Azodyl i Biopron 9

[martini_86]

Witam serdecznie,
Od razu na początku przepraszam, jeżeli dubluję tematy ale jest tutaj cała masa informacji i ciężko jest mi się odnaleźć. A więc u nas schemat jest taki: kot ma 10 lat i PNN, kreatynine 10 i mocznik 300. Od 11 listopada jest pod opieką lekarza, dostaje kroplówki dożylne i sami podajemy podskórne. Dostaje oprócz tego inne zastrzyki. Nie ma kompletnie apetytu. Dokarmiamy na siłę strzykawką. Możliwości się powoli wyczerpują, lekarze rozkładają ręce ale mu chcemy walczyć...chciałabym zacząć podawać mu albo azodyl albo bioprom 9 . a azodylem jest ciężko, wszędzie piszą, że nie mają więc może bioprom 9? Co myślicie? czytałam, że na kota ok 3 kg( sama skóra i kości w tej chwili) przelicznik jest taki że na dobę podaje się aż 14 tabletek. czy to prawda? jakie macie doświadczenia z tym Biopronem? Bardzo proszę o pomoc !

[Yagutka]

Widzę, że Azodyl znowu wisi na Amazonie i mają przesyłkę do Polski (bo czasem nie można wysłać do Polski, dlatego warto regularnie sprawdzać). A do zakupów na amazonie wystarczy karta do płatności w internecie.

Tak, ja podawałam tyle tabletek przez pewien okres, ale u nas nie działały (co oczywiscie nie znaczy, że nie będą działać w Twoim przypadku).

[Erin]

Z Azodylem różnie bywa. Był okres, że średnio działał. Pomogło dodanie Biopronu9, ale czeskiego (większa dawka w 1 kapsułce). Potem dawałam 2 kapsułki Biopronu i 2 kapsułki 4Lacti. Ale one są bardzo duże, więc teraz podaję 4 kapsułki Biopronu (2x2 razy dziennie). Kupuję na stronie docsimon.

[martini_86]

dziękuję za szybką reakcję
Erin czy to to ? https://www.docsimon.pl/towar/biopron-9 ... ulek-60-20 to jest ten premium czyli mocniejszy tak o ile dobrze rozumiem? ile kapsułek dziennie musiałabym podawać i w jakiej formie? tak myślę na szybko, że na razie bym wzięła te a na spokojnie będę szukała azodylu......hmm

[Erin]

Tak, to ten. Tak, jak pisałam, ja daję 4 kapsułki dziennie, dla wzmocnienia efektu.
I zrób kontrolne badania za jakiś czas, bo może być równie skuteczny.

[martini_86]

ok,w takim razie dzisiaj go zamówię a na spokojnie będę się rozglądała za azodylem. Do dzisiaj kot jeździł codziennie rano na kroplówkę dożylną a wieczorem podawaliśmy sami. Jako że nie ma poprawy to od jutra nie będzie już jeździł tylko będziemy robić sami jedną rano a drugą (inną) wieczorem. Za tydzień ma pojechać na badanie krwi. Kot generalnie od 11 listopada sam nie je. Dokarmiam go strzykawką średnio trzy razy na dzień po 3 strzykawki 5 ml, z czego średnio 1/3 wypluwa. Pije sam. Dostaje jeszcze codziennie jakieś lekarstwo na nadciśnienie, jakieś witaminy w brązowej kapsule. Ciągle praktycznie śpi. Nie widać po nim żeby cierpiał i się męczył, dlatego chcemy zawalczyć o niego. Powiedzcie mi bardzo Was proszę co jeszcze mam mu podawać??? Co mam robić ? jakie są szanse że chociażby sam zacznie jeść, przecież taka sytuacja nie może wiecznie trwać.... w tej chwili jest strasznie......

[Erin]

Spróbujcie może jakiejś bezzbożowej mokrej karmy, z obniżoną zawartością białka, np. Ferringa, Granata Pet. Są smaczniejsze, niż nerkowe karmy. A do tego wyłapywacz fosforu, jeśli jest wysoki. Czy kot miał robiony jonogram?

[martini_86]

Nie, nie miał robionego....od tygodnia kot ma podawane dwa razy dziennie kroplówki podskórne w domu. Ostatnio zaczął trochę podjadać sam, dokarmiam go również strzykawką. Dziś był u lekarza to mocznik z 300 spadł na 250 a kreatynina bez zmian czyli 10...od wczoraj dostaje 2 razy dziennie po 2 kapsułki Biopron 9 premium, wysypujemy proszek i z wodą strzykawką do pyszczka- dobrze? Zuzia jakby się trochę ostatnio ożywiła- był taki moment że przesypiała całą dobę a teraz jest aktywniejsza, chodzi za moją mamą, mizia się, daje się wygłaskać, mruczy. Co z tą kreatyniną da się ją jakoś zbić? czytałam wczoraj, że wywar z pokrzywy suszonej może pomagać? Proszę o rady, z góry dziękuję
Marta

[Erin]

Jeżeli kot łyka tabletki, lepiej podawać mu je do pyszczka, bo to są kapsułki dojelitowe. Powinny się rozpuszczać w jelitach. Dobrze, że mocznik spada, oby tak dalej

[martini_86]

Nie nie łyka i chyba nie da rady pokonać całej kapsułki-nawet jej nie podam bo się boję. Ale co innego mnie martwi-była dziś na kontroli i lekarka, której ufam w 100% i jest naprawdę osobą kompetentną nie mogła już podać jej kroplowki bo jak mówi żyły się się zapadły z wielkim trudem pobrala krew....czy takie sytuacje się zdarzają? Czy jest jeszcze szansa że te żyły jej się poprawią??

[Erin]

Nie wiem, ja nigdy dożylnych nie robiłam.