Dzięki Dobo, która przywiozła nas na wystawę i odwiozła do domu mogłyśmy spędzić ten weekend w tak świetny sposób. Dzięki Satyrowi77, Kiche_wilczyce i rapsodii mogłyśmy być 'po tej drugiej stronie' wystawy, od przodu klatek, wchodzić na ring, kiedy Krzykacz, Piorun albo Carlos byli oceniani.
I było cudnie, dziękujemy
Dziękujemy również hodowcom, którzy starali się pomóc przy zdjęciach, obracali koty, brali na ręce, nawoływali je, by się odwróciły się do obiektywu, byli i tacy, którzy zapraszali za 'tę drugą stronę' i otwierali drzwiczki, tak, że można było fotografować nie przez kraty.
Kilka zdjęć, duuużo ich mamy
---
Burmy:
Gratulujemy wszystkim kotom i hodowcom:)