Witajcie,
Opiszę sytuacje, Kicia 12 lat, nagle zaczęła wymiotować pianą... później przestała jeść, stała się trochę osowiała, piła tylko mleko i wodę. Pojechaliśmy z nią do weterynarza, wet obejrzal zrobił badania i już po kilku godzinach dzwonił, żeby z nią natychmiast przyjechać.
Wyniki:
Kreatynina: 14 (norma 2)
Mocznik: 420 (norma 70)
Białko całkowite: 86 (norma 80)
Pozostałe wyniki w normie.
Kicia od dwóch dni nawadniana jest kroplówkami, dostaje zastrzyki witaminowe i jakieś odtruwające i na apetyt.
Sika dużo, sporo pije... zaczyna jeść, ale nie tak jak kiedyś... oprócz tego skacze po oknach... wiem, że nerki to poważna sprawa... Wet (z którym znamy się od lat - nastawia nas na najgorsze). We wrześniu miała robione badania i były książkowe... zastanawia mi - czy przez 3 miesiące mogły tak rozwalić się nerki???
Jesteśmy załamani...
Wiem, że jest tutaj sporo osób, które wyleczyły nerkowców - pomóżcie, doradźcie coś proszę...