeciwnym razie kota się dopomina czesania. A w trakcie trwania tej czynności współpracuje przekręcając się z boczku na boczek.
FElunia pisze:Obie nasze ragusie najwyraźniej o tym nie czytały
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości