Masz rację, mruczenie może być oznaką bólu. Zwłaszcza gdy kot jest w jakiejś odległości od człowieka i głośno mruczy.
Jak napisała mziel52, najbezpieczniejsze są opioidy. Problem z nimi jest taki, że trudno później ocenić stan kota, nigdy nie wiesz czy kot się źle czuje z powodu choroby, czy z powodu "naćpania". Ja miałam z tym ogromny problem. Ale jeśli Feluś odczuwa ból, dobrze coś takiego zastosować, wyjścia nie ma
Poza tym reakcje na leki są osobnicze, może akurat na Felusia nie zadziała to jakoś dramatycznie.
Co do theranecronu - nie na wszystkie typy guzów jest skuteczny. To powinna być decyzja weta. Znam kilka przypadków, w których ewidentnie pomógł. On )o ile pamiętam) dobrze działa na guzy lite, na rozsiane nie działa (moja Rysia dostawała przy rozsianym nowotworze płuc, efektu niestety nie było). Czyli jest szansa, że w przypadku Felusia może pomóc.
Najlepszym lekiem na wątrobę, jak słusznie zauważyła Ania, jest ornipural. warto go zastosować, działa szybko i skutecznie.
Dzięki za zainteresowanie Kociem
Wczoraj późnym wieczorem "zaskoczył", oby to się utrzymało. W każdym razie dał nam szansę na leczenie, leczymy.