Padaczka w ostrej niewydolności nerek

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Wto sty 09, 2024 19:26 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Cud... Siknął! Już przed samym wyjściem. Trochę mało, ale już nie zagląda do kuwety, więc może to wystarczyło. W rozmowie telefonicznej wet zgodził podać się no-spę.
Mam wrażenie, że ciągle piszę o czymś innym, ale w istocie ciągle coś się dzieje. Problem goni problem.
Otóż Felek zachowuje się co najmniej dziwnie:
- cały czas chodzi przyspieszonym krokiem i smutno miauczy,
- nosi w pyszczku zabawki i czasem wkłada do miski z jedzeniem (nigdy nic nie przenosił),
- wszystkim by się bawił, gryzie kable (zabraniam mu!), albo staje i wpatruje się w jakieś rzeczy z wielkim zainteresowaniem,
- jadłby NON STOP a jedzenie nabiera jak szuflą. Gryzie miskę 8O
- jest jakiś obcy, nie patrzy w oczy, nie łasi się pod ręką tylko ugina.
Jutro poproszę o pełną listę leków jakie dostał. Wygląda trochę jak po wczorajszym relanium, ale wczoraj tak nie cudował z zabawą. Chyba, że to w głowie jest przyczyna :cry:
*Dzisiaj jeszcze nie widziałam żeby miał atak padaczkowy :) Dajemy mu ten Phenoleptil.

Postaram się wreszcie poodpowiadać na Wasze pytania:
Blue:
- ucho miał leczone w 06.2022 i dostał Convenię. Dostał też wtedy jakiś steryd
- co do jonogramu - miał badany tylko poziom fosforu i jest w normie. Trzeba zrobić więcej badań?
- co do toxo to nie przyszło mi to do głowy... może faktycznie warto się zainteresować.
- czy możliwy jest fip w jego przypadku? Kot ma białaczkę i ponad 10 lat (szacujemy, bo to znajda). Lekarze dziwią się, że jest, a raczej był w tak dobrym stanie jak na swoj wiek i tę chorobę.
- ataki wyglądają tak: zaczyna się rozglądać, potem wpada w panikę i biega w kółko, potem ma krótkie kilkunastosekundowe drżenia główki i przednich łapek (tylne słabo i nie ma konwulsji), ślini się, potem znów zaczyna biegać a na koniec rozjeżdżają się łapy i jest w letargu przez godzinę. Sam atak nie trwa dłużej niż minutę.
- pisałam o BUN - 90 mg/dl.
- czuć mocznik z buzi. To taki typowy zapach moczy, starego. Taki amoniak jakby.

Katarzynka01:
- właściwie to nie wiadomo dlaczego zatkany. W USG jest ok, brak kamieni i piasku, mocz idealnie wygląda.
- dostaje no-spę. I u weta i teraz dostał w domu za zgodą lekarza.
- USG miał podobno w niedzielę

Anka1515:
- mówili, że dają mu coś na uspokojenie. Jutro dopytam. Problem w tym, że tam pracuje dużo lekarzy, wymieniają się i nie każdy jest w temacie. No ale leczenie muszą mieć gdzieś wypisane.
Żle wczoraj zareagował na realnium. Biegał jak szalony. Mam podejrzenia, że dzisiaj też dostał. A w ogóle, to wyczytałam gdzieś, że może zatrzymać mocz :-|
Mam nadzieję, że kupki się pojawią. Podajesz coś na wspomaganie? Parafina, laktuloza?

Edit* Właśnie wysikał się drugi raz! :ok: Ale łazi po mieszkaniu i wyje jak w transie.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto sty 09, 2024 19:43 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Właśnie się położył, jest bardzo spokojny i jak go dotknę to po lewej stronie drży jakby mu było zimno. Jest to w ogóle niewidoczne drżenie, słabiutkie. Rano też miał coś podobnego. Może to jednak "atak" padaczki? Tylko wyciszony przez Phenoleptil?

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto sty 09, 2024 19:46 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Przykro mi, ale ja się poddaję.
Moja wiedza jest zbyt mała no i nigdy (szczęśliwie) nie spotkałam się z czymś takim.
Najważniejsze, że udało mu się wysiusiać.
Ewidentnie coś się z nim dzieje. Nie wiesz jakie leki on dzisiaj dostał?
Poproś o opis tego USG, jeśli jest.

Będę Cię wspierać z całych sił, posyłać ciepłe myśli i trzymać kciuki, ale merytorycznie odpadam :(
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 09, 2024 19:48 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Katarzynko, dziękuję bardzo za wsparcie! Będę informować co dalej z Felusiem :)

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Wto sty 09, 2024 19:48 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Koniecznie :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 09, 2024 22:38 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Musisz mu zrobić dokładniejsze badania. Obecnie ta jego diagnostyka jest bardzo skromna.
I tak - FIP jak najbardziej jest możliwy, obecnie jest to choroba zupełnie już inna niż kilka lat temu a bycie nosicielem FeLV zwiększa ryzyko.
Chorują znacznie częściej niż kiedyś koty starsze niż dwulatki, coraz częściej choruje kilka kotów na raz w jednym domu lub po kolei etc, coraz bardziej ewoluują objawy i postacie choroby.
Dlatego upierałabym się przy elektroforezie białek - przy braku płynu to najlepsze obecnie badanie które pozwala zorientować się czy FIP jest bardziej czy mniej prawdopodobny.
Jonogram koniecznie trzeba zbadać.
Toxoplazmoza absolutnie koniecznie do wykluczenia.
To zachowanie które obserwujesz może być reakcją na leki ale może być też objawem czegoś co działa na mózg.
Jeden z moich kocurków, chorujący na FIP niestety, jako pierwszy objaw miał dziką chęć wyjścia na korytarz, nigdy tego nie robił, a nagle zaczął się kręcić koło drzwi, próbował wyjść gdy były otwierane.
Gryzienie misek, kabli gdy kot tego nigdy nie robił, wokalizacja - mogą to być objawy zaburzonej pracy mózgu w wyniku neuroinfekcji, zatrucia.
Ale może być też wynikiem pobudzenia polekowego.
On wpatruje się w konkretne rzeczy czy jest opcja że ma halucynacje?

Przy takich delikatnych drżeniach koniecznie trzeba kotu pomierzyć kilka razy dziennie temperaturę :!: .

Gdy kocurek jest w tym letargu po ataku - ma zachowaną świadomość?
Choć częściową? Reaguje? Ma napięcie mięśniowe?
To nie jest część ataku?

To jego chodzenie przyspieszonym krokiem nie wygląda jak "patrolowanie" mieszkania?, chodzenie nie jest po tym samym śladzie, w koło, po mieszkaniu? Czyli że kot idzie np. do kuchni, wskakuje na okno, przechodzi parapetem, zeskakuje, idzie do łazienki, zawraca, idzie do pokoju, zawraca, idzie do kuchni etc?

Blue

 
Posty: 23532
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 10, 2024 10:54 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Jak dzisiaj Feluś i jak Ty się trzymasz?
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro sty 10, 2024 19:38 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Feluś rano i niedługo po powrocie do domu po kroplówce był pobudzony. Sika. Trzęsą się łapki.
Jakąś godzinę temu to pobudzenie przerwało przewracanie się i powłóczenie nogami. Potem stracił przytomność. W domu panika. Nagle się obudził i zaczął pełzać. Zawinelam go w kocyk i głęboko zasnął, coś się śniło, bo ruszał łapkami i uszkami - na pewno sen, nie atak padaczki. Teraz znowu ciągle chodzi i powłóczy tylnymi nóżkami. Apetyt wilczy
Dowiedziałam się, że jako uspokajacz dostał dzisiaj gabapentynę Nie wiem czy byla potrzeba... Pewnie dlatego, że miauczał w klatce :( I dzisiaj mam jeszcze podać Phenolepitil, ale w domu poczytałam, że ta Gaba też jest p/padaczkowa. To mam zdublować lek p/padaczkowy?
W poniedziałek planuję wrócić do lekarza prowadzącego poprzednio, bo na razie jest u tych dyżurujących, bo zaczęliśmy go ratować w sobotę.

Ja to znoszę bardzo źle, ale miło, że pytasz.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro sty 10, 2024 19:46 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Wet oczywiście sprawdził jakie leki dostaje Feluś i nawet jeśli zdublował to ma tego świadomość? Tak pytam na wszelki wypadek.
Skorzystaj z forumowej wyszukiwarki i doczytaj o gabapentynie, coś mi się kojarzy, że nie wszystkie koty dobrze na nią reagują.

Tu jest wątek dziewczyny o dużym doświadczeniu z kocią padaczką, może wyczytasz w nim coś, co Ci się przyda?
viewtopic.php?f=1&t=101645

Doskonale Cię rozumiem, każda z nas tutaj zetknęła się niestety z taką sytuacją. Z bezsilnością po prostu i sytuacją gdy chce się za wszelką cenę ratować ukochanego kota :(
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro sty 10, 2024 19:50 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Blue:
U prowadzącego przez telefon powiedzieli, że zrobią poszerzoną diagnostykę, ale dopiero w poniedziałek będą dostępni. Mam nadzieję, że Felcio wytrzyma.
Jeśli chodzi o to wpatrywanie się, to całkiem możliwe, że miał jakieś omamy. Choć pewności nie mam.
W letargu ma świadomość. Jest bardzo spokojny i zmęczony, ale reaguje na imię. Dzisiaj miał lekki atak i w tym "letargu" nawet mruczał przy głaskaniu. Odwraca główkę, czasem wyciąga łapkę.
Patrolowanie czyli chodzenie określonym szlakiem? Chyba nie, raz idzie tak, raz tak. Po prostu nosi go i nie może się skupić na niczym przez dłuższą chwilę. Weźmie trzy gryzy karmy, idzie dalej, łyknie wodę parę razy, idzie dalej, trąci coś po drodze itd. Ale jeszcze się przyjrzę czy to nie jakiś schemat, bo o to chodzi?

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro sty 10, 2024 19:57 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Spytałam wetkę czy mogę podać Phenolepitil po tej gabapentynie i powiedziała, że tak... Ale mam wątpliwości. On cały czas się zatacza i zachowuje się trochę jak zombie. Nie boi się odkurzacza ani szalestów. Kiedyś wystarczyło zgnieść papierową torbę i zwiewał aż się kurzyło.
Dzięki Katarzynka, poczytam te wątki.

Mofexi

Avatar użytkownika
 
Posty: 107
Od: Pt kwi 06, 2018 13:48

Post » Śro sty 10, 2024 19:59 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Tak mi jeszcze przyszło do głowy, że z takimi lekami typu np gabapentyna czy opioidy zawsze jest pewnego rodzaju problem.
Mianowicie ocena stanu pacjenta po podaniu takiego leku. Mam bardzo złe doświadczenia z bupakiem (bupaq, lek przeciwbólowy, opioid). Wet mnie przestrzegał przed jego zastosowaniem, a zastosować trzeba było bo konieczny był jakiś środek przeciwbólowy a opioidy są w sumie najmniej szkodliwe; wet mówił, że po takim środku trudno jest ocenić stan kota. Nie wiadomo czy jego stan (coś w rodzaju "odlotu") spowodowany jest przez chorobę czy przez ten środek. Faktycznie, nie umiałam ocenić czy Dżygit źle sie czuje z powodu choroby, czy jest pod wpływem opioidu. Była to okropna sytuacja, ale nie było wyjścia. Z tego co piszesz Feluś dostaje silne leki, moim zdaniem nie można wykluczyć, że niektóre jego zachowania są skutkiem ich stosowania.
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro sty 10, 2024 20:00 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Może Blue się pojawi zanim mu podasz ten drugi lek, może rozwieje Twoje wątpliwości.
Trzymaj się :ok:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 4702
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Śro sty 10, 2024 22:24 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

Tak na szybko - jak najbardziej można podać oba leki, czasem nawet podaje się trzy by wygasić ataki.
Jaką dawkę i ile razy dziennie masz podawać Gabapentynę? Czy to było jednorazowe podanie?
Ostatnio edytowano Śro sty 10, 2024 22:39 przez Blue, łącznie edytowano 1 raz

Blue

 
Posty: 23532
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro sty 10, 2024 22:38 Re: Padaczka w ostrej niewydolności nerek

A teraz już odpisując na spokojnie - obecnie najważniejsze jest by opanować ataki i mieć czas na diagnostykę, nawet za cenę otępienia kota. Zresztą biorąc pod uwagę że jest on tak pobudzony iż ciągle chodzi, nawet gdy śpi to cały się rusza, pewna sedacja po tych lekach nawet jest wskazana - tylko bardzo trzeba uważać żeby kot z czegoś nie spadł.
Obecnie najważniejsza jest jak najszybsza diagnostyka - kot ma mieć badania dopiero w poniedziałek? :(
To marnie - delikatnie mówiąc :(
On powinien mieć badania jak najszybciej. Nie da się podjechać gdzieś indziej żeby zrobili pakiet badań? Tym bardziej że na wyniki niektóre trzeba poczekać, ja nie wiem czy kot tego doczeka - tym bardziej że ma objawy neurologiczne :(
Jeśli ma toksoplazmozę neuro to po takim czasie oczekiwania może być już dużo za późno na cofnięcie uszkodzeń nawet jeśli kot dotrwa do rozpoczęcia leczenia a nie jest to pewne - sorry za szczerość :(.
Jeśli ma np. zaburzony jonogram co trzeba brać pod uwagę skoro po kroplówkach (co dostaje i ile?) widać silne pobudzenie i nasilenie objawów (może to jednak być też wynik reakcji na stres po wyprawie do weta) - może zapłacić za nie (ich niewłaściwy rodzaj w obecnym stanie) życiem nagle (może mieć też obrzęk mózgu i powinien dostawać leki zmniejszające ten obrzęk). Ile dostaje dziennie płynów?
Tu jest problem bo ze względu na nerki trzeba go płukać, ale jednocześnie nie wiadomo jaki ma jonogram, nie wiadomo czy nie rozwija się jakiś obrzęk mózgu...

Jak wyglądają obecnie jego źrenice?
Są równe i reagują na światło?

Absolutnie musisz podawać phenoleptil regularnie, nie można odstawiać dawek ani przeciągać czasu podania - moja kotka w najgorszym stanie dostawała ataków nawet gdy spóźniłam się 20 minut przy podawaniu co 12 godzin.

Blue

 
Posty: 23532
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości