Witajcie,
Mam nieco ponad 4 kg kota z PNN, kreatynina 3-3.5. Wet zalecił 110mg Ringera, co 3 dni co przez dłuższy czas robiłem.
Teraz zacząłem z powodzeniem eksperymentować z różnymi metodami przemycenia większej ilości wody w jedzeniu. I tak policzyłem, przypadek kiedy ma duży apetyt:
- 200ml wody z mokrego jedzenia (to można określić precyzyjnie)
- nawet 50ml z podlewania wodą mokrego jedzenia
- 50ml zupki
To nam daje 300 ml na dzień. Wydaje mi się, że dawanie kroplówki w takiej sytuacji to już szaleństwo.
Mam wrażenie, że kot czasem ma za dużo wody i wymiotuje, nie tylko z powodu podrażnienia żołądka, ale z przewodnienia. Po prostu nie może tyle wysikać, mimo, że sika kilka razy dziennie.
Boje się, że mu zaszkodzę. Zatem czy może lepiej wznawiać kroplówki kiedy kot będzie przyjmował około 200ml wody/dzień, tj. około 50ml/kg lub mniej?