Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt kwi 08, 2016 20:51 Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Tak,tak, znowu ja zakładam wątek, ale proszę o Wasze spostrzeżenia, jakie macie może z Waszymi kotami?

Romek, który od 15 marca walczy z chorymi nerkami (diagnoza jeszcze nie potwierdzona jakoby to było PNN bo poza kreatyniną i mocznikiem nic się w krwi nie dzieje,cały jongram ładny, nie ma anemii, mocz ma dobry ciężar właściwy, niski stosunek białka do kreatyniny, ale borykamy się z zapaleniami w pęcherzu, jesteśmy w trakcie antybiotykoterapii, podaję mu probiotyki też) poprzez kroplówki (mniej lub bardziej regularne ze względu na samopoczucie) Renalvet, karma mokra animonda 60% indyka z węglanem wapnia, Renavast, 4lacti na mocznik. Taka nasza terapia. Dodam, ze Romek strasznie słabo stoi z apetytem więc schudł. Je zazwyczaj od 80g do 130g dziennie tacki, ale czasem tak jak wczoraj i dziś marne 40g. Nie traci przy tym energii, ale wybrzydza wiec dorzucam mu nieraz Gourmet indyk w sosie (żałosne 4% mięsa, marchewka i groszek, nie wiem jaki poziom wapnia i fosforu, no ale smakuje mu, wiec mu daje aby mi nie padł z głodu). Smakołyki na ząbki zjada. Nic poza tym nie tyka.
Rom zawsze robił kupy regularnie, codziennie, nigdy bardzo śmierdzące, normalnego rozmiaru. Zanim zachorował na nerki jadł suche intestinal ze względu na trzustkę.Nigdy z kupami nie było problemu. Odkąd go leczymy czyli jakoś od marca robi te kupy w kratkę, ale zwykle robił co 2 dni, ale dziś odnoszę wrażenie że mam 3eci dzień bez kupy:/ Zaczynam się tym martwić. Czy to kwestia tego, że je mało pokarmu i zwykle jest to jedzenie bez wypełniaczy, niemal czyste mięso a więc dużo wchłania i mało zostaje do wydalenia?Jak u Was koty się wypróżniają?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedzi

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 08, 2016 21:43 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Dajesz w karmie węglan wapnia plus RenalVet żebyś nie przedobrzyła z tym wapniem.
Tego następnego wynalazku nie znam do czego służy.
kupy zależą od karmy ,oczywiście po mięsnym posiłku mniejsze.
Wyłapywacze fosforu podaje się w czasie posiłku.
Koty nie mają apetytu po produktach z węglanem wapnia i mogą wymiotować.
Nie przedobrzyj.

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt kwi 08, 2016 21:55 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

anka1515: dziękuję za wypowiedź. Renalvet doraźnie podaję, gdy mu dodaję karmę bez znanej mi wartości fosforu.On ma fosfor ładny więc wiem że nie potrzebuje jakichś mocnych wyłapywaczy.Po prostu tak się składa, że ta mokra karma, która jedyna mu smakuje ma w sobie węglan wapnia, nie dodaję go dodatkowo, a nic nie poradzę, że tylko to chce jeść :(Ranavast to wynalazek który testujemy z zagranicy, to są aminokwasy które rzekomo pomagają nerkom.Tonący brzytwy się chwyta.Mój Rom w ogóle nie wymiotuje, nie wiem natomiast jak tam jego apetyt od węglanu wapnia, ponieważ tak jak wspomniałam karmę z tymże jako jedyną toleruje (oczywiście obok syfiastego gourmet).4lacti to probiotyk, zarówno na czas antybiotykoterapii jak i zamiast Azodylu (te same szczepy bakterii w dużej dawce milionowej).

Czy możesz dodać jak Twój kot/koty się wypróżniają?

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 08, 2016 22:09 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Z wypróżnianiem nie ma reguły ,mam więcej kotów i muszę obserwować.
Dużo zależy ile kot je i co.
jakie leki bierze ,inne dolegliwości.
Ale jak ze 3 dni nie widać kupy to trzeba działać .
Przy chorej trzustce mogą być luźne i częściej.
Jak podajesz preparaty żelaza przy anemii kupy mogą być twarde i często zatwardzenie.
Może zrezygnuj na trochę z preparatów z węglanem wapnia i po obserwuj.
A w razie braku rezultatu to jak długo bierze ten nowy preparat.Może trzeba przerwać i wprowadzać stopniowo ,obserwując reakcję organizmu.Co jest przyczyną braku apetytu i chudnięcia.

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt kwi 08, 2016 22:20 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

anka1515: ponownie dziękuję za info.
Tak naturalnie wiem, że zależy od tych wszystkich czynników. Mój Romek sam ma chorą trzustkę ale nigdy nie miał luźnych kup.Żelazo także wiem, jak wpływa, niemniej jak wspomniałam w jego morfologii anemii nie ma, więc nie wspieram go żelazem.Ten preparat Renavast przyjmuje już jakieś 3 tyg także nie wydaje mi się, aby to on wpływał.Zaczynam myśleć, że ten brak kup to chyba od małej ilości pobieranego pokarmu od dwóch dni.Kwestia braku apetytu u niego to czarna magia, bo on zawsze był obżartuchem ale po zachorowaniu na nerki przestał chcieć jeść cokolwiek.Ma lepsze i gorsze dni pod tym względem.Dostaje mirtor czasami na pobudzenie apetytu i sądzę, że właśnie jutro dam mu znowu, bo dziubie zamiast zjadać.Nie rozumiem tylko jak on może jedząc mało, nie robiąc kupy być aktywny i wesoły.Może masz jakiś pomysł jak na tym etapie go podtuczyć?Pamiętając o trzustce przez którą w badaniu moczu zawsze ma tłuszcz.
Mam też cichą nadzieję jak w końcu rozwikła się problem zapalenia pęcherza i skończymy antybiotykoterapię, to może wtedy apetyt mu się poprawi.No i też może jak będę cierpliwa i poczekam aż mocznik spadnie i ogólnie parametry się poprawią, to zacznie jeść więcej.Sama nie wiem.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Sob kwi 09, 2016 0:19 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Wiesz kot u Ciebie ma różne problemy ,raczej powinnaś pisać w jednym wątku.
Wtedy łatwiej ogarnąć całość.
Bo tu problemem może być np antybiotyk np brany doustnie,przy trzustce ,tez inne problemy i leki.
to całościowo trzeba rozpatrzyć
Chyba się zmienia tytuł wątku i pisze dalej.Może ktoś podpowie.

anka1515

 
Posty: 4089
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob kwi 09, 2016 9:40 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

anka1515: pewnie masz rację, że powinnam mieć jeden wątek dla Romka. Może rzeczywiście ktoś coś podpowie, jak to się robi i jak powinno być, to wszelkie moje zapytania umieściłabym w jednym miejscu zamiast śmiecić.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Nie kwi 10, 2016 23:12 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

U Zuzi w czerwcu minie rok od diagnozy, choć wiem, że choruje zdecydowanie dłużej. Ponieważ Zuza ma problemy z kupa (a mianowicie zatwardzeniami, bolące bardzo robienie qpy, zostawianie kropek zanim się dobrze wyróżni..), od ponad pół roku codziennie dostaje łyżeczkę lactulosum do żarcia. Bez tego ani rusz. Kupa jest codziennie, ale tak smierdzaca, jakby w mieszkaniu zalegla gdzieś cała zdechla, mysia rodzina. Siku jest ok 4 razy. Na początku Zuza jadła dziennie nawet 50g żarcia.. tylko. Teraz je zazwyczaj ponad 200gram dziennie mokrej smieciowej karmy + piciu. A to wszystko za zmiana żarcia co miesiąc (fiskars, Winston jogurtowy, animonda Carny Senior, purina one, gournmet). Smaki szybko się jej nudzą. Ale ważne, że je!! Walczymy;)

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Śro kwi 13, 2016 9:31 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

mlodzootka: a widzisz,Twoja kicia ma zatwardzenia, których rozumiem przed chorobą nie miała?Wet może wyjaśniał Ci przyczynę?Mój Rom teraz widzę, że nie ma zatwardzeń, śledziłam go w kuwecie i widzę, że robi normalnie, tylko po prostu już nie codziennie.Ale jak na obsesyjną osobę przystało już zaczęłam się doszukiwać problemu u kota ;)Jestem już przewrażliwiona.
Ile Zuzia ma lat?Masz gdzieś jej wątek czy może mogłabyś przytoczyć jej historię? (objawy, leczenie itd).
Jak długo Zuzia tak mało jadła?Mój Rom też się nudzi i wybrzydza, więc mu zmieniam, staram się mieszać dobrą karmę ze śmieciową,aby nie jadł tylko tej śmieciowej i jakoś idzie te 100g dziennie, ale chciałabym aby jadł 200g.Po prostu nie wiem w w ilumiesięczną cierpliwość powinnam się uzbroić i czy rzeczywiście apetyt skoreluje się ze spadkiem mocznika?Czasem się zastanawiam, czy nawet te nerkowe koty nie stają się po czasie terrorystami zwyczajnie tzn. tak im się dogadza, że oczekują iż tak będzie, a nawet nie wiemy, że gdybyśmy zostawili, to co ma zjeść (ale nie robimy tego bo chcemy wiedzieć, ze kot je), to ostatecznie by zjadł?Sama nie wiem.Myślę o tym jak patrzę na moją drugą kotkę, która z racji choroby Romka dostaje też trochę mokrego smacznego i paskuda nie chce jeść prawie wcale już swojej karmy ;)Ona dostaje swoją specjalistyczną bo ma problemy z układem moczowym na tle nerwowym (bardzo jej pomogła!odkąd ją je jest innym kotem) Jak ją przetrzymam to zjada w końcu, ale najpierw odchodzi od miski i nie je większość dnia.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Czw kwi 14, 2016 20:35 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

viewtopic.php?f=36&t=169305 Tutaj jest wątek Zuzanny, w sumie dzięki forum tak naprawdę zyskałam nadzieję i wiarę, że da się z tym żyć :) Jest dość długi, niektóre posty bardzo paniczne - bo to moja Kochana przytulanka :). Dlatego w skrócie odpiszę na powyższe. Zuza w tym roku skończy 24 lata. Zatwardzenia ma od bardzo dawna, nie wiem ile. 5 lat? 6? Z racji, że jest to kot zupełnie nieobsługiwalny, nie byliśmy w stanie zbadać przyczyny. Dlatego kot się męczył (ale rzadziej niż podczas pnn), a my modliliśmy, żeby każda wizyta w kuwecie była jak najmniej bolesna. Po diagnozie Zuza dłuuuugo mało jadła - myślę, że na pewno pół roku. Najciekawsze jest to, że teraz mimo tego, że je dużo więcej, nic nie tyje :P No może odrobinkę :) Zuza cwaniara nie da sobie zmieszać karmy. Jak dodam jej do jej ulubionej, trochę royala na przykład, nawet tylko łyżkę, to nie zje w ogóle. Takie nasienie :twisted: Nie wiem jak poziom mocznika - Zuza nie jest stricte leczona i kontrolowana - po prostu nie mamy takiej możliwości. Nie wiem jak kreatynina, jak ogólny stan nerek. Wiem tylko tyle, że czuje się dobrze :201461 Nie wciśniesz Zuzi nawet sposobem - wyrzyga, leki wyślinia, a na siłę nie ma szans, nawet jakby sam Pudzianowski nam asystował ;)

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Pt kwi 15, 2016 9:18 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

mlodziootka: o czym Ty do mnie rozmawiasz?24 lata?????Jestem w tak ciężkim szoku, że nie wiem co powiedzieć! :)W wolnej chwili z fascynacją wczytam się w wątek Zuzy.Co ja bym dała, żeby moje zwierzęta tyle czasu ze mną były.Wzruszyłam się, jak zobaczyłam ile Zuza ma lat.Niezwykłe.Do tego widziałąm fotki - jest taki piękny! :1luvu: I kolorystyka jak u mojego Romcia..
Mój Romek nie je antybiotyku od wtorku i widzę, że apetyt mu wraca - brał go aż 4 tyg.Ale nas okrutnie nastraszył od przedwczoraj, bo drapał się jak wściekły, uszy miał aż czerwone i gorące od drapania.Do tego wczoraj opuchł mu pyszczek a wieczorem podbródek wyglądał jakby miał tam pół piłeczki ping pongowej.Rano więc wet na wizycie domowej (chciałam mu oszczędzić stresu a ten i tak, jak zobaczył weta to zniknął pod kanapą sycząc)pobrał zeskrobiny, bo nie wiem czy to nie jakiś grzyb. W ciągu dnia dostał na świąd hydroksyzynę, która go zmuliła tak, że przespał więcej dnia (a dałam 5mg, wiec i tak mniej niż się zaleca)a na biedne uszka Protopic.Ja w międzyczasie postanowiłam odstawić mu Gourmet, który mu dodaje do jedzenia aby jadł chętniej, bo być może jest coś w tym badziewiu co mu się skumulowało w organiźmie i zaczęło działać alergicznie.Dziś już ma się dobrze, a na wyniki zeskrobin czekam nawet do 14tu dni :/

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 15, 2016 13:10 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Kurcze nie wiem, Zuza też dość często się drapie za uszami, chociaż nie ma czerwonych czy spuchniętych. Wiesz, mój kot całe życie żywi się beznadziejnie, co zresztą można przeczytać w jej wątku, także wpływ marnej jakości karmy na ewentualne ubytki zdrowotne zwierzaka są mi hm... nieznane :-X. Jakkolwiek, życzę mega dużo zdrowia dla zwierzaczka!! :)))

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13

Post » Pt kwi 15, 2016 18:59 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

mlodziootka: skoro nie są czerwone, czy spuchnięte, to niech się drapie ;)mój się drapał do krwi, telepał głową, opuchł itd Jestem przekonana, że gdyby wyglądało to alergicznie, to natychmiast byś zauważyła :)Czytałam wątek i widzę, że bardzo dobrze znasz Zuzika. Jestem ogólnie pełna zachwytu nad tym, jaki Zuz jest dla Ciebie ważny - mimo ciąży, dziecka, Ty na bieżąco na forum w pełni zaangażowana.Chciałabym aby było więcej takich osób.Jak widać śmieciowe jedzenie Twojemu kiciorowi nie szkodzi szczególnie, jesteście idealnym przykładem tego, jak to nigdy nic nie wiadomo.Zuzik ma 24 lata do ciężkiej cholery! :)A do tego jest taki piękny i to umaszczenie Romkowe..odrazu mam sentyment :)Aż pokazałam Zuza TŻ i siostrze.Sama spójrz na mojego, że mają kilka cech wspólnych:
https://drive.google.com/open?id=0BzsZqW-WLWnNNURSQmRKS2FEdzQ

Dziękuję i Twojemu potworowi dzikiemu też duuużo zdrowia.

aniablanka1

Avatar użytkownika
 
Posty: 106
Od: Nie mar 06, 2016 16:11
Lokalizacja: Opole

Post » Pt kwi 15, 2016 22:24 Re: Nerkowiec a częstotliwość wypróżniania

Omg, faktycznie :1luvu: przepiękny ten Twój Kiciuś :1luvu: tulasy dla Romka, wszystkie kryzysy są do pokonania :201461

mlodziootka

 
Posty: 78
Od: Śro cze 17, 2015 21:13




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości